Ołomuniec, czyli mała Praga. To czeskie miasto obfituje w zabytki. A po zwiedzaniu trzeba spróbować śmierdzących serków!

Ołomuniec znajduje się około 100 kilometrów od granicy z Polską. Samo miasto należy do tych średniej wielkości, lecz posiada wyjątkowy urok i niezapomniany klimat. Zaliczane jest do jednych z najpiękniejszych osad w Europie Środkowej, a przez Czechów bywa porównywane do stolicy państwa i nazywane małą Pragą. Nie ma tam jednak takich tłumów, a ceny są niższe niż w stolicy.

Czytaj: Czechy, jakich nie znacie. Oto 7 miejsc, które mogą równać się z Pragą. Nasi sąsiedzi powinni być dumni z tych widoków

Ołomuniec ma sto tysięcy mieszkańców i niezwykle bogatą przeszłość. To historyczna stolica Moraw. Jest drugim po Pradze, czeskim najstarszym i największym miejskim obszarem ochrony zabytków. Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Po potopie szwedzkim Ołomuniec odnawiano w stylu barokowym, stąd można znaleźć tam wiele zabytków właśnie w tym stylu. Do nich zaliczają się chociażby liczne fontanny, nawiązujące do mitologii rzymskiej i greckiej. Warto zwrócić uwagę na tę znajdującą się na Górnym Rynku, niedaleko ratusza. Przedstawia ona Juliusza Cezara, który według legendy był założycielem Ołomuńca.

Zobacz: Czechy na wakacje: sprawdź, które zakątki kraju są praktycznie nieznane polskim turystom. Możesz tam spędzić niezapomniany urlop

Na wzgórzu świętego Wacława znajduje się Zamek Ołomuniecki, który obejmuje kompleks budynków. Można tam znaleźć przegląd przeróżnych epok i styli budowlanych. Do Zamku Ołomunieckiego należy również Pałac Przemyślidów, gdzie obecnie mieści się Muzeum Archidiecezjalne, odnowione z użyciem modernistycznych elementów. Nie udało się zachować oryginalnej wersji pałacu, który był na bieżąco przebudowywany i dostosowywany do potrzeb właścicieli, czyli książąt, biskupów i arcybiskupów.

Warto wspomnieć, że to właśnie tam w roku 1306 zamordowano Wacława III, ostatniego króla z rodu Przemyślidów, jedynej czeskiej dynastii królów morawskich. Co więcej, Wacław zasiadał nie tylko na tronie Czech, ale i Polski.

W samym muzeum można zobaczyć zbiory z różnych epok. Jednym z rzucających się w oczy eksponatów jest kareta biskupów zdobiona prawdziwym złotem. Znajdują się tam też monstrancje czy średniowieczne freski zachowane na ścianach.

Tej budowli nie sposób pominąć! Tuż obok muzeum stoi katedra św. Wacława, budynek gotycki z XII wieku. Po pożarze z 1264 roku i przebudowie katedra zyskała gotycki charakter. Przeszła jeszcze szereg rekonstrukcji. Jest to najważniejszy kościół w Ołomuńcu. Na ołtarzu znajduje się relikwiarz ze szczątkami św. Jana Sarkandra.

To cię zainteresuje: Czechy na weekend. Litomyśl, czyli stare miasto nowej sztuki. Laserowy kościół, pałac z listy UNESCO i Serce dla Haclava Havla

Z okolic katedry i pałacu w kilkanaście minut można dojść na Górny Rynek, gdzie wzrok przyciąga ratusz z zegarem astronomicznym. Budynek został wzniesiony w XIV wieku i do dziś jest siedzibą władz miejskich.

Atrakcją gromadzącą turystów jest bogato zdobiony zegar astronomiczny znajdujący się w ratuszowej ścianie. Niestety, sam mechanizm i figurki nie są oryginalne, lecz pochodzą z lat 50. ubiegłego stulecia. Raz dziennie, o godzinie 12, figurki na zegarze zaczynają się poruszać. Wśród nich zobaczyć można między innymi robotników i sportowców.

Tuż obok ratusza znajduje się kościół pw. św. Maurycego. Tam warto zwrócić uwagę na największe w Czechach organy. Kościół posiada też 46-metrową wieżę, na którą wstęp jest darmowy, a z której rozciąga się piękna panorama na miasto. Uprzedzamy jedynie, że wspięcie się po kilkuset schodach wymaga nieco kondycji.

Będąc na Górnym Rynku, nie sposób przeoczyć Kolumny Najświętszej Trójcy. Pomnik ma 35 metrów i jest największą rzeźbą Czech. Nawiązuje on do kontrreformacji – na szczycie przedstawiono trzy osoby boskie, a poniżej świętych. W 2000 roku pomnik wpisano na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Zobacz również: Czechy: Nové Hrady, czyli zwiedzamy ogród pełen niespodzianek. Teatr z żywopłotu i wystawa kapeluszy to dopiero początek

Będąc w regionie ołomunieckim, koniecznie należy spróbować tamtejszych serków. W niewielkim miasteczku Loštice znajduje się Muzeum Serków Ołomunieckich. Jest ono zlokalizowane w miejscu starej wytwórni serków. Turysta poznaje historię tego przysmaku – od pierwszych wzmianek po proces produkcyjny – oraz rodu Wesselsów, największego producenta tego intensywnie pachnącego wyrobu.

Choć serki zaczęto produkować w Loštice, sprzedawano je na targu w Ołomuńcu i stąd wywodzi się ich nazwa. Dojrzałe twarożki, bo tym właśnie są serki ołomunieckie, mają specyficzny, mocny zapach. Można je jadać na różne sposoby, na przykład smażone czy też wkomponowane w wypieki. Serki są bardzo zdrowe – zawierają niewiele tłuszczu, są za to bogate w białko i wapń.

Ceny w Czechach można przyrównać do tych w Polsce. Jeśli wybieramy się do regonu ołomunieckiego, warto zaopatrzyć się w Olomouc Region Card – w skrócie ORC. To karta turystyczna, z którą można uzyskać zniżki lub nawet darmowy wstęp do wielu atrakcji turystycznych. W ramach wycieczki mieliśmy z tą kartą bezpłatny wstęp na Zamek Helfštýn, do Muzuem Archidiecezjalnego, na ekspozycję poświęconą czarownicą, do Muzeum Serków Ołomunieckich, zniżkę na wejście do jaskiń Javoříčskich oraz darmowe korzystanie z miejskiego transportu w Ołomuńcu oraz Jesenikach.
Więcej na temat karty można dowiedzieć się TUTAJ.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie.

!