Nocleg w Warszawie tańszy niż w Wilnie czy Pradze. Nowa analiza pozwala porównać ceny w stolicy Polski i innych miastach Europy

Pandemia i wojna na Ukrainie odcisnęły piętno m.in. na światowej branży turystycznej – problem ten dotyczy także Polski. Obywatele naszego kraju w 2022 roku niechętnie rezerwowali noclegi i planowali urlopy z wyprzedzeniem, prawdopodobnie nadal przyzwyczajeni do dynamicznej zmiany obostrzeń.

Krótko po „opanowaniu” pandemii COVID-19 światu przyszło zmierzyć się z kolejnym problemem – kryzysem energetycznym, do którego przyczyniła się rosyjska agresja na Ukrainę. Wzrosły ceny utrzymania obiektów noclegowych, a hotelarze biją na alarm – część z nich musi rozważyć (lub już wprowadziła) pobieranie od gości dodatkowych opłat. Sytuacja może ulec zmianie na niekorzyść, ale w natłoku negatywnych informacji pojawiła się też ta pozytywna – hotele w Warszawie w 2022 roku miały się całkiem nieźle, nawet w porównaniu z zagranicznymi miastami, takimi jak Praga, Budapeszt, Ryga czy Wilno.

Jak wynika z danych firmy STR (na podstawie przebadania 76 procent pokoi hotelowych w stolicy) udostępnionych przez Warsaw Convention Bureau, od stycznia 2022 roku obłożenie w warszawskich obiektach zaczęło wracać do poziomu sprzed pandemii – na przełomie lutego i marca 2020 roku krajowa branża hotelarska zanotowała ogromne straty.

Stolica w 2022 roku radziła sobie także lepiej niż reszta dużych miast Polski – w porównaniu z uśrednionymi wynikami lokalizacji takich jak Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź czy Trójmiasto, od lutego bieżącego roku stolica notuje obłożenie w granicach od ok. 75 procent, pozostawiając inne miasta w tyle.

Najmniejszą różnicę można było dostrzec w sezonie wakacyjnym, kiedy górskie oraz nadmorskie kurorty powitały w swoich progach największą liczbę gości. Co ciekawe, lato 2021 nie było dla Warszawy tak łaskawe – wtedy większy wzrost obłożenia zdecydowanie odnotowały obiekty poza terenem stolicy.

Zobacz także: Jak zachowywać się w hotelu, czyli hotelowy savoir-vivre. Praktyczne porady: napiwki, strój, zachowanie, sprzątanie pokoju

Porównując obłożenie hoteli w głównych miastach Europy Środkowo-Wschodniej (a właściwie ich uśredniony wynik) w 2022 roku także dość zauważalna jest przewaga Warszawy – taki stan rzeczy utrzymuje się już od sierpnia 2021 roku.

Jeszcze ok. 2 lata temu miasta takie jak Ryga, Wilno, Praga, Budapeszt, Bratysława, Sofia, Bukareszt, Moskwa, St. Petersburg czy Kijów przodowały, choć nie były to satysfakcjonujące wyniki – wynosiły ok. 25 procent obłożenia. Od kwietnia do września 2022 roku w naszej stolicy poziom ten nie schodził poniżej 75 procent, natomiast w innych ważnych miastach tej części kontynentu – poniżej 50 procent.

Na tle innych polskich miast Warszawa wypada dość drogo – od września 2021 roku ceny za pokój szły w górę, a wskaźnik średniego dziennego dochodu wynosi dziś ponad 400 zł. Dla porównania, w styczniu 2022 roku było to poniżej 300 zł, a rok wcześniej – poniżej 200 zł. Wzrosty cen nie dotyczą jednak tylko stolicy – w pozostałych dużych miastach trzeba zapłacić średnio ok. 350 zł za pokój.

Zupełnie odwrotnie wypadamy natomiast na tle rywali z Europy Środkowo-Wschodniej – Warszawa jest sporo tańsza. Ceny za hotelową dobę poza granicami Polski w czerwcu 2022 roku wynosiły blisko 125 euro (ok. 550–600 zł), natomiast w Warszawie – ok. 80 euro (ok. 385 zł). W tym porównaniu stolica Polski wypada korzystniej (lub na równi) z innymi zagranicznymi miastami już od kwietnia 2018 roku.

Największym wyzwaniem, z którym muszą zmierzyć się hotelarze są wysokie ceny energii – właściciele obiektów muszą znaleźć sposób na to, by poradzić sobie w trudnej sytuacji, jednocześnie nie zrażając do siebie gości.

Czytaj też: Hotelowe triki i ciekawostki. Ukryta kamera, lustro weneckie i prasowanie bez żelazka - co warto wiedzieć?

Źródło: Warsaw Convention Bureau