Spis treści
Nowe kraje na świecie: gdzie i kiedy mogą powstać? Przekonaj się!
Kraje rozmnażają się jak ameby - przez podział. Z jednego kraju powstaje jeden lub kilka nowych, mniejszych. Proces ten trwa bardzo długo, bo mieszkańcy kawałka, który chce oderwać się od reszty, muszą albo wywalczyć sobie niepodległość albo zdobyć większość w referendum.
Mimo trudności dzielenie się krajów zachodzi, nawet na naszych oczach. W nieodległej przeszłości byliśmy świadkami rozpadu państw na mniejsze. Np. w 2011 r. od Sudanu oddzielił się Południowy Sudan i tym samym stał się najmłodszym państwem na świecie, uznanym przez ONZ.
Wygląda na to, że jeszcze kilka nowych krajów może niedługo pojawić się na mapie świata. Niektóre z nich mają całkiem spore szanse na zaistnienie. Gdzie leżą te potencjalnie nowe kraje? Co ich pojawianie się może oznaczać dla turystów? Czy warto będzie odwiedzić je w czasie wakacji? Przekonaj się!
Poniżej przedstawiam 6 nowych krajów, które mogą powstać na Ziemi w nieodległej przyszłości. Ułożyłem je w kolejności ogólnie pojętego prawdopodobieństwa powstania, od najmniejszego do największego. Jedno z nich ma już nawet określone daty uzyskania niepodległości!
Kraje, które raczej prędko nie powstaną
Zanim przejdę do właściwego rankingu, muszę wspomnieć o miejscach na świecie, które zamieszkują ludy o własnej tożsamości, domagające się niepodległości, ale bez istotnych szans na stanie się niezależnymi państwami. Na przeszkodzie niepodległości stoją poważne konflikty, zaszłości historyczne i rozrzucenie ludności na obszarze kilku różnych krajów.
Do państw postulowanych, ale bez szans na niepodległość w najbliższym czasie, należą:
- Kraj Kurdów, zamieszkujących Turcję, Syrię, Irak i Iran.
- Kraj Tuaregów, historycznie panujących nad pustyniami pogranicza Algierii, Libii, Nigru, Mali i Burkina Faso.
- Ambazonia – zachodnie prowincje Kamerunu, w których mówi się po angielsku, a nie po francusku, jak w reszcie kraju.
- Południowy Jemen – historycznie oddzielny od północnego, ale obecnie pogrążony w wewnętrznych konfliktach.
6 krajów, które mogą niebawem powstać. Sprawdź, gdzie się znajdują!
Są jednak takie miejsca na Ziemi, które już niedługo mogą stać się nowymi państwami. Sprawdź, gdzie już niedługo mogą się wyłonić niepodległe państwa i czy nadadzą się na ekscytujące wakacje.
Miejsce 6: Quebec
Quebec to prowincja Kanady, która tym się różni od reszty kraju, że dominuje tam kultura francuska, a nie anglosaska. Nawet językiem urzędowym jest francuski, a nie angielski! Statystyki pokazują, że znajomość angielskiego w Quebecu znajduje się mniej więcej na tym samym poziomie, co w Grecji.
Od wielu lat w Quebecu pojawią się głosy, że kulturowa odmienność kwalifikowałaby tę prowincję do uzyskania niepodległości od Kanady i stania się nowym, niezależnym państwem.
Prawdopodobieństwo odłączenia się Quebecu od Kanady nie jest jednak duże. Pierwsze referendum przeprowadzono w 1980 r. i 60 proc. głosujących opowiedziało się za pozostaniem częścią Kanady. Jednak w drugim referendum z 1995 r. większość stopniała do 50 proc.
Najnowsze głosowanie z 2023 r. wskazuje, że za niepodległością jest tylko 38 proc. mieszkańców prowincji, ale wśród nich dominują młode osoby, co oznacza, że kolejne pokolenie może jednak przegłosować niezależną państwowość Quebecu.
Zobacz, jak pięknie jest w Quebecu:
Quebec na mapie Kanady:
Miejsce 5: Katalonia
Katalonia ze stolicą w Barcelonie była długo niepodległym królestwem, zdominowanym w końcu przez Kastylię i Aragonię i włączonym do Hiszpanii. Region cieszył się jednak autonomią, a w 1931 r. uzyskał tak dużą niezależność, że miał nawet własny parlament i prezydenta, nie wspominając o własnym języku urzędowym – katalońskim, bardzo odmiennym od hiszpańskiego.
W czasie wojny domowej w Hiszpanii Katalonia opowiedziała się za Stalinem i Związkiem Sowieckim, a kiedy władzę nad krajem przejął generał Franco, utraciła swoją autonomię.
Ruchy niepodległościowe odżyły po śmierci Franco w 1977 r. w referendum z 2012 r. 57 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością Katalonii, ale rząd Hiszpanii nie podjął żadnych kroków w tym kierunku. Kolejne referendum z 2017 r. zostało uznane przez rząd za nielegalne, ale Katalończycy i tak na nie poszli. Część separatystów ogłosiła nawet niepodległość, co spotkało się z ciężkimi represjami, a prezydent Katalonii musiał uciekać do Belgii, by uniknąć uwięzienia za zdradę stanu.
Obecnie rząd Hiszpanii nie chce słyszeć o niepodległości Katalonii, ale sami Katalończycy wydają się coraz bardziej chętni, by się odłączyć. W badaniu z 2023 r. 77 proc. ankietowanych poparło prawo Katalonii do przeprowadzenia referendum niepodległościowego, a 43 proc. z nich twierdzi, że zagłosowałoby za niepodległością.
Niepodległość Katalonii oznaczałaby, że nowy kraj musiałby rozpocząć żmudny proces dołączania do Unii Europejskiej i Strefy Schengen. Być może Polacy znowu potrzebowaliby paszportów, by móc odwiedzić Barcelonę, przynajmniej w początkowej fazie niepodległości Katalonii.
Obejrzyj filmik promujący turystykę w Katalonii:
Katalonia – mapa:
Jest jeszcze jeden zakątek na Półwyspie Iberyjskim, który może stać się niedługo niepodległym państwem, choć to trochę mniej prawdopodobne niż w przypadku Katalonii. Chodzi o Kraj Basków, położony w większość w Hiszpanii i częściowo we Francji. Baskowie mówią unikalnym językiem, mają własną kulturę i tradycje, a także dość głośne i czasem brutalne stronnictwo niepodległościowe.
Podejście rządu Hiszpanii do Kraju Basków jest podobne jak do Katalonii. Hiszpania nie chce ustępować Katalończykom, bo obawia się, że to dałoby paliwo także Baskom.
Miejsce 4: Szkocja
Szkocja przez wieki była niepodległym królestwem. W 1603 r. znalazła się w unii personalnej z Anglią, czyli król Szkocji Jakub VI był jednocześnie królem Anglii Jakubem I. Od 1707 r. jest z Anglią w unii realnej i stanowi część Wielkiej Brytanii.
Szkocja ma obecnie sporą autonomię i własny parlament. Mimo tego do 2016 r. znaczna większość Szkotów opowiadała się za pozostaniem w unii z resztą Brytanii, a głosy o niepodległości były nieliczne. Po referendum dotyczącym Brexitu w 2016 r. sprawy przybrały jednak inny obrót. W Szkocji znaczna większość zagłosowała za pozostaniem w Unii Europejskiej. Kwestia wyjścia z UE dzieli teraz Szkotów i pozostałych mieszkańców Wysp Brytyjskich. Być może nowe referendum rozstrzygnęłoby sprawę na korzyść zwolenników niepodległości, ale rząd w Londynie nie chce go organizować – twierdzi, że takie referenda powinno się robić tylko raz na pokolenie.
Mimo wszystko wydaje się, że jeśli obecne nastroje się utrzymają, Szkocja może stać się niepodległym państwem już w niedalekiej przyszłości, być może z własnym królem.
Przekonaj się, co można robić w Szkocji w czasie urlopu czy wakacji:
Szkocja – mapa:
Miejsce 3: Grenlandia
Grenlandia jest obecnie autonomicznym terytorium Danii, która przejęła cały ten obszar od Norwegii w 1814 r. Od 1953 r. wszyscy mieszkańcy Grenlandii mają obywatelstwo duńskie, a od 1979 r. także autonomię i prawo wyboru własnego parlamentu. W 2008 r. autonomia Grenlandii poszerzyła się i praktycznie cała władza przeszła w ręce lokalnego parlamentu, z wyjątkiem polityki zagranicznej, kwestii obronności i nadawania obywatelstwa.
Kwestia niepodległości Grenlandii jest nietypowa w tym sensie, że na przeszkodzie powstaniu nowego kraju stają raczej względy ściśle praktyczne niż polityczne. Otóż w Grenlandii mieszka na stałe tylko ok. 57 tys. osób, czyli mniej więcej tyle, co w Białej Podlaskiej. Terytorium ma jednak obszar ponad 2 milionów kilometrów kwadratowych, czyli dobrze ponad 7 razy więcej od Polski! Zagospodarowanie, czy choćby tylko obrona granic tak dużego obszaru przez tak małą liczbę obywateli byłoby dość trudne. Do tego dochodzą kwestie finansowe: połowa budżetu Grenlandii to dotacje z Danii. No i mieszkańcy Grenlandii, odłączając się od Danii, opuściliby także struktury UE, co podoba się niewielu.
Mimo tych trudności większość dorosłych mieszkańców Grenlandii opowiada się za niepodległością i jest całkiem prawdopodobne, że kolejny duński rząd przeprowadzi wiążące referendum w tej sprawie. Kwestia niepodległości Grenlandii może się rozstrzygnąć już po kolejnych wyborach w Danii, planowanych na 2025 r.
Trzeba przyznać, że Grenlandia wygląda naprawdę zachwycająco:
Grenlandia – mapa:
Miejsce 2: Nowa Kaledonia
Przenosimy się na Pacyfik, gdzie z morza wyłania się wiele egzotycznych wysp. Polscy turyści jeszcze nie docierają tu zbyt często, ale w kolejnych latach sytuacja może się zmienić, zwłaszcza że być może powstaną tu niedługo aż dwa nowe państwa, chętnie przyjmujące turystów na wakacje pod palmami.
Pierwszym z nich jest Nowa Kaledonia, wyspa, która od XIX w. należy do Francji. Francja nie ma ochoty się jej pozbywać, bo właśnie tu wydobywa się aż ok. 25 proc. światowych zasobów niklu, używanego przy produkcji m.in. baterii i kabli elektrycznych. Sami mieszkańcy Nowej Kaledonii w coraz większym stopniu opowiadają się jednak za niepodległością.
W 2020 r. przeprowadzono referendum, w którym za odłączeniem się od Francji opowiedziało się 46,7 proc. mieszkańców Nowej Kaledonii. Był to duży sukces prężnie działającego ruchu niepodległościowego. Kolejne referendum z 2021 r. wypadło jednak w środku pandemii COVID-19 i zostało zbojkotowane przez partię niepodległościową, przez co wynik wypadł na jej niekorzyść, choć frekwencja też była bardzo niska. Rząd francuski skwapliwie to wykorzystał i uznał, że Nowa Kaledonia wcale nie żąda niepodległości i nie ma sensu organizować więcej referendów. Choć wcześniej planowano je w odstępach ledwie kilku lat, obecnie rząd w Paryżu zapowiada, że znowu zapyta mieszkańców Nowej Kaledonii o zdanie na temat niepodległości dopiero za jakieś 20-40 lat. Oznacza to, że wyspa może stać się nowym niepodległym krajem najwcześniej po 2039 r., o ile wyspiarzom nie uda się zmusić Paryża do wcześniejszego zorganizowania wiążącego referendum.
Tak mogą wyglądać wakacje na Nowej Kaledonii:
Nowa Kaledonia na mapie:
Miejsce 1: Wyspa Bougainville’a na Południowym Pacyfiku
Wyspa Bougainville’a to jedyne miejsce w rankingu, które ma już wyznaczoną przybliżoną datę uzyskania niepodległości. Nowe państwo ma się pojawić na mapie świata między 2025 a 2027 r.
Wyspa Bougainville’a to najdalej na zachód wysunięta część archipelagu Wysp Salomona, ale historycznie powiązana jest z Papuą-Nową Gwineą, której obecnie stanowi część. Choć mieszkańcom Wyspy Bougainville’a etnicznie i kulturowo bliżej do salomońskich Melanezyjczyków, Papua-Nowa Gwinea nie chciała dać im niezależności z powodów ekonomicznych: na wyspie działają ogromne kopalnie miedzi, którymi interesuje się praktycznie cały Pacyfik.
Naturalne bogactwo stało się oczywiście zarzewiem konfliktu. W latach 1988-1998 na Wyspie Bougainville’a wybuchła bardzo krwawa rebelia, zakończona nadaniem jej częściowej autonomii. Od tego czasu autonomia Wyspy poszerza się, a w 2019 r. zorganizowano nieważące referendum, w którym aż 98,3 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością od Papui-Nowej Gwinei. W końcu zawarto ugodę, określającą, że Wyspa Bougainville’a uzyska niepodległość nie wcześniej niż w 2025 i nie później niż w 2027 r.
Zobacz na filmie, jak pięknie jest na tej odległej wyspie. Wydaje się, że to świetne miejsce na wakacje, a po uzyskaniu niepodległości Wyspa Bougainville’a na pewno przyjmie turystów z otwartymi ramionami jako ważne źródło dochodów młodego państwa.
Wyspa Bougainville’a na mapie:
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!
Źródło: RealLifeLore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?