Spis treści
Skarby Wysokiego Myta. Bramy, kościoły i Josef Sodomka
W poprzedniej części relacji z wycieczki po atrakcjach Pogranicza Czesko-Morawskiego poznawaliśmy atrakcje Litomyśli, starego-nowego miasta zabytków i nowoczesnej sztuki.
Tym razem udajemy się do Wysokiego Myta, by przyjrzeć się bliżej jego unikalnym skarbom.
Mieszkańcy miasteczka Vysoké Mýto mogą być dumni z kilku rzeczy. Mają u siebie największy kwadratowy rynek w Czechach, najstarsze muzeum regionalne w kraju, piękne zabytki, w tym kościół katedralny św. Wawrzyńca z XIII w. i dwie dobrze zachowane średniowieczne bramy miejskie – Praską i Litomyszlską. Od kwietnia do grudnia wiele się też dzieje: Vysoké Mýto praktycznie co drugi tydzień obchodzi jakieś święto, jarmark czy festiwal. Jest tu kąpielisko i kryty basen, centrum sportowe, a nawet organizuje się konkursy szybowców.
Jednak prawdziwym skarbem miasteczka Vysoké Mýto jest jego fabryka autobusów i jej niezwykłe dzieje, które poznawać można w Muzeum Czeskich Nadwozi Samochodowych (Muzeum českého karosářství, MCK; oddział Muzeum Regionalnego).
Bo spójrzmy prawdzie w oczy – średniowieczne kościoły i zamki zobaczyć można także w Polsce, za to Josef Sodomka i jego legendarny zakład karosernictwa to unikaty na skalę globalną.
Czechy - Vysoké Mýto. Jak dojechać? Mapa:
To też może Cię zainteresować:
Josef Sodomka, czyli samochód na każdą kieszeń
Josef Sodomka senior założył swój wysokomytski zakład w 1895 r. Początkowo wytwarzano w nim karoce, czy raczej ich drewniane nadwodzia, montowane potem na podwoziach. Zakład rozwijał się pomyślnie do I wojny światowej, po której nadszedł kryzys i Josef Sodomka musiał rozglądać się za czymś, co tchnęłoby w jego zakład nowe życie. Ratunek przyniósł syn Josefa, też Josef, który wpadł na pomysł, by zamiast karoc zacząć produkować samochody. Samochód – jak zapewne rozumował Josef Sodomka junior – to w zasadzie taka blaszana karoca, i nawet montuje się go podobnie: nadwozie na podwoziu. Sodomka nie wahał się długo i już w 1924 r. w Wysokim Mycie ruszyła fabryka nadwozi samochodowych – Carrosserie Sodomka Vysoké Mýto.
Do wybuchu II wojny światowej fabryka karoserii Josefa Sodomki była już największa i najbardziej znana w Czechosłowacji. Produkowano tu karoserie samochodowe dla klasy średniej i dla bogaczy, masowo i na zamówienie, dla zwykłych obywateli, jak i gwiazd estrady oraz polityków wagi ciężkiej. To u Sodomki karoserie zamówili np. uwielbiany aktor Jan Werich (model Tatra 52) i prezydent Edvard Beneš (Aero 50).
Sodomka miał coś dla każdego; współpracował z wieloma czechosłowackimi firmami samochodowymi. Najtańsza karoseria z jego zakładu kosztowała w końcu lat 30. XX w. 17 tys. koron (srebrna Java Minor) i mogło sobie na nią pozwolić wielu przedstawicieli czechosłowackiej klasy średniej.
Luksusowa karoseria do modelu Aero 50 Dynamik kosztowała już 40 tys. koron (razem z podwoziem 70 tys.) i produkowano ją wyłącznie na zamówienie. Piękny błękitny samochód o opływowych kształtach miał dwusuwowy, czterocylindrowy silnik, niezależne zawieszenie i odsuwany dach. To właśnie nim jeździł prezydent Beneš i miał powody do zadowolenia: zakład Sodomki wyprodukował tylko osiem takich pojazdów. Jak z dumą oświadczył nam przewodnik, na całym świecie zachowały się tylko dwa egzemplarze Aero 50 Dynamik, z których jeden mogliśmy oglądać na własne oczy, a drugi został dosłownie tydzień wcześniej zlicytowany w USA za 348 tys. dolarów.
Ogórki i mamuty na kołach
Niestety, czasy świetności fabryki karoserii Josefa Sodomki juniora dobiegły końca, gdy Europę ogarnęła pożoga kolejnej wojny światowej. Zakład Sodomki produkował wtedy karoserie dla różnego rodzaju pojazdów, używanych przez Wehrmacht, a gdy Niemców spotkała zasłużona klęska, fabryka w Wysokim Mycie została upaństwowiona.
Czytaj też: Zamek, w którym nawet duchy boją się straszyć. Poznajcie legendy zamku Svojanov
Josef Sodomka nie dał się jednak zgnębić nowemu reżimowi i szybko rozruszał swój zakład, choć jego pomysły komunistyczne państwo traktowało podejrzliwe. Właśnie w tym okresie fabryka Sodomki przeszła na produkcję autobusów – tu powstawały słynne pojazdy marki Karosa (nie mylić z węgierskim Ikarusem), a także autobusy Skoda 706 RTO, produkowane także w Polsce, w Jelczu (jako Jelcz 043, zwane też pieszczotliwie „ogórkiem”).
O ile lud pracujący w państwach Bloku Wschodniego mógł sobie jeździć autobusami, o tyle tuzy partii komunistycznych potrzebowały samochodów należycie oddających naturę nowego ustroju. Sodomka wyprodukował coś w sam raz dla nich: ponure, zwaliste i ciężko opancerzone Skody VOS. Ważące ponad cztery tony auta tak spodobały się czechosłowackim władzom, że zaczęły je eksportować do zaprzyjaźnionych państw, a nawet rozdawać jako prezenty szefom zachodnich partii komunistycznych.
Skody VOS miały sporo wad – ich masa powodowała, że trudno było nimi sterować, w dodatku koła od czasu do czasu eksplodowały, nie wytrzymując obciążenia – dlatego z czasem zastąpiono je wołgami i Tatrami 603. Możemy się jednak domyślać, że w późniejszych czasach, w co gorętszych momentach dziejów, niejeden polityk rzewnie wspominał te mamucie wehikuły i żałował, że nie ma między sobą i ludem pracującym tych czterech ton pancerza.
To też może Cię zainteresować:
Sodomka umarł, zakład pracuje dalej. 127 lat czeskiej motoryzacji
Choć fabryka pracowała pełną parą, życie samego Sodomki juniora miało słodko-gorzki posmak. Konstruktor został aresztowany przez komunistów, którzy podejrzewali go o chęć opuszczenia kraju, i spędził w więzieniu trzy lata. Gdy wyszedł na wolność, pozwolono mu wrócić do fabryki, na którą jednak stracił wszelki wpływ. W ostatnich latach życia Sodomce nie wolno było nawet posiadać prawdziwego samochodu – przemieszczał się dziwacznym pojazdem, skonstruowanym z pałąków i płótna namiotowego.
Czytaj też: Jakie dziwy skrywa ogród pałacu w Novych Hradach? Niespodzianki „czeskiego Wersalu”
Gdy Josef Sodomka umierał, zostawiał po sobie ważne i cenne dziedzictwo, nawet jeśli nie swoim dzieciom, to na pewno wszystkim mieszkańcom Wysokiego Myta. Jego zakład był i nadal jest największą fabryką autobusów w Europie – dziś działa jako Iveco Bus i wypuszcza na szosy ok. 4 tys. pojazdów rocznie.
Stworzony przez Sodomkę seniora i rozwinięty przez juniora zakład działa więc nieprzerwanie już od 127 lat, kolejno jako potentat na rynku karoc, aut i autobusów. Historię tej niezwykłej firmy turyści mogą poznawać właśnie w Muzeum českého karosářství w Wysokim Mycie.
Czytaj też: Zamek wielkiego słomianego misia. Dziwne i zaskakujące atrakcje Moravskiej Třebovej
Muzeum ma aż szesnaście ekspozycji (osiem poświęconych historii karosernictwa i tyleż dziejom firmy Sodomki) oraz dwie sale wystawowe, w których oglądać można słynne zabytkowe karoserie, montowane w zakładach w Wysokim Mycie. Planowana jest rozbudowa przestrzeni wystawienniczej, tak by można było pokazywać gościom także karoserie słynnych wysokomytskich autobusów.
Vysoké Mýto: ceny
- Bilet normalny do Muzeum Karosernictwa kosztuje 100 koron (ok. 19 zł), ulgowy 60 koron.
Vysoké Mýto na zdjęciach
Nie musicie jechać aż na Pogranicze Czesko-Morawskie, by zajrzeć do Muzeum Czeskich Nadwozi Samochodowych. Zapraszamy do galerii zdjęć:
Inne atrakcje Czech na jesienną wycieczkę, weekend i urlop
To już koniec naszej wycieczki do Czech. Litomyśl i Vysoké Mýto to tylko niektóre z interesujących miejsc, które odwiedziliśmy. Szukacie pomysłu na jesienny urlop lub weekend w Czechach? Sprawdźcie, jakie jeszcze atrakcje Czech warto odwiedzić.
Przygotuj się na wyprawę w góry
Co zobaczyć w Czechach? Jakie są nietypowe miejsca w Czechach? Które atrakcje dla dzieci warto zwiedzić? Poniżej znajdziecie listę pytań i odpowiedzi związanych z najlepszymi atrakcjami w Czechach!
Co warto zobaczyć w Czechach?
U naszego południowego sąsiada jest wiele atrakcji, które warto zobaczyć. Czechy to nie tylko Praga. Atrakcje i miasta w Czechach, które polecamy zobaczyć to:
- Moravská Třebová, czyli zwiedzamy renesansowy zamek, strzeżony przez gigantycznego słomianego misia
- Zamek Svojanov, czyli nawiedzona twierdza pełna mrocznych legend
- Svitavy, czyli muzeum z bardzo oryginalnym doborem wystaw, gdzie zabytkowe pralki harmonijnie współgrają z mamutami
- Polička, czyli wspinaczka po 192 stopniach na wieżę, by zobaczyć izbę, w której urodził się i wychował genialny kompozytor
- Nové Hrady - pałacowy ogród pełny kapeluszy i motorowerów
- Litomyśl, czyli stare-nowe miasto z laserowym kościołem i pięknym renesansowym pałacem z listy UNESCO
- Vysoké Mýto, czyli miejsce, w którym wykuwała się historia czeskiej motoryzacji
- Sky Bridge 721 w ośrodku Dolní Morava. Najdłuższy most wiszący na świecie otwarto w Czechach
Sky Bridge 721, Dolní Morava - najdłuższy most wiszący na świecie - ceny
Podstawowe ceny biletów (obejmujące wejście na najdłuższy most wiszący na świecie) wynoszą:
- Normalny - ok. 67 zł, czyli 350 koron czeskich.
- Ulgowy (dzieci od 3 do 14 lat) - ok. 47 zł, czyli 245 koron czeskich.
W ofercie znajdują się także pakiety, które obejmują zwiedzanie kilku atrakcji: Sky Bridge 721, Sky Walk („ścieżka w obłokach") oraz przejazdy kolejką.
Pakiet SKY EXTRA
Dwa przejazdy kolejką (w górę i w dół), wstęp na Sky Bridge 721, wstęp na Sky Walk:
- Bilet normalny - ok. 212 zł, czyli 1105 koron czeskich.
- Bilet ulgowy - ok. 145 zł, czyli 765 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+1 - ok. 570 zł, czyli 2980 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+2 - ok. 630 zł, czyli 3290 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+3 - ok. 690 zł, czyli 3590 koron czeskich.
Pakiet SKY
Przejazd kolejką w górę, wstęp na Sky Bridge 721, wstęp na Sky Walk:
- Bilet normalny - ok. 170 zł, czyli 880 koron czeskich.
- Bilet ulgowy - ok. 117 zł, czyli 610 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+1 - ok. 455 zł, czyli 2370 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+2 - ok. 513 zł, czyli 2680 koron czeskich.
- Bilet rodzinny 2+3 - ok. 553 zł, czyli 2890 koron czeskich.
Atrakcje niedaleko granicy z Czechami. Co zwiedzić?
W granicach dawnego Księstwa Świdnicko-Jaworskiego w południowo-zachodniej części Dolnego Śląska promowane są w ramach „Skarbnicy Wrażeń” następujące atrakcje turystyczne:
- Kościół Pokoju w Świdnicy (na liście UNESCO), wieża ratuszowa i Fundacja „Krzyżowa”
- Świebodzice: świetnie zachowane mury obronne
- Kościół Pokoju w Jaworze (na liście UNESCO)
- Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej
- Twierdza Srebrna Góra
- Muzeum Broni i Militariów w Witoszowie Dolnym
- Zamek Bolków
- Winnica Silesian w Bagieńcu
- Zabytkowy, wciąż czynny młyn w Siedlimowicach
- Warsztaty serowarskie „Serowarnia Lutomierz”
Czechy: atrakcje na wyciągnięcie ręki. Pomysł na jesienny urlop lub weekendową wycieczkę
Jeśli macie ochotę wyskoczyć na krótko do innego kraju, proponujemy wypad do Czech, gdzie dawne Pogranicze Czesko-Morawskie kusi licznymi atrakcjami niedaleko polskiej granicy. Nie każdy wie, że dwa regiony po obu stronach tej granicy zawiązały turystyczną współpracę i stworzyły projekt „Skarbnica Wrażeń”, który ułatwia podróżowanie, zachęca do zwiedzania i promuje polskie atrakcje u Czechów, a czeskie w Polsce.
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?