Wycieczki rowerowe do 34 km od Szczekocin. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 30 - 31 marca?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozważasz wyprawę rowerową w okolicy Szczekocin? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Wybraliśmy 5 ciekawych tras. Są zróżnicowane pod względem trudności czy odległości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wycieczkę rowerową w odległości do 34 km od Szczekocin. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w pobliżu Szczekocin przygotowaliśmy na weekend.

Spis treści

Rowerem w okolicy Szczekocin

We współpracy z Traseo wybraliśmy dla Was 5 tras rowerowych oddalonych maksymalnie o 34 km od Szczekocin, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Nim wyruszysz w drogę, sprawdź, jaka będzie pogoda. W sobotę 30 marca w Szczekocinach ma być 21°C. Nie powinno padać.

🚲 Trasa rowerowa: Lasy Włoszczowskie cz.I

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 46,81 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 9 min.
  • Przewyższenia: 63 m
  • Suma podjazdów: 1 099 m
  • Suma zjazdów: 1 109 m

Trasę rowerową mieszkańcom Szczekocin poleca Utor

Spokojna trasa po lasach Niecki Włoszczowskiej. Do Kurzelowa w większości utwardzonymi drogami leśnymi, gdzieniegdzie tylko piaszczystymi. Natomiast część od Kurzelowa do Koniecpola to jazda szosami, na szczęście zupełnie nieuczęszczanymi. Ten odcinek początkowy pokrywa się (w zasadzie, bo miejscami kombinowałem) z czerwonym szlakiem rowerowym, niestety kiepsko znakowanym, szczególne na skrzyżowaniach i rozjazdach.
Początek na stacji Czarnca, skąd udałem się do rodzinnej miejscowości hetmana Czarnieckiego (tego z hymnu i "Potopu"). Po obejrzeniu pomnika, kościoła i arboretum pojechałem dalej, nieco krążąc po wsi. Pierwsze zgubienie szlaku zaliczyłem zaraz po przejechaniu pod linią kolejową - szlak odbija w prawo, równolegle do torów, czego oczywiście nie widać. Zorientowałem się po kilkuset metrach i dojechałem do szlaku inną ulicą. Ponownie zgubiłem szlak po przejechaniu drugiej linii torów, ale tym razem pojechałem ścieżką, która doprowadziła mnie do zbiornika wodnego z miejscem do kąpieli i wypożyczalnią kajaków. Od tej pory w zasadzie nie miałem problemów z nawigacją. W Kurzelowie (był miastem przez kilkaset lat) warto obejrzeć drewnianą kaplicę cmentarną i gotycki kościół.
Generalnie szlak rekreacyjny, nadaje się dla każdego, oczywiście rezerwując odpowiednią ilość czasu na przejazd i wypoczynek nad zalewem.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Jura z ośmiolatkiem - dzień 3

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 39,17 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 55 min.
  • Przewyższenia: 128 m
  • Suma podjazdów: 601 m
  • Suma zjazdów: 490 m

Trasę rowerową mieszkańcom Szczekocin poleca Arturooo

Dzień trzeci: tłumy
Podlesice – Skałki Rzędkowickie – Morsko – Ogrodzieniec – Żelazko: 39 km

Ruszamy wcześnie rano, zaraz po śniadaniu, dopóki słońce jeszcze nie praży. Zdążyłem już dopompować koło pożyczoną pompką. Kawałek jurajskim highway’em na Żarki, by za wiaduktem kolejowym odbić na Rzędkowice. Tu podprowadzamy rowery pod słynne skałki. Następnie pieszo idziemy ocenić stopień wyszkolenia młodych adeptów himalaizmu. Nie rozczarowujemy się – wspinaczy jest całkiem sporo. Skałki też niczego sobie – niektóre jak z westernu. Jedynie spora obecność much każe się domyślać – co je tu sprowadza…
Ruszamy dalej, za Rzędkowicami odbijamy w polną drogę i kierujemy się w stronę Morska. Tu czeka nas spore wyzwanie – podjazd. Jest on tym bardziej uciążliwy, że szutrową drogą do ośrodka w Morsku jeżdżą też samochody. Ponieważ jest sucho, co chwilę musimy stawać zasłaniając usta i nosy przed tumanami kurzu…Na górze przy zamku tłum ludzi. Dopiero teraz dociera do mnie, że dziś niedziela. Ośrodek przyjemny, jest nawet basen. Ku memu zdziwieniu, syn jednak nie chce zakosztować chłodzącej kąpieli. Ponagla mnie nawet – jedźmy już dalej. Zjeżdżamy więc znajomym szutrem i przez Skarżyce (kamienny kościółek), Żerkowice kierujemy się w stronę Podzamcza. W Kiełkowicach przy skrzyżowaniu zatrzymuję się, by sprawdzić mapę. Gdy mam już pewność co do dalszej drogi, obok nas zatrzymuje się samochód miejscowego mieszkańca. Ten proponuje nam wariant szlakiem orlich gniazd, przez las, a więc z cieniem. Gdy się pytam, czy jest on przejezdny na obciążonym rowerze - słyszę, że tak i czasami jeżdżą tą drogą samochody. Ciekawe jakie. Chyba wojskowe pojazdy opancerzone. Początkowo wyglądało to rzeczywiście tak, jak przedstawił to nasz lokalny przewodnik. Jednak po chwili na drodze pojawił się piasek jak na plaży. Jazda okazała się niemożliwa, a prowadzenie było poważnie utrudnione. I tu wybuchł konflikt. Syn zaczął dramatyzować i nie obeszło się bez wzajemnego oskarżania się o zły wybór trasy. Na cofnięcie był za późno. Pozostało brnąć do przodu – około 1 km w piachu po kostki. Gdy wyszliśmy obok grodu na górze Birów, syn nie miał nawet ochoty go oglądać. Jedziemy więc pod ruiny w Podzamczu. Tłumy tutaj przekraczają już granice zdrowego rozsądku. Po obiedzie w zatłoczonej restauracji, rezygnujemy nawet z wejścia na teren ruin i jedziemy dalej. Przez Ryczów docieramy do Żelazka, gdzie wg danych z Internetu, miało się znajdować schronisko młodzieżowe. Było. Rozbiliśmy namiot i wzięliśmy prysznic. Okazało się, że sympatyczna obsługa obiektu wyjeżdża i zostawia nam klucze do pustego budynku. Ponieważ nie było drobnych do wydania przy regulowaniu należności za nocleg – poprosili, bym przy odjeździe zostawił pieniądze wraz z kluczami sąsiadom za płotem… Niezły klimat. Wieczorem zrobiliśmy sobie ognicho z pieczonymi kiełbaskami. Chociaż mieliśmy rozbity namiot to…puste schronisko kusiło wygodniejszym spaniem. Tak więc, wypada przyznać: tę noc spędziliśmy pod dachem. Piętrowe łóżka niemiłosiernie się chybocą i skrzypią.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Podlesice - Wolbrom - Ogrodzieniec - Podlesice

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 104,44 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 28 min.
  • Przewyższenia: 177 m
  • Suma podjazdów: 949 m
  • Suma zjazdów: 932 m

Trasę dla rowerzystów ze Szczekocin poleca Erytryn

Wrześniowa trasa po Wyżynie Częstochowskiej, Bramie Wolbromskiej i Progu Lelowskim.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Jura_2017_5_1 6:18

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 45,92 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 36 min.
  • Przewyższenia: 150 m
  • Suma podjazdów: 1 067 m
  • Suma zjazdów: 1 052 m

Rowerzystom ze Szczekocin trasę poleca Kempes37

Przyjemna trasa na długi weekend.Ostatnie 10 km mały hardcore po polach i bezdrożach:)
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Jura północna 2

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 35,04 km
  • Czas trwania wyprawy: 6 godz. i 30 min.
  • Przewyższenia: 153 m
  • Suma podjazdów: 1 318 m
  • Suma zjazdów: 1 205 m

Utor poleca trasę rowerzystom ze Szczekocin

W zamierzeniach trasa miała poprowadzić do kilku miejsc zabytkowych bądź pamięci, stosunkowo niewymagającymi wysiłku drogami, z widokiem na okolicę. Odcinek ze stacji Podlesie PKP do wsi o tej nazwie pominąłem - nic ciekawego. Fragment Podlesie - Skrajniwa - Mełchów jest łatwy, niemalże cały czas po szosach i utwardzonych drogach bocznych. W Mełchowie lekko odbiliśmy, żeby odwiedzić mogiłę poległych w czasie bitwy z okresu Powstania Styczniowego, a dalsza trasa miała prowadzić polną drogą do miejscowości Sokole Pole. Niestety, pojawił się problem: tutejsze lasy i łąki są podmokłe i po obfitych opadach deszczu zamieniły się w grząsawisko. Godzinę albo więcej zajęło nam poszukiwanie w miarę suchego dojazdu do szosy. Ewentualnym naśladowcom radzę wybrać czas suchej przez tydzień pogody. Fragment z Teodorowa przez Bystrzanowice i Gorzków do Ludwinowa niczym się nie wyróżnia, poza mozolnym zdobywaniem wysokości. W Bystrzanowicach warto zobaczyć odbudowany dwór (zaraz obok jest plac zabaw z altankami, w których można odpocząć i popasać). Przed wjazdem do Bystrzanowic mogiła wojenna, bliżej nieznana. Z Ludwinowa proponuję jechać ne piaszczystym szlakiem, ale wygodniejszą drogą leśną. Co prawda wyjeżdża się nieco dalej, ale jest wygodniej. Ostatni odcinek to znów szosa, od parkingu niedaleko źródeł Wiercicy. Można tam usiąść, w dni wolne nierzadko rozkładają się tam stragany ze słodyczami i przekąskami. Po drodze do Siedlca mijamy fantazyjną skałę zwaną Bramą Twardowskiego. Ostatni odcinek celowo wiedzie nie główną drogą tylko bocznymi; co prawda nieco nakłada drogi, ale przynajmniej jest mniejszy ruch samochodowy. Zakończenie przy całorocznym schronisku szkolnym w Siedlcu.
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Przegląd i naprawa roweru

Utrzymywanie roweru w odpowiednim stanie technicznym to klucz do sukcesu. Co najmniej raz w roku rób przegląd swojego jednośladu. Idealnie jest robić to dwukrotnie - przed oraz po sezonie. W Internecie znajdziesz wiele poradników na ten temat, jak robić to poprawnie. Możesz również oddać swój sprzęt to serwisu rowerowego.

Sprawność roweru przełoży się na komfort i bezpieczeństwo podczas jazdy. Jeśli regularnie będziesz go serwisować na pewno dłużej Ci posłuży.

Przydatne akcesoria rowerowe

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wycieczki rowerowe do 34 km od Szczekocin. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 30 - 31 marca? - Szczekociny Nasze Miasto

Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży