IPT - pasek artykułowy

Kraków w latach 90. XX wieku. Takie było nasze miasto, tacy byliśmy. Zobacz niezwykłe zdjęcia

Agnieszka Aulich
Agnieszka Aulich
Ul. Grodzka, kościół pw. św. Pawła i Piotra, kościół klasztorny klarysek pw. św. Andrzeja
Ul. Grodzka, kościół pw. św. Pawła i Piotra, kościół klasztorny klarysek pw. św. Andrzeja NAC
Kraków z lat 90. był miastem zupełnie innym niż obecnie. Nie było galerii handlowych, biurowców, wielu osiedli, a okolice Dworca Głównego były miejscem malowniczym, ale i trochę strasznym. Po mieście jeździło niewiele aut. Zapraszamy w podróż w czasie do Krakowa lat dziewięćdziesiątych minionego wieku.

Spis treści

Jak wyglądał Kraków przed rokiem 1990?

Pamiętacie Kraków bez Galerii Krakowskiej, ale i bez korków? Niemożliwe?

Zniszczone, odrapane kamienice, często wiecznie pozastawiane płotami, za którymi trwały kilkadziesiąt lat (!) trwające remonty.

Mało samochodów, w większości krajowej produkcji i niewielki ruch. Autobusy i tramwaje, które nie trzymały się rozkładu jazdy, a w godzinach szczytu były tak zapchane, że pasażerowie nieomal wisieli na zewnątrz.

Kraków, lata 90. Dawne rzeźnie miejskie od ul. Podgórskiej. Teraz jest tu Galeria Kazimierz.
Kraków, lata 90. Dawne rzeźnie miejskie od ul. Podgórskiej. Teraz jest tu Galeria Kazimierz. Archiwum

Stare Miasto zawsze pełne zachwyconych urokiem Krakowa turystów, ale wtedy było dzielnicą jak inne: z mieszkańcami i sklepikami, punktami usługowymi, jak szewc, pracowania gorseciarska, naprawa wiecznych piór czy parasoli, a także repasacja pończoch. Kto pamięta co to było?

Kazimierz, który był miejscem niebezpiecznie pociągającym, a nie turystyczną atrakcją.

Wiele miejsc, teraz ciasno zabudowanych, było trawnikami, ale także często klepiskiem i dzikimi parkingami. Było więcej zieleni, za to nie było domofonów: bramy i podwórza były dostępne dla każdego poszukiwacza przygód.

Na Kazimierzu zadymy pod bramami były normą, ale w dzielnicy było też pełno rzemieślniczych sklepików, gdzie można było kupić i naprawić wszystko.

Kraków, lata 90. Ul. Św. Gertrudy: tu było niezapomniane kino Wanda.
Kraków, lata 90. Ul. Św. Gertrudy: tu było niezapomniane kino Wanda. Archiwum

Zaniedbane, nieremontowane budynki były konsekwencją braku funduszy, a przyczyną tego stanu rzeczy były sztucznie zaniżane stawki czynszu. Tak było w całej PRL. Kwaterunek! W ten sposób PRL radził sobie z zapotrzebowaniem na mieszkania.

Co to był kwaterunek?

Kwaterunek to było przydzielenie mieszkania przez urząd, nakazujący właścicielowi domu lub mieszkania wynajęcie (za bardzo niską kwotę) mieszkania zupełnie obcej osobie, która otrzymała taką decyzję.

Kraków był jednym z nielicznych dużych miast w Polsce, gdzie w chwili upadku komuny dominującą formą własności budynków w centrum była własność prywatna. W latach 90. XX w. bardzo szybko wykorzystano więc lokale użytkowe, którymi można już było dowolnie dysponować: błyskawiczne zagospodarowano piwnice pod puby i bary.

Kto pamięta kultowy pub "Żelazna" na Berka Joselewicza? Było to miejsce imprezowe, ale nie zadymiarskie, szalenie popularne wśród lokalsów.

Nasyp kolejowy, dzielący Grzegórzki od Kazimierza stanowił skrót, przez który chodziło się nocą pod Halę Targową, na kiełbaski z niebieskiej nyski. Nasyp był także osławionym miejscem w centrum Krakowa, gdzie ofiary kradzieży mogły znaleźć swój portfel z dokumentami: złodzieje, po opróżnieniu portmonetki z pieniędzy (nie było bankomatów, więc i kart kredytowych), tam je właśnie wyrzucali.

Plac Nowy na Kazimierzu nie był miejscem pełnym knajp i hoteli, jak obecnie. Chodziło się tam głównie w niedzielę, kupować lub sprzedawać zagraniczne ciuchy. Był wtedy wielką ciucharnią pod chmurką.

Co to znaczy gentryfikacja?

Na Starym Mieście i na Kazimierzu żyli mieszkańcy. Dzisiejsze czyste i odnowione fasady często kryją tylko pozór życia.

Wielu mieszkańców Krakowa ma wrażenie, że miasto nie należy już do nich, ale do turystów...

Z drugiej strony, wiele osób ma pracę w branży turystycznej; od obsługi hoteli, pralni, restauracji, po taksówki, kramy z pamiątkami i obwarzankami.

Kraków, lata 90. Ikarus nasz codzienny na os. Oświecenia
Kraków, lata 90. Ikarus nasz codzienny na os. Oświecenia MPK Kraków

Modny obecnie, acz nie dla wszystkich zrozumiały termin "gentryfikacja" oznacza po prostu zmianę charakteru części miasta. Zjawisko to łączy się nie tylko z ruchem turystycznym, ale i podwyżką czynszów, na skutek której starzy mieszkańcy muszą się wyprowadzić, a w ich miejsce przychodzą inni, z większym portfelem i innym stylem życia.

Jedno jest pewne: nie zatrzymamy czasu ani zmian, ale dzięki tym zdjęciom możemy wrócić do tamtych lat. Czy warto? Przekonajcie się sami.

Kliknij w przycisk „Zobacz galerię” i przesuń zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków w latach 90. XX wieku. Takie było nasze miasto, tacy byliśmy. Zobacz niezwykłe zdjęcia - Gazeta Krakowska

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
SD44
June 28, 8:36, Krakus:

look at Krakow now and then... I will never forget the smell of urine and vomit at the station... and now... the city is more beautiful. and thanks to the stickman... and councilors of all stripes (from left to right). although we still need to work on the sidewalks, streets and people parking on the lawns

July 11, 08:37, Andrzej:

I agree. It's driving me nuts to gush over what the atmosphere and *greenery* used to be like. The sidewalks were crooked, the roads were full of holes... we had to struggle in traffic jams because there were no tunnels, overpasses or roundabouts. Terrible dilapidated buses and trams, massive vandalism. People were throwing garbage everywhere, dogs were shitting everywhere. Outside the market square and a few major streets, there were devastated ruins and crumbling tenement houses. Wild parking lots and garbage everywhere. Dresiarnia in housing estates that were scary to walk around. In addition, burglaries and thefts are unimaginably more common than now.

This is the other side of the *atmosphere* of the 90s. Which is not visible in, after all, nice photos.

October 12, 17:48, Bożenka from the Magistrate's Office:

And now dogs have learned [vulgarism] only in toilets, there are no [vulgarism] or [vulgarism] bums in Planty (including Dietlowskie), trams and buses smell of the best perfumes, and thefts, burglaries and vandalism stopped 21 years ago... Mr. President, Professor Jacek Majchrowski, you are wonderful, we owe it all to you!

16 października, 11:20, grg:

If you want, you can mock and ironize, but the reality is obvious: Krakow looks better - much better - than it did thirty years ago.

poza tym całym graffiti, które teraz mamy

B
Bożenka z Magistratu
28 czerwca, 8:36, krakus:

popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach

11 lipca, 08:37, Andrzej:

Zgadzam się. Szlag mnie trafia od rozpływania się nad tym jaka to kiedyś była atmosfera i *zielen*. Chodniki były krzywe, drogi dziurawe.. kilo się w korkach bo brakowało tuneli, estakad i rond. Srare zdezelowane autobusy i tramwaje, wandalizm na potęgę. Ludzie wywalali śmieci gdzie popadło, psy srały wszędzie. Poza rynkiem i kilkoma gl ulicami straszyły zdewastowane rudery i sypiące się kamienice. Wszędzie dzikie parkingi i śmieci. Dresiarnia po osiedlach że strach było chodzić. Do tego włamania i kradzieże niewyobrażalnie częstsze niż teraz

Oto druga strona *atmosfery* lat 90ych. Której nie widać na, bądź co bądź, ładnych zdjęciach.

12 października, 17:48, Bożenka z Magistratu:

A obecnie psy nauczyły się [wulgaryzm] tylko w toaletach, nie ma żadnych [wulgaryzm]ą[wulgaryzm]h meneli na Plantach (także Dietlowskich), w tramwajach i autobusach pachnie najlepszymi perfumami, a kradzieże, włamania i wandalizm ustały jak ręką odjął 21 lat temu... Panie Prezydęcie Profesorze Jacku Majchrowski, jest Pan Wspaniały, to wszystko zawdzięczamy Panu!

16 października, 11:20, grzeg:

Jak ktoś ma ochotę, może kpić, ironizować, ale rzeczywistość jest oczywista: Kraków wygląda lepiej - znacznie lepiej - niż owe umowne trzydzieści lat temu.

Ale jeszcze nie jest tak piękny jak ukochany Sosnowiec.

g
grzeg
28 czerwca, 8:36, krakus:

popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach

11 lipca, 08:37, Andrzej:

Zgadzam się. Szlag mnie trafia od rozpływania się nad tym jaka to kiedyś była atmosfera i *zielen*. Chodniki były krzywe, drogi dziurawe.. kilo się w korkach bo brakowało tuneli, estakad i rond. Srare zdezelowane autobusy i tramwaje, wandalizm na potęgę. Ludzie wywalali śmieci gdzie popadło, psy srały wszędzie. Poza rynkiem i kilkoma gl ulicami straszyły zdewastowane rudery i sypiące się kamienice. Wszędzie dzikie parkingi i śmieci. Dresiarnia po osiedlach że strach było chodzić. Do tego włamania i kradzieże niewyobrażalnie częstsze niż teraz

Oto druga strona *atmosfery* lat 90ych. Której nie widać na, bądź co bądź, ładnych zdjęciach.

12 października, 17:48, Bożenka z Magistratu:

A obecnie psy nauczyły się [wulgaryzm] tylko w toaletach, nie ma żadnych [wulgaryzm]ą[wulgaryzm]h meneli na Plantach (także Dietlowskich), w tramwajach i autobusach pachnie najlepszymi perfumami, a kradzieże, włamania i wandalizm ustały jak ręką odjął 21 lat temu... Panie Prezydęcie Profesorze Jacku Majchrowski, jest Pan Wspaniały, to wszystko zawdzięczamy Panu!

Jak ktoś ma ochotę, może kpić, ironizować, ale rzeczywistość jest oczywista: Kraków wygląda lepiej - znacznie lepiej - niż owe umowne trzydzieści lat temu.

B
Bożenka z Magistratu
28 czerwca, 8:36, krakus:

popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach

11 lipca, 08:37, Andrzej:

Zgadzam się. Szlag mnie trafia od rozpływania się nad tym jaka to kiedyś była atmosfera i *zielen*. Chodniki były krzywe, drogi dziurawe.. kilo się w korkach bo brakowało tuneli, estakad i rond. Srare zdezelowane autobusy i tramwaje, wandalizm na potęgę. Ludzie wywalali śmieci gdzie popadło, psy srały wszędzie. Poza rynkiem i kilkoma gl ulicami straszyły zdewastowane rudery i sypiące się kamienice. Wszędzie dzikie parkingi i śmieci. Dresiarnia po osiedlach że strach było chodzić. Do tego włamania i kradzieże niewyobrażalnie częstsze niż teraz

Oto druga strona *atmosfery* lat 90ych. Której nie widać na, bądź co bądź, ładnych zdjęciach.

A obecnie psy nauczyły się [wulgaryzm] tylko w toaletach, nie ma żadnych [wulgaryzm]ą[wulgaryzm]h meneli na Plantach (także Dietlowskich), w tramwajach i autobusach pachnie najlepszymi perfumami, a kradzieże, włamania i wandalizm ustały jak ręką odjął 21 lat temu... Panie Prezydęcie Profesorze Jacku Majchrowski, jest Pan Wspaniały, to wszystko zawdzięczamy Panu!

g
grzeg
Śmiem powiedzieć, że pamiętam wszystko. Zarówno z lat dziewięćdziesiątych jak i wcześniejszych (mój wiek...).

Ogólne spostrzeżenie: zmiana jaka nastąpiła była oczywiście zmianą na lepsze! To przy okazji taka uwaga pod adresem tych, którzy zawsze lubią narzekać.

A teraz dwa konkretne przypisy.

Z jednej strony: radykalnie lepszy stan ul. Pawiej. Tam było po prostu koszmarnie. Dziękuję tym wszystkim - przede wszystkim prywatnym deweloperom - którzy to prawili. Szkoda, że przepadło Nowe Miasto, ale to nasza krakowska wina.

Z drugiej strony taki maleńki drobiażdżek: lubiłem "Wawel" na ul. Masarskiej. Bywałem tam dość regularnie. Szkoda, że to miejsce zniknęło.
Z
Zwierzyniecka
Zdjęcie z budowy hotelu Radisson to już nie lata 90. W tym stadium budowy był to rok 2002. Jeszcze w 2001 korzystałem z parkingu, który był w tym miejscu.
k
krakus
5 sierpnia, 20:26, Lukasz:

pamiętam te czasy, pięknie było, Kraków byl Krakowem

hahahahah. jak lubisz biede , zapach moczu i zygów.. to było miasto dla ciebie

k
krakus
był syf, brud, zapach moczu i rzygowin. dziurawe drogi, chodniki rozwalone. jak w rosji. nie ma czego żałować. okolice pod dworcem to była tragedia. sikający nawalony facet to była normalka.
L
Lukasz
pamiętam te czasy, pięknie było, Kraków byl Krakowem
B
Brajanusz
28 czerwca, 8:36, krakus:

popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach

11 lipca, 8:37, Andrzej:

Zgadzam się. Szlag mnie trafia od rozpływania się nad tym jaka to kiedyś była atmosfera i *zielen*. Chodniki były krzywe, drogi dziurawe.. kilo się w korkach bo brakowało tuneli, estakad i rond. Srare zdezelowane autobusy i tramwaje, wandalizm na potęgę. Ludzie wywalali śmieci gdzie popadło, psy srały wszędzie. Poza rynkiem i kilkoma gl ulicami straszyły zdewastowane rudery i sypiące się kamienice. Wszędzie dzikie parkingi i śmieci. Dresiarnia po osiedlach że strach było chodzić. Do tego włamania i kradzieże niewyobrażalnie częstsze niż teraz

Oto druga strona *atmosfery* lat 90ych. Której nie widać na, bądź co bądź, ładnych zdjęciach.

Panowie, macie rację. Tego typu galerie zdjęć odwołują się do tego, że młodość/dawne czasy raczej się idealizuje, niż ocenia obiektywnie. Pytania "Za kim jesteś?", wszechobecne kradzieże (jak do mnie na komunię przyjechała rodzina z okolic Jaworzna to jeszcze nie wyszli na 2 piętro /ojciec nie zdążył do nich zejść/ i już radia nie było (potem się "odnalazło"), "tereny zielone" gdzie na każdej ławce spał pijak, zero poszanowania jakichkolwiek przepisów drogowych (mój teść do dziś wspomina, że parkowało się na Rynku, najpierw legalnie, a potem nie), nadobne Panie w wielu miejscach miasta... Powiem tak, z sentymentu chciałbym zobaczyć i Halę Targową ubraną w śnieg w 1990 r. jak i Pewex przed 1989 r. I tych wszystkich, którzy wówczas żyli, a już ich nie ma...

A
Andrzej
28 czerwca, 8:36, krakus:

popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach

Zgadzam się. Szlag mnie trafia od rozpływania się nad tym jaka to kiedyś była atmosfera i *zielen*. Chodniki były krzywe, drogi dziurawe.. kilo się w korkach bo brakowało tuneli, estakad i rond. Srare zdezelowane autobusy i tramwaje, wandalizm na potęgę. Ludzie wywalali śmieci gdzie popadło, psy srały wszędzie. Poza rynkiem i kilkoma gl ulicami straszyły zdewastowane rudery i sypiące się kamienice. Wszędzie dzikie parkingi i śmieci. Dresiarnia po osiedlach że strach było chodzić. Do tego włamania i kradzieże niewyobrażalnie częstsze niż teraz

Oto druga strona *atmosfery* lat 90ych. Której nie widać na, bądź co bądź, ładnych zdjęciach.

k
krakus
popatrzcie na kraków teraz a kiedyś... nigdy nie zapomne zapach moczu i rzygowin na dworcu .... a teraz.... miasto pieknieje. i to dzieki majchro... no i radnym też wszelkiej maści (od lewa do prawa) . chociaz trzeba jeszcze popracować nad chodnikami, ulicami i parkującymi na trawnikach
Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży