Norwegia na wakacje: 12 cudów natury, które musisz zobaczyć. Język trolla, dzień polarny i inne zachwycające miejsca i zjawiska

Norwegia jest coraz częściej wybierana przez polskich turystów na wakacje i urlopy. Może sprawia to jej oryginalna kultura, a może to niezwykła przyroda, tak różna od polskiej, która fascynuje i przyciąga jak magnes.

Chciałbyś odwiedzić Norwegię i zastanawiasz się, które miejsca najbardziej warto odwiedzić, by cieszyć się skandynawską naturą? Dobrze trafiłeś. Poniżej znajdziesz opisy, filmy i mapy, prowadzące do 12 najbardziej niezwykłych cudów przyrody Norwegii. Są wśród nich niezwykłe formacje skalne, rekordowe jezioro, zachwycające wodospady i zjawiska astronomiczne, jakich nie zobaczysz w Polsce.

Przekonaj się, jakie naturalne cuda skrywa Norwegia!

Całą Norwegię przecinają fiordy, przypominające wypełnione morską wodą kaniony, sięgające głęboko w głąb lądu. Jest ich ponad tysiąc! Królem norweskich fiordów jest Sognefjord, długi na 204 km, którego ściany są miejscami wysokie na ponad 1300 m.

Niemal każdy fiord jest unikalny i w jakiś sposób niezwykły. Np. fiordy Geirangerfjord i Nærøyfjord zostały wpisane na listę UNESCO ze względu na swoje naturalne piękno (ze ścian Geirangerfjordu spada słynny wodospad Siedem Sióstr), z kolei Lysefjord jest znany za sprawą półki skalnej Preikestolen, z której rozciągają się wspaniałe widoki.

Po szczytach fiordów można wędrować, a po ich wodach pływać np. kajakami.

Zobacz na filmie, jak magiczna może być wycieczka po norweskim Sognefjordzie:

Skoro Norwegia to kraj fiordów, trudno się właściwie dziwić, że aż 10 z 30 najwyższych wodospadów świata znajduje się właśnie tutaj. Największe wrażenie wodospady Norwegii robią w maju i czerwcu, gdy ich wody zasilają wiosenne roztopy lodowców.

Najwyższy z wodospadów Norwegii to Vinnufallet – woda spada tu w przepaść liczącą aż ok. 800 m. Najsłynniejszym wodospadem jest z kolei wyjątkowo spektakularny Vøringsfossen, wysoki na 182 m, ale zaopatrzony w platformę widokową, z której rozciąga się wspaniała panorama kipieli w dole i całej okolicy.

Wiele norweskich wodospadów oferuje dodatkowe atrakcje, np. kładki czy mosty nad przepaściami albo przejażdżki tyrolkami nad spienioną wodą.

Podziwiaj na filmie niezwykły wodospad Vøringsfossen:

Niesamowite jezioro Hornindalsvatnet w Norwegii dzierży tytuł najgłębszego na całym kontynencie. Dno oddalone jest od powierzchni o całe 514 m. Dla porównania najgłębsze polskie jezioro – Hańcza – sięga tylko 106 m.

Mimo tak wielkiej głębokości, na dnie Hornindalsvatnet żyją zwierzęta – odkryto tam lokalna odmianę golca zwyczajnego.

Co roku w lipcu nad brzegami Jeziora Hornindalsvatnet organizowany jest maraton. Wydarzenie łączy szlachetną rywalizację z podziwianiem jednego z najbardziej niesamowitych naturalnych cudów Norwegii.

Zobacz na filmie piękny poranek nad Jeziorem Hornindalsvatnet:

Na terytorium Norwegii leżą aż 2534 lodowce, z których największy w całej Europie jest Jostedalsbreen o powierzchni ok. 487 km kwadratowych. Warstwa lodu w Jostedalsbreen jest gruba na ok. 600 m, a cały lodowiec ma aż 50 odgałęzień, sięgających nawet w odległe regiony kraju.

Wycieczka do lodowca to prawdziwa przygoda. Można się tu poczuć jak w innym świecie – z każdej strony turystę otaczają ściany błękitnego lodu i białe pustkowia, a u stóp lodowców tworzą się często jeziora z wodą o charakterystycznym szmaragdowym odcieniu. No i nawet latem można tu jeździć na nartach – na wielu norweskich lodowcach działają całoroczne stacje narciarskie.
Zobacz, jak wygląda lodowiec Jostedalsbreen z lotu ptaka:

Kjeragbolten to słynna formacja skalna – wielki głaz, zaklinowany między dwiema skalnymi ścianami nad wysoką przepaścią. Wygląda niesamowicie, trochę jak wielkie jajo upuszczone przez przelatującego smoka.

Z Kjeragbolten wiąże się też turystyka ekstremalna. To popularne miejsce wśród miłośników base jumpingu, czyli skakania na spadochronach w przepaść. Rozrywka nie dla każdego, ale czasem wystarczy tylko popatrzeć na innych, by poczuć zastrzyk adrenaliny.

Zobacz, jak może wyglądać wycieczka do głazu Kjeragbolten:

Norwegia zachwyca nie tylko fiordami czy formacjami skalnymi, ale też jaskiniami i grotami. Wiele z nich to prawdziwe cuda natury, ale nie wszędzie łatwo się dostać. Jedną z najpopularniejszych jaskiń w kraju jest Gronligrotta w miejscowości Rana w Helgelandzie. Została odpowiednio przygotowana na przyjęcie zwiedzających: jest dobrze oświetlona, można po niej chodzić po wytyczonych i zabezpieczonych ścieżkach, w skałach wycięto też schody ułatwiające schodzenie w głąb ziemi.

W jaskini można podziwiać spektakularnie uformowane przez wodę wapienie i marmury, a także podziemne strumienie. Prawdziwa przygoda w trzewiach ziemi!

Zobacz, jak wygląda w środku Groligrotta:

Za sprawą swoich fiordów Norwegia ma wyjątkowo długą linię brzegową, a jej wybrzeża to wcale nie martwe, zimne pustkowia. W kraju nie brakuje pięknych plaż, które zachwycają pomimo tego, że w większości nie nadają się do typowego opalania na leżaku czy kąpieli, chyba że dla miłośników morsowania.

Plaże na brzegach fiordów często przypominają wyglądem Karaiby czy inne tropiki. Piasek jest biały, a woda niemal turkusowa. W Norwegii są też plaże długi i szerokie, przypominające polski Półwysep Helski, jak np. plaże Jaeren w Stavanger (można tam nawet surfować!). Większość z nich ma dobrą infrastrukturę turystyczną – przy plażach pełno jest punktów widokowych, Norwegia słynie też ze znakomitych barów plażowych. Nie brakuje także saun pod otwartym niebem, często czynnych przez cały rok.

Wiele norweskich miast ma własne plaże, np. Oslo czy Kristiansand, gdzie znajduje się plaża Bystranda, która jako pierwsza w Norwegii zdobyła certyfikat Błękitnej Flagi.

Zobacz na filmie surferów przy plażach Jaeren:

Między fiordami Saltfjord i Skjerstadfjord powstał wąski kanał, długi na ok. 4 km i szeroki tylko na 150 m. Woda morska przeciska się przez ten odcinek z prędkością 20 węzłów (ok. 37 km/h), tworząc spektakularny wir wodny, uchodzący za najsilniejszy na świecie. Niezwykłe widowisko robi wielkie wrażenie, ale może też wystraszyć. Na pewno uczy szacunki do potęgi natury.

Trolltunga oznacza po norwesku „język trolla”. To adekwatna nazwa chyba najbardziej spektakularnej formacji skalnej w całym kraju. Język Trolla to półka skalna, zawieszona ok. 700 m nad taflą jeziora Ringedalsvatnet. Jej widok, a także widoki rozciągające się z samej półki, zapierają dech w piersiach i warto się tu wybrać na wycieczkę, mimo że wędrówka nie należy do najłatwiejszych i może zająć ok. 8 godzin.

Coraz popularniejsze staje się obserwowanie zórz polarnych – pięknego spektaklu barw, rozgrywającego się na jesiennym i zimowym niebie. Zorze można czasem dostrzec także w Polsce, ale prawdziwym rajem dla miłośników tego niezwykłego zjawiska jest Norwegia. Tutaj sezon zorzowy trwa od marca do kwietnia i od września do października.

Zorze najlepiej widać zwłaszcza za kołem podbiegunowym. Jako dobre miejsca do obserwacji zórz słyną np. wyspy Lofoty, Tromso, Kirkenes, Wyspa Senja i archipelag Svalbard.

Zorze w Norwegii można obserwować przez cały rok, nawet latem jest spora szansa na „upolowanie” zorzy. Zajrzyj na stronę Norway Lights, gdzie publikowane są na bieżąco zorzowe prognozy pogody dla wielu norweskich miast. Bardzo pomaga w ustaleniu, gdzie pojawi się następna zorza.

Obejrzyjcie krótki poradnik wideo o tym, jak „upolować” zorze polarne w Norwegii:

„Słońce o północy” (Midnattsol) to zjawisko występujące w lecie za kołem podbiegunowym. Polega na tym, że słońce nie zachodzi całkowicie nawet w środku nocy, a więc dzień nigdy się nie kończy! Dla Polaków dzień polarny może wydawać się czymś zupełnie sprzecznym z naturą, ale Norwegowie traktują go jako coś normalnego i najlepszą porę roku na długie wędrówki po górach.

Najwcześniej dni polarne zaczynają się na Svalbardzie – sezon trwa od polowy kwietnia do końca sierpnia. W Tromso możecie przeżyć Midnattsol od końca maja, podobnie na Lofotach, a w Bodo zjawisko zaczyna się na początku czerwca.

Na filmie poniżej możesz zobaczyć w przyspieszonym tempie, jak porusza się słońce na horyzoncie w czasie dnia polarnego (film nakręcono w norweskim Bodo):

Svalbard to archipelag lodowatych wysp na Morzu Arktycznym. Kiedyś był krańcem świata (miasteczko Svalbard to najdalej położona na północ stała osada na Ziemi), ale dziś można do niego dolecieć z Oslo w ok. 3 godziny. To prawdziwa Norwegia w pigułce – na niewielkim obszarze możesz tu zobaczyć niemal wszystkie przyrodnicze cuda, jakie Norwegia ma do zaoferowania.

Możesz tu np. oglądać zorze polarne zimą i białe noce latem, organizowane są safari po lodowcach i wycieczki na obserwację niedźwiedzi polarnych. Svalbard ma też fiordy i ciekawe jaskinie. To niezwykłe miejsce to idealny kierunek na wakacje dla osób spragnionych aktywnego wypoczynku w niesamowitej scenerii.

Obejrzyj krótki film dokumentalny o Svalbardzie i jego niezwykłych krajobrazach:

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!

Źródła: Authentic Scandinavia, Visit Norway, World Atlas

Czytaj też: 9 najlepszych atrakcji Finlandii – to warto zobaczyć w „najszczęśliwszym kraju świata”. Zorzę polarną i odwiedziny w Dolinie Muminków