Grecja, Korfu: atrakcje, ceny. Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek

Katarzyna Kasperek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek
Grecka wyspa Korfu zachowała w sobie miejsca skryte, położone z dala od utartych szlaków, pełne tajemnic, miejsca w których czas płynie innym rytmem. Jakie atrakcje warto tutaj zobaczyć? Co naprawdę warto zwiedzić, gdzie zjeść i gdzie się udać?

Spis treści

Miasto duchów i zapierające dech w piersi miejsca na Korfu

Wyspa Korfu zachowała w sobie miejsca skryte, położone z dala od utartych szlaków, pełne tajemnic, miejsca w których czas płynie innym rytmem. Na Korfu znajdziecie także miejsca, w którym zatrzymaną historię próbuje się ożywić, takie jak „Miasto Duchów” – Stara Perithia. Są tu także zatoczki z dużą ilością katamaranów oraz cichych restauracji serwujących dobrą lokalną kuchnie. Znajdziemy tu piaszczyste lub piaszczysto żwirowe plaże, malownicze skały a tuż przy brzegu rzucone w otchłań wody porośnięte kępą gęstych, ciemnozielonych drzew wysepki. Akumulacja chmur, związana z pasmami górskimi wyspy przyczynia się do bajkowych widoków, szczególnie gdy pokonujemy, nie do końca przystające do warunków europejskich drogi, spoglądając na niekończącą się ilość, znajdujących przed nami w trakcie przejazdu, serpentyn. W czasie ich pokonywania, chmury gonią się po niebie, znikając w jednej chwili i pojawiając się niespodziewanie w zupełniej innym miejscu. To zachęca do częstych przystanków, odpoczynku i zaprzestania gonitwy z czasem. Bo po Korfu podróżuje się wolno. Charakterystyczny dla wyspy zapach cyprysów i drzew oliwnych utrzymujący się w suchym tu powietrzu, potwierdza jej położenie w klimacie śródziemnomorskim. Gdzie nie spojrzeć, tam roztacza się widok gór, tych na wyspie i tych widocznych u wybrzeży Albanii. Korfu to oaza spokoju, „schwytanego w serpentyny dróg - czasu” i głębokiej zieleni.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Ciekawe restauracje na Korfu: makaron z mięsem koguta

Niepowtarzalne widoki towarzyszą mojej wyprawie do górskiej wioski zwanej „Miastem duchów”. Droga asfaltowa przechodzi nagle w drogę szutrową, komfort jazdy pogarsza się i widać z jakim trudem wznosimy się ku najwyższemu szczytowi wyspy - Pantokratorowi. Miasto jest zupełnie niewidoczne, ukryte i strzeżone przed okiem ludzkim od strony morza. To miasto, z którego można zobaczyć morze i nie być z niego widzianym. Kiedyś, zapewniało ochronę mieszkańcom przed piratami, grabieżcami i stanowiło ochronę dla Kerkiry (stolicy wyspy). W XVIII wieku dało schronienie 1200 mieszkańcom uciekającym w góry przed atakami Turków. Z góry Pantokratora łatwo można było nadawać znaki ostrzegawcze ku centrum wyspy przy pomocy zapalanej latarni. Dziś wzgórze Pantokratora to jedna wielka stacja nadawcza.

Przeszłość osnuta w mgłę, bo taką wizytówkę otrzymała ode mnie Stara Perithia, ze względu na to w jaki sposób ukazała się moim oczom po przyjeździe. Przemierzając samodzielnie miasto można poczuć się jak jego kustosz, opiekun i odkrywca. Pełne ruin; przerośnięte zielenią; kochane, lecz zapomniane przez ludzi i bez przyszłości- tak można powiedzieć o tym mieście. Przyjeżdżając na miejsce, widzimy jak mnóstwo domów popadło w całkowitą ruinę, część z nich posiada teraz tylko ściany a otaczająca je roślinność wtacza się do domostw, niegdyś tętniących życiem. Przyroda podbiera ich przestrzeń, ściany porastają bluszczem, kamienne ścieżki zacierają się w trawie. Drogi między domostwami są zupełnie niewidoczne, tak, że można się zgubić wśród labiryntów ścieżek i powalonych ścian budynków.

Do niektórych domów można zajrzeć wspinając się po drewnianych schodach, aż na pierwsze piętro. Pozostałości wyposażenia, takie jak piece czy resztki mebli, zawalone drewniane podłogi, wyrwane okiennice, przywołują widok życia ludzi i ich domostw z czasów ich pełnej świetności. Tak wygląda jedna część miasta. Ta, w którą każdy chętnie się zanurza, by poczuć atmosferę jego tajemniczości. To idealna sceneria dla fotografów spragnionych wydobycia zapomnianych historii z tego ulotnego jak mgła miejsca. Ale to miasto odzyskuje swoją przyszłość! Od przeszło 12 lat w mieście trwa renowacja. Z około 15% zachowanych obiektów odrestaurowano około 35 %. Powstały tu w pierwszej kolejności tawerny, by przywrócić „Miasto duchów” turystce. Jest tu też mały hotelik. Można tu spróbować Pastisady- lokalnej potrawy. To makaron z mięsem koguta serwowany z sosem pomidorowym. Warto więc wstąpić do Ognistej Tawerny.

Trudno uwierzyć, że kiedyś „Miasto duchów” było zamożną miejscowością. Nad renowacją jednego z gospodarstw pracuje obecnie kilku Greków. Ma tu powstać hotel-pensjonat, ale prace tak naprawdę są dopiero na pierwszym etapie. To niesłychane, że obszar posiada dostęp do wszystkich, sprawnie funkcjonujących mediów. Jak mówi jeden z robotników, który pracował w budowlance również w Polsce, wszystko odbudowywane jest z naturalnego surowca pozyskanego na terenie miasta. Zwożone są stare cegły i materiały dostępne na miejscu. Już za rok, będzie tu można odpocząć – z widokiem na górę Pantokrator. Nie dziwię się naprawdę, że ktoś podjął się takiej inwestycji, bo parking faktycznie jest pełny samochodów a ludzie przyjeżdżają tutaj także rowerem oraz przychodzą pieszo z okolic nadmorskich. Ekoturystyka przyciągnie tu, mam nadzieję, nie tylko inwestorów, ale także turystów chętnych doświadczyć powiewu historii.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Bo jest też coś nieprawdopodobnie tajemniczego w tym miejscu. Palaia Peritheia (Old Perithia) to najstarsza miejscowość na wyspie. Mieszkańcy żyli tu z przede wszystkim z hodowli owiec i uprawy oliwek oraz winogron. O dawnej świetności miasta świadczy aż 8 bizantyjskich kościołów, od których pochodzi sama nazwa miejsca. Peritheia oznacza „wokół kościołów”. Zdecydowany schyłek jej świetności przypadł na lata 60 XX wieku, gdy turystyka spowodowała odpływ ludności do miejscowości nadmorskich. Góry i mieszkające w nich sekretne dusze – miejsce pełne magii – tak określić można Peritheia.
Warto odkrywać to miejsce delektując się jego przyrodą. Pasające się kozy, wygrzewające się jaszczurki są częścią tego miejsca. Wędrówka z tego miejsca na szczyt Pantokratora zajmie nam około 2 godziny. Zaś dojście z portu rybackiego Kasssiopi z godzinę. Na skraju miasta znajdziemy pasiekę, z której można zakupić miód a udając się na przeciwległą stronę zbocza uzyskamy przepiękny widok na całe miasto.

Taniec chmur na górze Pantokrator

Zbliżając się do szczytu Pantokratora, jadąc 25 serpentynami po asfaltowej drodze z miasta Acharavi, toniemy w chmurach. Panuje tu mikroklimat, w wyniku którego chmury pojawiają się i nagle znikają. Ta zabawa chmur trwa przez cala drogę i nawet, kiedy przez moment zatrzymujemy się w punktach widokowych, możemy doświadczać przepływu zimniejszego i bardziej wilgotnego powietrza na przemian z ciepłymi podmuchami wiatru. We wznoszącym się powietrzu dochodzi do zjawiska kondensacji. Kropelki parują, chmury tańczą raz po jednej, raz po drugiej stronie szczytu. Zatem Pantokrator, najwyższy szczyt Korfu, sięgający 911 m n.p.m. jest doskonałym punktem widokowym, ale tylko kiedy mamy szczęście.
Na szczycie Pantokratora znajduje się kamienny Klasztor Pantokratora wzniesiony na ruinach antycznej świątyni Zeusa oraz zniszczonego w 1537 roku Kościoła o tej samej nazwie. Jego nazwę tłumaczy się Zbawiciel Tronujący. We wnętrzu tego jednonawowego kościoła klasztornego panuje atmosfera półmroku. We wnętrzu znajdziemy ikonostas Chrystusa Pantokratora z Pismem Świętym w dłoni.

Zbocza góry to połacie zieleni, tonące w kwiatach polnych. Pankrator ma wiele do zaoferowania turystom pieszym i tym przyjeżdzającym tu na rowerze. W miejscowości Roda można wypożyczyć rowery by pokonać na nich tą 17 kilometrową, pełną serpentyn, drogę. A po drodze zobaczymy lazurowe zatoki, drzewa oliwne, ostańce niczym w Ojcowskim Parku Narodowym. Stad też można podziwiać pasma górskie u wybrzeży Albanii oraz Kerkirę - stolicę wyspy.
Na samym szczycie, znajduje się parking oraz restauracja, w której warto posiedzieć i poobserwować teren tej zielonej, niczym oaza, wyspy. Taras widokowy i część przykościelnego ogródka wypełniają anteny radiowe. Kościół można obejść przechadzając się po najpiękniejszym tarasie na szczycie.

Plażowanie w Acharavi i spacer po Kassiopi

Acharavi- ta popularna wypoczynkowa miejscowość wzięła swoją nazwę od antycznego miasta Hebe (gr. Młodość). Zniszczona w 32 r. p.n.e. przez cesarza Octawiana była nazywana Achari Hebe – Niewdzięczna Młodość. Na terenie miejscowości znajduje się Muzeum Folkloru. Miasteczko pełne jest tawern, lokali gastronomicznych i sklepów handlowych. Jako jedno z większych miast posiada własne agencje oferujące wycieczki po wyspie i rejsy katamaranem. Są tu także biura świadczące usługi wypożyczenia auta czy skutera.

Plaża w Acharawi ma ładne zejście i oferuje zarówno piaszczyste jak i kamieniste odcinki. Atutem plażowania w tej okolicy jest duża ilość lokali gastronomii położonych w pasie nadbrzeżnym.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Można tu skosztować lokalnych przysmaków takich jak: tzatziki, sałatka grecka, ser hollumni czy souvlaki – szaszłyki z kurczaka, wołowiny czy cielęciny. Dania na Korfu serwowane są najczęściej z grillowaną pitą z dodatkiem frytek i lokalnych oliwek. Warto skosztować Sofrito- steku cielęcego gotowanego w białym winie z duża ilością czosnku i natką pietruszki. To danie najczęściej podawane jest bądź z ryżem bądź z ziemniaczanym puree i jest typowym niedzielnym obiadem na Korfu. Turystów zapewne zdziwi smak wyspiarskiej musaki. Moja miłość do cukinii jest naprawdę wielka i na Kortu próbowałam wszystkich wersji cukinii. Jako starter (przekąskę) dostaniemy to balls (kuleczki z cukinii) lub placuszki zawijane w panierce z mięsem mielonym. Obie wersje niezmiernie przyjemne. Zaś sama musaka, przekładana zarówno jest zarówno mięsem jak i ziemniakami i to bardzo miękkimi. Wersja musaki na Korfu ma naleciałości po tureckie i nie przypomina wersji kontynentalnej.

Warto wiedzieć, że Korfu oferuje bardzo naturalny wypoczynek a plaży z wyjątkowym zapleczem sportowym i gastronomicznym nie jest tu zbyt wiele.

Kassiopi zaś jest małym uroczym portowym miasteczkiem, rybacką wioską z dużymi tradycjami. Odwiedzali ją znani rzymianie, tacy jak Cyceron czy Neron. W czasach rzymskich zyskała fortyfikacje. Nad miastem górują ruiny XIII wiecznej twierdzy zbudowanej przez Wenecjan na fundamentach starego zamku. Warto udać się w to miejsce, bo podejście jest krótkie i niezbyt strome a spod baszty rozpościera się piękna panorama. Resztki wewnętrznych murów porastają drzewa oliwne, najlepiej zachowały się brama główna i wspomniana baszta. Na miejscu brak wzmianek o tym jak kiedyś wyglądało to miejsce. Wiele zabytków na Korfu jest pozostawionych upływowi czasu i pozbawionych opieki konserwatorskiej.

Korfu - atrakcje: Miasto Fortec - Kerkira i uroki życia przy kamiennych Kandounia

Odwiedzając stolicę Korfu możemy spodziewać się jednego- długich spacerów kamiennymi ulicami pełnymi schodów i zaułków. Większość tych ulic wyśmienicie schroni nas przed palącym letnim słońcem ze względu na wąskie korytarze utworzone przez bliską zabudowę kamienic. Taką zabudowę stolica zawdzięcza Wenecjanom. Jednym ze znaków rozpoznawczych stolicy jest Kandounia, słowo zaczerpnięte z języka włoskiego w okresie bytowania tu Wenecjan. Oznacza uliczkę tak wąską, że mieszkańcy wykorzystują przestrzeń pomiędzy budynkami niczym pokoje do familijnego życia, rozmowy, biesiadowania. Między oknami przeciwległych budynków wiszą sznury na pranie i suszą się na nich ubrania. Zycie tu toczy się po sąsiedzku. Uliczki te można podziwiać w najstarszej części miasta Campiello. Dziś znajdziemy na nich małe sklepy z rękodziełem i drobne lokale gastronomiczne. Nad naszymi głowami będą powiewać ręczniki, pościele i odzież domowników.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Najważniejszym zabytkiem stalicy jest Stara Forteca (Old Fortress of Corfu) wzniesiona w VI wieku na gruzach miasta zniszczonego przez Gotów. W XV wieku mury odbudowali Wenecjanie. Ogrodzili również teren półwyspu Contrafosą, tak by dostęp do fortecy, umożliwiał jedynie wjazd od strony miasta przez betonowy most. W XVI wielu dokonano jeszcze jednej przebudowy, która przetrwała do dziś. Forteca zawsze pełniła role strategiczne. Odpierała ataki Turków, a podczas okupacji niemieckiej służyła jako więzienie dla żydowskich mieszkańców wyspy. Przed wejściem do fortecy stoi pomnik niemieckiego marszałka Johanna Matthiasa von der Schulenburga, który bronił miasta przed atakiem Turków w 1716 roku. Spacer po rozległym terenie zajmuje około 2-3 h, towarzyszą mu piękne widoki a odpocząć można bezpośrednio przy plaży w okolicach funkcjonującego tu klubu żeglarskiego. Na terenie fortyfikacji znajduje się Church of Saint George, wybudowany tu dla żołnierzy brytyjskich, który stacjonowali tu w latach 1814-1864. Do jego budowy wykorzystano materiały ze zrujnowanych domostw. Cechą charakterystyczną budowli jest 6 doryckich kolumn podtrzymujących zwieńczenie budowli.

Opuszczając mury fortu trafimy do Parku Spianada. Jego nawa wzięła się od słowa spianare, oznaczającego wypłaszczenie. Na placu tym przegrupowywano kiedyś wojska, dziś zaś jest terenem spacerowym. W jednej z jego części znajduje się kort do krykieta- pamiątka brytyjskich rządów na tej wyspie. W lipcu na Spianada odbywa się festiwal gry w krykieta.
Podobne niepowtarzalne wrażenie jak Stara Forteca, robi także Nowa Forteca położona po zachodniej stronie miasta, do której wejście jest zupełnie bezpłatne. Jej budowę rozpoczęli Wenecjanie a dokończyli Brytyjczycy i Francuzi. Zadaniem niższego poziomu fortecy była ochrona portu przed atakami Turków. Z jej murów zobaczymy dużo lepiej starą część miasta i wybrzeże portowe. Można również poobserwować tu przy kawie wolno wyruszające w morze statki wycieczkowe.

To prawda, że Kerkira to przede wszystkim miasto obronne. Świątynie są tu niepozorne, ukryte, zupełnie inaczej niż w innych stolicach. Warto jednak wstąpić do Katedry Korfu błądząc labiryntem uliczek starego miasta. Znajdziemy tu kilka ciekawych ikon, m.in. Matki Bożej z XV wieku. Większość turystów gromadzi się i spaceruje po Spianada, szukając cienia pod arkadami Listonu- dwupiętrowego budynku chroniącego kiedyś stojące za nim budynki mieszkalne. Liston został wzniesiony w czasie okupacji francuskiej jako koszary dla przebywających tu żołnierzy i oficerów. Dziś jest miejscem pełnym muzyki, kawiarni i lokali gastronomicznych. Znajduje się w najbardziej reprezentatywnej części miasta.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Kerkira jest miastem handlowym, znajdziemy tu wiele sklepów dobrych światowych marek. Planując tu swój pobyt warto zwiedzić także jakieś muzeum, polecam Muzeum Sztuki Azjatyckiej (Muzeum Asian Art Of Corfu) znajdujące się Pałacu Królewskim (Palaia Anaktora).

Niedaleko stolicy znajduje się Pantikonissi tzw. Mysia Wyspa. Jedna z tych porośniętych gęsto drzewami, które lewitują w morzu wokół wybrzeży Korfu. Znajduje się na niej XII wieczny Kościół Pantokratora do którego wnętrza można wejść tylko 6 sierpnia w Święto Przemieniania Pańskiego. Zgodnie z legendą jest to łódź Odyseusza zamieniona przez Posejdona w kamień, w ramach zemsty za oślepianie syna Posejdona. Na wyspę dostaniemy się łódką.

Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek
Co warto zobaczyć i zjeść na greckiej wyspie? To idealne miejsce na naturalny wypoczynek Katarzyna Kasperek

Odwiedzając Korfu warto przemieszczać się zarówno wybrzeżem jak i podążyć w głąb gór ku ukrytym wioskom. Nieśpiesznie, obserwując przyrodę i jej walory. Wzdłuż wybrzeża znajdziemy bowiem niezapomniane punkty widokowe i zatoki. Wśród nich położone w środkowej części wyspy Afionas z piękną plażą Porto Timoni. Tu zachwycimy się cudownym ludowym rzemiosłem wykonanym z drewna oliwnego, zakupimy grawerowane w nim pamiątki, od tabliczek z sentencjami po nietuzinkowe zakładki do książek. Cudowne widoki rozpościerają się również z zamku Angelokastro. W północnej części wyspy zanurzymy się w góry i skaliste zatoki. Zaś na południu w tereny obszaru chronionego Programem Natura 2000, zobaczymy nietypowe środowiska przyrodnicze - wydmy i lagunę. W tym miejscu najprawdopodobniej uda nam się w o okresie zimowym odnaleźć żółwie lądowe.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży