Spis treści
Trzeba będzie płacić za oglądanie słynnej Fontanny di Trevi w Rzymie?
Fontanna di Trevi to symbol Rzymu i całych Włoch. Zbudowana w XVIII w. na polecenie papieża Klemensa XII, według projektu genialnego architekta Niccolo Salviego, wspaniała fontanna przyciąga każdego dnia tłumy turystów na ciasny plac di Trevi. Goście robią sobie zdjęcia na tle zabytku, bo co mówi bardziej „jestem w Rzymie!” niż selfie przed figurami Kastora i Polluksa, zdobiącymi Fontannę di Trevi?
Najwyraźniej władze Rzymu uważają, że zabytek cieszy się aż zbyt wielkim zainteresowaniem i należy zmniejszyć tłumy, tłoczące się przed nim praktycznie przez cały dzień.
- Turystów gromadzących się przed Fontanną di Trevi jest tak dużo, że trudno zza ich pleców zobaczyć samą Fontannę, w dodatku ścisk sprzyja działalności kieszonkowców – mówi Alessandro Onorato, radny Rzymu odpowiedzialny za organizację turystyki, w rozmowie z dziennikarzami gazety „Corriere della Sera”. – Ponadto niektórzy turyści jedzą pizzę czy lody, siedząc na zabytkowych rzeźbach, okazując w ten sposób brak szacunku dla dzieła sztuki.
Władze Rzymu mają pomysł, jak rozładować tłumy przed Fontanną di Trevi. Odpowiedzią ma być wprowadzenie opłaty w wysokości 1 lub 2 euro (ok. 4,30 – 8,60 zł) od osoby za wejściówkę umożliwiającą wstęp na plac z Fontanną.
- Byłbym za wprowadzeniem nowej formy dostępu do Fontanny, z limitem liczby osób i czasu zwiedzania – mówi Onorato.
Jak tłumaczy radny, nie chodzi o zbieranie pieniędzy, lecz raczej o samo ograniczenie liczby zwiedzających.
Turyści i rzymianie sceptyczni wobec opłaty. „Jak niby zamierzają to zrobić?”
Wątpliwości co do planowanej opłaty mają oczywiście sami turyści:
- To powinno być dla wszystkich – tłumaczy jeden z turystów przed kamerą Euronews. - Ludzie przyjeżdżają z całego świata, by zobaczyć Fontannę.
Także sami rzymianie wydają się sceptycznie nastawieni do pomysłu wprowadzenia opłaty za oglądanie Fontanny di Trevi:
- Są cztery dojścia do Fontanny di Trevi – mówi rzymianka w rozmowie z dziennikarzem Euronews. - Jak niby władze miasta zamierzają wprowadzić opłaty? Postawią bramki, blokady i policjantów? Tyle zachodu za 1 euro? Nie sądzę.
Opłaty turystyczne, mające zmniejszyć tłumy, tłoczące się przed popularnymi atrakcjami, wprowadzono już w niektórych miejscach Włoch, np. w Galerii Borghese i w Panteonie w Rzymie, a także w Mediolanie, w sali, w której można podziwiać „Ostatnią Wieczerzę” Leonarda da Vinci. To jednak zamknięte przestrzenie, a nie otwarte place z licznymi alternatywnymi wejściami.
Fontanna di Trevi na mapie Rzymu:
Wprowadzenie opłaty za oglądanie Fontanny jest bardzo realne!
Niestety, choć pomysł wprowadzenia opłaty za oglądanie słynnej Fontanny di Trevi w Rzymie jest na razie w początkowej fazie planowania, już zdobył uznanie wysoko postawionych decydentów.
- To bardzo konkretna propozycja i zdecydowaliśmy się ją zbadać, bo sytuacja pod Fontanną do Trevi staje się coraz trudniejsza do opanowania – mówi burmistrz Rzymu, Roberto Gualtieri. - Obecnie szukamy konkretnych, technicznych rozwiązań.
Propozycja radnego Onorato zdobyła też uznanie minister turystyki Włoch, Danieli Santanche:
- Włosi mają prawo korzystać ze swojego dziedzictwa, Rzym może zarabiać na swoich zabytkach – uważa Santanche. – Opracowujemy teraz mechanizm rezerwacji wejścia na plac di Trevi. Taki mechanizm ulepszy przepływ ludzi, zwiększy bezpieczeństwo, sprawi, że turystyka w Rzymie będzie bardziej zrównoważona.
Nawet pięciokrotny wzrost opłaty turystycznej we Włoszech!
To nie koniec złych wieści dla turystów. Według ustaleń „Financial Times” rząd włoski rozważa także podniesienie opłaty turystycznej, pobieranej przy każdym noclegu. Nie chodzi o drobną korektę, lecz nawet pięciokrotny wzrost opłaty!
Jeśli projekt wejdzie w życie, turyści będą musieli dopłacać:
- 5 euro za każdą noc w pokoju w cenie rezerwacji niższej niż 100 euro
- 10 euro za pokój w cenie 100-400 euro
- 15 euro za pokój w cenie 400-750 euro
- 25 euro za pokój w cenie powyżej 750 euro
To oznacza aż pięciokrotny wzrost opłaty, która może wynieść w przeliczeniu od 21,50 zł za noc do nawet 107 zł za noc!
Podniesienie opłaty turystycznej we Włoszech jest na razie jeszcze na bardzo wczesnym etapie prac. Minister Santanche zapowiada dialog z przedstawicielami branży turystycznej, którym ten projekt bardzo się nie podoba, i omawianie możliwych zmian opłaty.
Jest jednak mało prawdopodobne, by rząd włoski zrezygnował z podniesienia opłaty, bo przy liczbie turystów, odwiedzających Włochy każdego roku, sięgającej aż 65 milionów, każdy wzrost podatku turystycznego oznaczałby duży zastrzyk gotówki do budżetu państwa. A w sytuacji, gdy włoski dług sięgnął już 140 proc. PKB, rządzący Italią łatwo nie zrezygnują z możliwości wyciśnięcia cennych euro z turystów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!
Źródła: Euronews, „Corriere della Sera”, Financial Times
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?