Spis treści
Pies Boulder najlepiej ocenianą atrakcją Stambułu
Od kilku dni bezdomny pies o imieniu Boulder podbija sieć. Zamieszkujący ulice Stambułu zwierzak został zauważony przez turystów, którzy szybko mianowali go „najlepszą atrakcją turystyczną miasta”, oznaczając pinezkami w Mapach Google aktualne miejsca jego pobytu. Czworonóg uzyskał ocenę 4,9/5 gwiazdek, jednak jak szybko się pojawił, tak szybko zniknął z map popularnej wyszukiwarki.
W mediach społecznościowych na szczęście nikt o nim nie zapomniał, a szczęśliwcy, którzy na niego trafią, dzielą się ze swoimi obserwatorami nagraniami i zdjęciami ze spotkania. Spokojny Boulder wydaje się być niczym niewzruszony. Łagodne usposobienie sprawiło, że grono jego fanów stale się powiększa.
Słodko-gorzka historia psa z Turcji przypomina nieco tę z rodzimego podwórka – gwiazdą Szczecina był przez jakiś czas bezpański kot Gacek, cierpiący na otyłość spowodowaną nagminnym dokarmianiem przez turystów. Po ogromnym wzroście popularności w Internecie, Gacek trafił do kochającego opiekuna, który zadbał o jego zdrowie.
Czy szczęście uśmiechnie się także do Bouldera? W świetle nowych, kontrowersyjnych przepisów wprowadzonych na terenie Turcji, byłoby to dla niego najlepsze rozwiązanie i szansa na nowe życie. Co jednak z innymi psami, które – nie będąc tak popularnymi – także mają ogromne serca? Każdy z nich potrzebuje człowieka, który je pokocha...
Turcja będzie „usuwać bezpańskie zwierzęta z ulic”. Nowe przepisy wzbudzają kontrowersje
Jak podała agencja prasowa Associated Press, turecki rząd zatwierdził ustawę o „usunięciu bezpańskich psów z ulic”. Zwolennicy zwierząt obawiają się, że oznacza to śmierć milionów czworonogów, dla których nie starczy miejsc w lokalnych schroniskach.
Według wstępnych szacunków, ulice Turcji zamieszkują ok. 4 miliony bezdomnych psów. Chociaż wiele z nich jest nieszkodliwych, coraz więcej gromadzi się w stadach, a kilka osób zostało zaatakowanych.
Co ciekawe, nowe regulacje wzbudziły gniew nie tylko w turystach (którzy bojkotują wyjazdy do Turcji), ale także samych mieszkańcach. Przed urzędami w Ankarze odbyły się protesty, obojętni nie pozostali też mieszkańcy Stambułu. Poniższe hasła to tylko kilka z wielu, które można było dostrzec i usłyszeć wtedy na ulicach:
Wasza ustawa o masakrze to dla nas tylko kawałek papieru.
Będziemy pisać prawo na ulicach. Zwycięży życie i solidarność, a nie nienawiść i wrogość!
Do akcji włączyła się też organizacja Humane Society International, wyrażając zaniepokojenie wydarzeniami w Turcji.
Turcja od dawna jest uważana za wzór humanitarnego i skutecznego podejścia do zarządzania populacjami bezpańskich zwierząt, historycznie stawiając na pierwszym miejscu ich dobrostan poprzez politykę, która kładzie nacisk na sterylizację, kastrację i powrót do społeczności. Te postępowe i pełne współczucia wysiłki nie tylko pomogły w humanitarnej kontroli populacji psów i kotów, ale także zdobyły międzynarodowe uznanie. Proponowana legislacja grozi podważeniem tych osiągnięć, powodując niepotrzebne cierpienie i śmierć niezliczonych zwierząt, które nie przyniesie długoterminowego rozwiązania – czytamy w oświadczeniu.
Poprawki do ustawy nie rozwiązują problemu? Ludzie natykają się na „masowe groby”
Organizacja skomentowała także, wprowadzenie sierpniowych poprawek do ustawy przekonując, że nadal będzie bacznie obserwować sytuację zwierząt w kraju.
Poprawki do ustawy o ochronie zwierząt nr 5199 zostały podpisane przez prezydenta Erdoğana i opublikowane w Dzienniku Urzędowym, co było ostatnim krokiem przed ich wejściem w życie. Humane Society International będzie nadal śledzić wiadomości z Turcji i jest gotowe zaoferować swoją wiedzę w dziedzinie zarządzania populacją psów oraz współpracować w celu znalezienia długoterminowego rozwiązania. Jednocześnie jesteśmy bardzo zaniepokojeni wiadomościami o masowych grobach psów znalezionych ostatnio w różnych częściach kraju i zdecydowanie potępiamy wszelkie formy okrucieństwa wobec zwierząt bezdomnych.
Jednym z miejsc, w których już znaleziono zwłoki zwierząt jest Altındağ w Ankarze. Drastyczne nagranie pokazuje masowy grób wypełniony ciałami czworonogów.
Wideo można znaleźć na Telegramie, jednak nie powinny go oglądać osoby o słabych nerwach.
Czy głos bojkotujących podróże do Turcji turystów będzie mieć jakieś znaczenie w tej sprawie? Choć czyny tureckich władz pokazują coś innego, turystka jest potężną gałęzią tamtejszej gospodarki. Jaki będzie efekt? Czas pokaże...
Czytaj też: Pies został turystyczną atrakcją Łodzi. Niektórzy przemierzają setki kilometrów, żeby go zobaczyć
Źródła: Associated Press, Humane Society International, Telegram, Medyanews
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!