Spis treści
Rowerem po woj. podkarpackim
We współpracy z Traseo wybraliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. podkarpackim, które przetestowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.
Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.
Nim wyruszysz w drogę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 21 września w woj. podkarpackim ma być od 9°C do 22°C. Nie powinno padać. W niedzielę 22 września w woj. podkarpackim ma być od 11°C do 23°C. Nie powinno padać.
🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 46 „Wielopole, Wielopole” – Śladami Tadeusza Kantora
- Początek trasy: Jasło
- Stopień trudności: 2.0
- Dystans: 35 km
- Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 11 min.
- Przewyższenia: 198 m
- Suma podjazdów: 932 m
- Suma zjazdów: 932 m
UM_Podkarpackie poleca tę trasę
Trasa łatwa technicznie, przebiega głównie po drogach lokalnych o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Dużym ułatwieniem w nawigacji będą wiodące tędy szlaki rowerowe i piesze. Samochód możemy zostawić na wygodnym, bezpłatnym parkingu obok naziemnego schronu kolejowego we wsi Stępina . Jest on udostępniony do zwiedzania. Ruszając, skręcamy najpierw w prawo, a po kilkudziesięciu metrach w lewo. Wspinamy się w kierunku przysiółka Chytrówka. Tam spotykamy niebieski szlak pieszy, wraz z którym skręcamy w prawo. Kontynuujemy podjazd. Dojeżdżamy do dwóch wież RTV i zaczynamy długi zjazd w kierunku Wiśniowej. Skręcamy w lewo, drogą wojewódzką nr 988 jedziemy około 1,5 km do pałacu Mycielskich . Dalej kierujemy się na północ, dobrze oznaczonym niebieskim Szlakiem Widokowym Gminy Wiśniowa. Na rozjeździe za skałką Dudniacz, skręcamy w prawo i rozpoczynamy zjazd do Wielopola Skrzyńskiego. Tam odwiedzamy rynek i barokowy kościół z 1683 roku wraz z dawną plebanią, w której w 1915 roku urodził się jeden z najwybitniejszych twórców XX wieku – Tadeusz Kantor. Obecnie w budynku mieści się Kantorówka – Ośrodek Dokumentacji i Historii Regionu – Muzeum Tadeusza Kantora . Za kościołem skręcamy w prawo, a następnie w lewo i jedziemy do Brzezin. Mijamy drewniany kościół pw. św. Mikołaja i za znakami zielonego szlaku pieszego odbijamy w prawo. Po czterech kilometrach docieramy do przysiółka Pogwizdów. Za wiatą skręcamy w prawo, po kilkuset metrach na skrzyżowaniu ze szlakiem żółtym, ponownie w prawo, a następnie w lewo wraz ze znakami czerwonej ścieżki dydaktycznej. Podążając nią docieramy do parkingu przy schronie w Cieszynie.
ATRAKCJE NA TRASIE:
Naziemny schron kolejowy w Stępinie-Cieszynie – jeden z obiektów kompleksu Anlage Süd – kwatery głównej Hitlera z okresu II wojny światowej. Wybudowali go w latach 1940–1941 Niemcy, wykorzystując niewolniczą pracę więźniów. Schron ma długość prawie 400 m i ściany grubości około 2 metrów. W pobliżu wzniesiono zabudowania pomocnicze i bunkry bojowe służące do ochrony tunelu. Obecnie kompleks pełni rolę atrakcji turystycznej i jest udostępniony do zwiedzania.
Pałac Mycielskich w Wiśniowej – jego historia sięga XVIII w., kiedy właścicielami byli Jabłonowscy. Po pożarze w 1848 r. posiadłość przejęli Mycielscy i przebudowali ją w stylu neoklasycystycznym. Tutaj w kolejnych latach kwitło życie towarzyskie i intelektualne. Gościło tu wielu artystów. Budynek otacza park, w którym znajdują się także: oficyna, stajnie dworskie i kaplica grobowa.
Muzeum Tadeusza Kantora w Wielopolu Skrzyńskim – mieści się w budynku starej plebani, gdzie w 1915 r. urodził się Kantor – malarz, scenograf, jeden z największych twórców awangardy XX w., założyciel Teatru Cricot 2 w Krakowie. Wystawa muzealna przedstawia historię rodziny artysty i jej związki z Wielopolem Skrzyńskim. Zobaczymy tu m.in. pamiątki z jego dzieciństwa, korespondencję, rękopisy oraz rekwizyty z najbardziej znanych przedstawień artysty: Wielopole, Wielopole oraz Umarła klasa.
Kościół pw. św. Mikołaja w Brzezinach – przykład XV-wiecznego drewnianego zespołu kościelnego. Mimo upływu czasu i licznych rekonstrukcji zachował swój gotycki charakter. Wnętrze pokrywa bogata dekoracja malarska z I połowy XVI w. Uwagę zwraca również późnobarokowy ołtarz główny z 1700 r. Obok świątyni stoi barokowa XVIII-wieczna dzwonnica w typie wieżowym.
Nawiguj
Jaka będzie pogoda?
🚲 Trasa rowerowa: Fioletowy Szlak Rowerowy Gminy Narol - Trasa VI
- Początek trasy: Oleszyce
- Stopień trudności: 1.0
- Dystans: 16,45 km
- Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 36 min.
- Przewyższenia: 45 m
- Suma podjazdów: 106 m
- Suma zjazdów: 117 m
Rowerzystom trasę poleca Lubimyrowery.pl
Fioletowy Szlak Rowerowy jest jednym z grupy kilku szlaków wytyczonych w Gminie Narol. Szlaki w całości tworzą niewielki kompleks tras rowerowych, które można wykorzystać podczas rodzinnego urlopu. Szlaki wiodą w bardzo ciekawym, urozmaiconym i bogatym w atrakcje kulturowe i przyrodnicze regionie.
🚲 Trasa rowerowa: II Majówka Iwonicka/etap II: Pomiędzy Zdrojami
- Początek trasy: Dukla
- Stopień trudności: 2.0
- Dystans: 55,61 km
- Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 29 min.
- Przewyższenia: 324 m
- Suma podjazdów: 634 m
- Suma zjazdów: 636 m
Damjen78 poleca tę trasę rowerzystom
Pochmurnie ale na szczęście bez opadów. Zaczęło się od solidnego podjazdu wijącą się serpentynami ulicą Piwarnickiego. U jej szczytu nieopatrznie skręciliśmy w boczną drogę z betonowych płyt. Skutkiem tego błędu była konieczność zjazdu przez mocno nasiąkniętą deszczem łąkę w kierunku szosy w Klimkówce. Momentami jechać się nie dało i trzeba było pchać jednoślady także wkrótce skarpety nadawały się jedynie do wyżęcia. Na szczęście w Delikatesach "Centrum" w Klimkówce udało się dokonać niezbędnego zakupu i bez obaw o wyziębienie stóp można było kontynuować wycieczkę. Najtrudniejszym jej odcinkiem, pod kątem włożonego wysiłku , był podjazd ciągnący się na całej długości drogi prowadzącej do ostatnich zabudowań Wisłoczka. Tam asfalt zastąpiła szutrówka, prowadząca na przełęcz pod Jawornikiem. Z przełęczy i w trakcie karkołomnego momentami zjazdu w kierunku Rymanowa-Zdroju roztaczała się piękna górska panorama m.in. z charakterystycznym stożkiem Cergowej. Kurczowe naciskanie na klamki hamulców w trakcie zjazdu wyboistą polną drogą skończyło się prawie zupełnym unicestwieniem klocków hamulcowych. Na szczęście reszta trasy prowadziła już wyłącznie asfaltem. Miało być inaczej ale zmęczenie podjazdem pod przełęcz, stan hamulców jak i ciemne chmury zbierające się w zasięgu wzroku plus nie najmłodsza pora spowodowały , że zrezygnowaliśmy z podjazdu w kierunku Bałucianki (z zabytkową cerkwią). Do Iwonicza dotarliśmy praktycznie płaską ale i ruchliwą krajówką z Rymanowa.
Nawiguj
🚲 Trasa rowerowa: Jezioro Solińskie.
- Początek trasy: Lesko
- Stopień trudności: 3.0
- Dystans: 36,91 km
- Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 22 min.
- Przewyższenia: 151 m
- Suma podjazdów: 626 m
- Suma zjazdów: 615 m
Lemur36 poleca tę trasę rowerzystom
Jezioro Solińskie to największy zbiornik retencyjny w Polsce.
Otoczenie jeziora jest licznie odwiedzane przez turystów i wczasowiczów. Na jego brzegach powstało kilka ośrodków rekreacyjnych, a na zachodnim brzegu jeziora znajduje się znana miejscowość uzdrowiskowa Polańczyk.
Tutaj zlokalizowaliśmy swoją bazę wypadową na Bieszczadzką przygodę :)
Nawiguj
🚲 Trasa rowerowa: Beskid Niski : Uście Gorlickie - Łosie - Leszczyny - Kunkowa
- Początek trasy: Kołaczyce
- Stopień trudności: 2.0
- Dystans: 29,5 km
- Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 9 min.
- Przewyższenia: 235 m
- Suma podjazdów: 752 m
- Suma zjazdów: 752 m
Trasę rowerową mieszkańcom poleca KrisX
Wycieczka 100% asfaltu (no prawie) na każdy rower
Parking : koło ronda w Uściu.
Trasa oznaczona jako średnia z uwag na kilka podjazdów
Pierwszy punkt wycieczki to grekokatolicka cerkiew św Paraksewy w Uściu.
Spod cerkwi przez chwilę drogą wojewódzką, a potem ścieżką rowerową wzdłuż brzegu jeziora Klimkówka.
Niestety ścieżka nagle się kończy i trzeba się wrócić , ale warto - ładny wodok na jezioro.
Dalsza trasa wiedzie drogą wojewódzką; w miejscu gdzie wg mapy i tablicy informacyjnej powinno byc zejście do brzegu jeziora, jest zamknięta brama i napis "teren prywatny", dopiero po ok. 800m jest miejsce na zejście do ścieżki rekreacyjnej i brzegu.
Ścieżka rekreacyjna się kończy po ok 1.5km i dalej ponownie drogą do wsi Klimkówka. Tu można opcjonalnie zjechać do zapory - spod zapory ładne widoki na jezioro i tablica informacyjna o jeziorze i elektrowni. Powrót tą samą drogą.
Do Łosia (nietypowa odmiana) należy objechac górę Kiczera Żdżar; przezd wjazdem do wsi piesi i rowerzyści mają do dyspozycji kładkę (samochody tylko bród).
Cerkiew grekokatolicka pw św Narodzenia NMP pochodzi z 1810 roku. We wsi mieszka sporo Łemków którzy wrócili tu po akcji "Wisła" po 1956 roku, stąd cerkiew służy tej społeczności, Polacy mają nowy kościoł katolicki.
Koniecznie trzeba zobaczyć Zagrodę Maziarską i poświęcić 1h na zwiedzanie. Jest to placówka Muzeum w Gorlicach, pani przewodnik oopowie o maziarzach, czym się zajmowali, jak i z czego się uzyskiwało terpentynę , maź, dziegieć. Warto !!
Z Łosia droga prowadzi w kierunki Bielanki i Szymbarku. Nie dojeżdzając do Bielanki jedziemy w kierunku Leszczyn. Licząc od Łosia trzeba pokonać 230m podjazdu na odcinku 4km , potem zjazd do Leszczyn i Kunkowej
W Leszczynach kolejna cerkiew tym razem prawosławna z 1835 roku pw św Łukasza a w Kunkowej cerkiew dawiej grekokatolicka a obecnie prawoslawna także pw. św. Łukasza z ok 1868 roku
Obie cerkwie są zazwyczaj zamknięte niestety.
Z Kunkowej kolejny podjazd (120m na odcinku 2km), potem w miarę płasko i szybki zjazd do Uścia.
Nawiguj
🚲 Trasa rowerowa: Moja droga do Wiecznego Miasta
- Początek trasy: Głogów Małopolski
- Stopień trudności: 3.0
- Dystans: 1 533,56 km
- Czas trwania wyprawy: 95 godz. i 51 min.
- Przewyższenia: 0 m
- Suma podjazdów: 0 m
- Suma zjazdów: 0 m
Trasę dla rowerzystów poleca Buchtini
Wyruszamy z Rzeszowa w grupie kilkudziesięciu osób. Strach? Owszem, o to czy zdołam wytrzymać trudy podróży, o to, czy złożony przeze mnie rower nie rozsypie się... Polska żegna nas rzewnymi łzami. Wcale nie lepszą pogodą wita Słowacja. W strugach deszczu przyjeżdżamy do pierwszego miejsca noclegu poza granicami kraju.
Góry - pierwsze potyczki
Następne etapy są bezustannym mierzeniem się z mniejszymi, bądź większymi podjazdami. Często w deszczu. Dopiero po kilku dniach na dłużej zza chmur pokazuje się słońce. Asfalt zaczyna wysychać, co oznacza, że wreszcie na zjazdach można rozwinąć skrzydła. Chwilami prędkości maksymalne przekraczają 60km/h. Jedziemy tak szybko, że w plątaninie skrzyżowań i ulic gubimy jednego kolarza. Złośliwi zaczynają liczyć, ilu nas dotrze do Wiecznego Miasta, jeśli tempo strat utrzyma na niezmienionym poziomie. Szczęśliwie kończy się tylko na strachu...
Nuda wielkich nizin
Dalsza trasa podróży biegnie północnym fragmentem Niziny Węgierskiej. Teren płaski, monotonny. Czasami wydaje mi się, że kręcimy się w kółko, że już tu byliśmy. Wrażenie potęgują szare domki jakby uformowane wg jednego wzoru.
Witamy w Austrii
Mijamy wsie i miasteczka. Cieszy nas wszystko : łagodnie ukształtowany teren, cisza, ogrom zieleni i kwiatów. Mamy świadomość, że lada dzień przyjdzie nam stawić czoła Alpom, które w oddali wyglądają jeszcze niewinnie. Roszady w grupach stają się coraz bardziej widoczne. Po prostu najmłodszych uczestników wyprawy dopada kryzys. Uwolnieni spod matczynych skrzydeł, z dala od wygodnego łóżka, rzuceni na pastwę górom, nie radzą sobie z emocjami. A z każdym dniem podjazdy stają dłuższe i bardziej wymagające.
Góry - decydujące starcie
- dnia podróży Alpy mają pokazać swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszych 3. km jazdy rozpoczyna się podjazd, o którym od momentu wyruszenia w drogę bezustannie szeptano w namiotach. 27 km pod górę. Droga wznosi się ostro w górę, by zaraz runąć w dół. Potem ponownie w górę i w dół. Często zatrzymujemy się, chcąc wykorzystać malownicze przełęcze, mosty, jeziora w roli tła do naszych zdjęć. Zdobycie Magdalensbergu (1340m n.p.m.) nie oznacza końca atrakcji. Po serii pamiątkowych zdjęć uwieczniających nasz pobyt na tak dużej wysokości możemy przez chwilę odetchnąć, wysłać do znajomych okolicznościowe kartki pocztowe.
Słoneczna Italia
Po przekroczeniu granicy austriacko-włoskiej zaczyna się 40-kilometrowym zjazd. Pędzimy, mijając liczne tunele. Zachwyt budzą przełęcze, ruiny zamków, mosty i akwedukty pamiętające czasy Cezara. Nocą nad położony u podnóża Alp nasz camping nadciąga huragan. Potężne podmuchy wiatru miotają namiotami do rana. Z Gemony del Friuli wyjeżdżamy pchani mocnym, porywistym wiatrem. Na północnym horyzoncie wciąż widać majestatyczne Alpy. Obłoki, które dawały nam ożywczy cień zostały niestety nad górskimi szczytami.
Między morzem a niebem
W Wenecji zatrzymujemy się na dłużej. Zanim zmierzymy się z Apeninami chcemy nabrać sił, ale też zwiedzić to miasto zawieszone między morzem a niebem.
U celu podróży
Ostatni etap wypraw jest wręcz najeżony licznymi podjazdami. Z wyraźnym wysiłkiem zdobywamy kolejne przełęcze. Uwagę moją przyciągają gaje oliwne, strzeliste cyprysy, rozczochrane palmy. Słowem, Umbria jawi się przed nami w pełnej krasie. Jak twierdzą mieszkańcy, to jedno najbardziej przyjaznych dla ludzi miejsc. I trudno się z nimi nie zgodzić... Po 11 godzinach spędzonych na siodełkach - z wyraźną radością - przekraczamy bramę campingu Tiber.
Odkrywanie Wiecznego Miasta
Odkrywanie Rzymu rozpoczynamy od wizyty w Muzeach Watykańskich. Nigdzie indziej nie zobaczymy takiego ogromu bezcennych dzieł Michała Anioła, Botticelliego, Perugina, Rafaela. Mile zaskakuje mnie polski akcent w postaci płótna Jana Matejki ukazującego zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Zwiedzanie miasta przerywamy wypadem nad morze. Podczas gdy jedni grają w piłkę, inni zażywają kąpieli w ciepłych wodach Morza Tyrreńskiego. Kolejnego dnia znów pojawiamy się na ulicach Rzymu. Postanawiamy zobaczyć Koloseum. Po drodze zaglądamy do kościoła San Pietro in Carcere. Tutaj - jak głosi stare podanie - więziony był św. Piotr. Zachowała się nawet kolumna, do której był przykuwany łańcuchem. Uwagę każdego turysty zwraca niezwykły odcisk twarzy ma ścianie. Podobno powstał w momencie, gdy jeden ze strażników popchnął św. Piotra. Dalej czekają na nas ruiny Forum Romanum, Panteon i Fontana di Trevi. Oczywiście, tak jak wszyscy, wrzucam do niej kilka drobnych monet, aby tu jeszcze kiedyś powrócić...
Nawiguj
Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie
🚲 Trasa rowerowa: Dokoła Gminy Susiec
- Początek trasy: Oleszyce
- Stopień trudności: 2.0
- Dystans: 74,04 km
- Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 38 min.
- Przewyższenia: 153 m
- Suma podjazdów: 264 m
- Suma zjazdów: 268 m
Trasę dla rowerzystów poleca Stokrotka21
Trasa rowerowa prowadzi w dużej mierze po mało uczęszczanych szosach gminnych, po drogach bitych (szutrowych) oraz gruntowych. Występują krótkie odcinki drogi piaskowej. Jest trasą charakterystyczną dla Roztocza. Wiedzie przez Puszczę Solską, wsie, pola i wzniesienia oraz wzdłuż rzek.
Można ją skracać tworząc odcinki o długościach od 30 do 40 km.
Nawiguj
🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 10 Na szlaku Ekomuzeum „Hołe”
- Początek trasy: Ustrzyki Dolne
- Stopień trudności: 2.0
- Dystans: 27,95 km
- Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 45 min.
- Przewyższenia: 127 m
- Suma podjazdów: 539 m
- Suma zjazdów: 539 m
UM_Podkarpackie poleca tę trasę
Kolejna propozycja trasy w Górach Sanocko-Turczańskich. W przypadku tej pętli pojedziemy w całości drogami asfaltowymi, jednak nieco mniej ruchliwymi i wśród rzadszej zabudowy. Nie zabraknie widokowych podjazdów i zjazdów. Na start proponujemy wybrać Brzegi Dolne, położone przy drodze krajowej nr 84, prowadzącej na Ukrainę. Ruszamy z niewielkiego parkingu przy dawnej cerkwi . Po dwóch kilometrach, na rozdrożu, skręcamy w lewo. Jedziemy przez Łodynę, włączoną w obręb Ekomuzeum „Hołe”, mijając po drodze karczmę, starą chatę bojkowską i cerkiew . Kolejną wsią letniskową, przez którą przejeżdżamy jest Dźwiniacz Dolny, malowniczo usytuowany w rozległej kotlinie górskiej nad potokiem Dźwiniacz. Naszą uwagę z pewnością zwróci górujące po lewej stronie pasmo Ostrego Działu. Przy drodze zobaczymy pomnik upamiętniający miejsce dawnej granicy z ZSSR z 1951 r. Po kilku kilometrach osiągamy Przełęcz pod Kosowem (450 m n.p.m.), a następnie zjeżdżamy w kierunku Wańkowej. Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo. Za kościołem odbijamy ponownie w prawo i jedziemy w kierunku wsi Brelików i Leszczowate. W tej drugiej zobaczymy kolejną urokliwą dawną cerkiew, usytuowaną nieco na uboczu. Dojedziemy do niej 200 m wąskim asfaltem, lekko pod górę. Dalej wspinamy się na Przełęcz Wolańską (536 m n.p.m.), z której opadamy do Łodyny. Po drodze mijamy wciąż czynną kopalnię ropy naftowej z charakterystycznymi kiwonami. W Łodynie kierujemy się na wprost i zmierzamy do Brzegów Dolnych, skąd zaczynaliśmy trasę.
ATRAKCJE NA TRASIE:
Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła w Brzegach Dolnych pochodzi z 1884 r. Na skutek licznych remontów przeprowadzanych w kolejnym stuleciu zmieniła swój wygląd i dziś służy jako kościół rzymskokatolicki. We wnętrzu nie zachowało się pierwotne wyposażenie. Zobaczymy tu m.in. XVIII-wieczny ołtarz główny przeniesiony tu z kościoła w Przeworsku.
Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła w Łodynie – trójdzielna świątynia z 1862 r., oszalowana gontami, z dachem zwieńczonym baniastym hełmem. Podobnie, jak w przypadku cerkwi w Brzegach Dolnych, nie zachowało się pierwotne wyposażenie. Obecnie służy ona kościołowi rzymskokatolickiemu. Obok znajduje się murowana dzwonnica parawanowa z XX w.
Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Bogurodzicy w Wańkowej – wybudowana w 1726 r. w Ropience i przeniesiona w to miejsce w 1985 r. Obecnie pełni funkcję kościoła parafialnego w Wańkowej. Po II wojnie światowej stała opuszczona i nieużytkowana. Stąd też skromne wyposażenie wnętrza, które w dużej mierze zostało rozkradzione.
Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Paraskewy w Leszczowatem – wyróżniająca się z daleka świątynia, w zaskakującym żółtym kolorze, pochodzi z 1922 r. Wybudowana na planie krzyża łacińskiego, skrywa fragmenty ikonostasu z końca XVIII w. Od 1990 r. służy wiernym obrządku rzymskokatolickiego. Obok zachowały się drewniana dzwonnica z XVIII w., z zabytkowym XVI-wiecznym dzwonem oraz grobowiec właściciela wsi, Edmunda Kraińskiego.
Nawiguj
Jaka będzie pogoda?
🚲 Trasa rowerowa: PODKARPACKIE Trasa 49 Wokół Blizny przez niemiecki poligon V-1 i V-2 z czasów II wojny światowej
- Początek trasy: Kolbuszowa
- Stopień trudności: 1.0
- Dystans: 29,97 km
- Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 52 min.
- Przewyższenia: 53 m
- Suma podjazdów: 452 m
- Suma zjazdów: 452 m
UM_Podkarpackie poleca tę trasę
Łatwa technicznie trasa poprowadzona wśród kompleksów leśnych pomiędzy Mielcem a Sędziszowem Małopolskim. Przebiega w większości po utwardzonych drogach, wyznakowanych szlakach oraz lokalnych asfaltach o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Samochód zostawiamy na parkingu przy Parku Historycznym w Bliźnie . Trasę można zacząć od zwiedzania muzeum. Park powstał dokładnie w miejscu lokalizacji niemieckiego poligonu broni rakietowej V-1 i V-2. Corocznie organizuje się tutaj Piknik Historyczno-Militarny. Przy muzeum znajduje się pomnik oddający cześć bohaterom z czasów II wojny światowej. Wyruszamy kierując się asfaltową drogą na zachód, w stronę Tuszymy. Po około 600 m skręcamy w prawo, w leśną szutrową drogę. Jedziemy 3,5 km do skrzyżowania z drogą pożarową nr 12. Przecinamy ją na wprost. Dalej kierujemy się drogą nr 10. Skręcamy wraz z nią w prawo i po chwili dojeżdżamy do miejsca odpoczynku usytuowanego nad zbiornikiem przeciwpożarowym. Znajduje się tu wiata oraz ławki. Jedziemy dalej aż do skrzyżowania z drogą nr 24, prowadzącą z Niwisk do Blizny. Na 8,9 km trasy skręcamy w lewo, w drogę przeciwpożarową nr 16. Jedziemy nią aż do miejscowości Kamionka. Tu skręcamy w prawo, zgodnie z oznakowaniem, które doprowadzi nas do miejsca urodzenia bł. ks. Romana Sitko . Fragment drogi opisany jest tabliczkami jako Aleja Błogosławionego ks. R. Sitki. Jedziemy dalej drogą leśną aż do rozstaju z krzyżem, gdzie skręcamy w lewo, w piaszczystą leśną drogę. Po kilkuset metrach osiągamy lokalną drogę asfaltową i skręcamy w prawo, w kierunku Ocieki. Przed zabytkowym murowanym budynkiem i schronem skręcamy w prawo, jak pokazują znaki żółtego szlaku pieszego. Wraz nim jedziemy już do końca naszej trasy. Po drodze mijamy schrony obserwacyjne poligonu Waffen SS „Heidelager” z II wojny światowej oraz atrakcyjne jeziorko polodowcowe w przysiółku Sadykierz. W samej Bliźnie znaki umieszczone przy drodze informują o ciekawych miejscach związanych z poligonem V-1 i V-2.
ATRAKCJE NA TRASIE:
Park Historyczny w Bliźnie – utworzono na terenie byłego poligonu. W jego centrum znajduje się pawilon wystawowy, makieta rakiety V-2 w skali 1:1 oraz makieta wyrzutni bomb V-1. W czasie II wojny światowej funkcjonował w Bliźnie tajny szkolno-doświadczalny poligon broni odwetowej, będący częścią Truppenübungsplatz Heidelager w Pustkowie k. Dębicy. Na wysiedlonych wcześniej terenach, wykorzystywanych początkowo jako koszary ćwiczebne, celem zamaskowania eksperymentalnego poligonu, wybudowano atrapę wsi. Montowano i wystrzeliwano tu niemieckie latające pociski V-1 i rakiety V-2, tajną broń Hitlera.
Kaplica bł. ks. Romana Sitko w Kamionce – upamiętnia miejsce, w którym Błogosławiony urodził się i wychował. Obok znajdują się ławki, pomnik i krzyż. Ks. Roman Sitko przyszedł na świat 30 marca 1880 r., a zmarł śmiercią męczeńską w Oświęcimiu 13 października 1942 r. Został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II jako jeden ze 108 polskich męczenników, którzy oddali życie za wiarę w obozach śmierci.
Nawiguj
Jaka będzie pogoda?
🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 42 "Nad Zalew Maziarnia"
- Początek trasy: Głogów Małopolski
- Stopień trudności: 1.0
- Dystans: 23,04 km
- Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 26 min.
- Przewyższenia: 45 m
- Suma podjazdów: 286 m
- Suma zjazdów: 286 m
UM_Podkarpackie poleca tę trasę
Jedna z propozycji wycieczek poprowadzonych w okolicach Kolbuszowej. Trasa łatwa technicznie, przebiega w większości po leśnych utwardzonych drogach oraz lokalnych asfaltach z niewielkim natężeniem ruchu samochodowego. Na tym obszarze nie ma wyznakowanych szlaków rowerowych, więc nawigacyjnie trasa może okazać się trudna. Warto posiłkować się dołączoną mapą lub śladem GPS. Samochód możemy zostawić na małym leśnym parkingu, na początku ścieżki dydaktycznej „Morgi”. Znajduje się tu niewielkie zadaszenie oraz odnowiony obelisk św. Huberta . Jedziemy na południe drogą pożarową nr 19. Po 400 metrach mijamy po lewej stronie miejsce ogniskowe z ławkami. Jedziemy jeszcze 400 m i skręcamy w prawo. Dojeżdżamy do asfaltu, skręcamy w prawo i docieramy do widocznego już z daleka pałacyku myśliwskiego w Morgach . Wracamy 400 metrów i kontynuujemy wycieczkę drogą szutrową nr 23. Po dwóch kilometrach, po prawej stronie mijamy leśniczówkę i skręcamy w lewo, w asfaltową drogę przez Poręby Wolskie. 700 m dalej skręcamy w prawo, w kierunku lasu i jedziemy około 4 km do miejscowości Stece. Skręcamy w lewo, a następnie po kilkudziesięciu metrach w prawo. Jedziemy ulicą Rzeszowską około 1 km, przed polem namiotowym i parkingiem zjeżdżamy z drogi asfaltowej na widoczną na wałach ścieżkę. Jesteśmy nad Zalewem Maziarnia .
Jedziemy widokową ścieżką po wałach ok. 3 km, po drodze mijając kąpieliska i miejsca odpoczynku. Dojeżdżamy do zapory, skręcamy w prawo, w asfaltową drogę i przed restauracją Izba Rybacka skręcamy ponownie w prawo. Po 200 metrach odbijamy w lewo, w kierunku miejscowości Stary Nart. Po dwóch kilometrach skręcamy w prawo i jedziemy szutrową leśną drogą pożarową nr 30, a następnie drogą nr 17 aż do charakterystycznej kapliczki. Przed kapliczką skręcamy w prawo, w drogę pożarową nr 7. Wygodną szutrową drogą jedziemy 4,4 km aż do skrzyżowania z drogą asfaltową. Stąd mamy około 800 m do parkingu przy ścieżce „Morgi”.
ATRAKCJE NA TRASIE:
Obelisk św. Huberta – historia pomnika sięga czasów, gdy właścicielem okolicznych lasów był miłośnik polowań, baron Antoni Goetz. Na pamiątkę swoich przygód łowieckich ufundował obelisk św. Huberta, który zniszczono w czasie wojny. Pomnik odbudowano i ustawiono na pierwotnym miejscu.
Pałac myśliwski w Morgach – zbudowany w XVIII w. przez hrabiostwo Ressequierów. W 1918 r. został sprzedany baronowi Janowi Götz-Okocimskiemu. Mieściła się tu m.in. siedziba Nadleśnictwa Morgi, stanowił także własność policji. Obecnie znajduje się w rękach prywatnych.
Zalew Maziarnia – zalew w Wilczej Woli powstał jako zbiornik retencyjny, obecnie wykorzystywany jest do celów rekreacyjnych. Korzystać tu można z kąpieli wodnych, żeglować, wędkować, uprawiać windsurfing, a zimą także bojery
Nawiguj
Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.
Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!
Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!
Przygotowanie do wycieczki rowerowej
Przed rozpoczęciem sezonu rowerowego pamiętaj, by zadbać o swój jednoślad. Przegląd powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. Można samodzielnie dbać o sprzęt, lub oddać go w ręce specjalistów. W serwisach rowerowych oferowane są kompleksowe usługi serwisowe.
Im lepiej będziesz dbać o rower, tym dłużej Ci on posłuży. Poza tym dobry stan techniczny przekłada się na bezpieczną jazdę. Jest to więc bardzo istotne.
Co najmniej raz na rok powinno się sprawdzić:
- napęd, przerzutki, linki, hamulce
- koła
- łańcuch
Wydawałoby się, że dbanie o rower to prosta sprawa. Nic bardziej mylnego. Jeśli chcesz odpowiednio dbać o swój jednoślad, potrzebny jest szereg czynności. Jednak na pewno przełoży się to na komfort jazdy oraz długotrwałą sprawność roweru.
Jeśli zadbałeś już o rower, pozostało Ci jedynie zaplanowanie trasy i można ruszać w drogę!
Co zabrać na wyprawę rowerową?
W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.
Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:
- wodę
- czapkę z daszkiem lub zwykłą
- rękawiczki na rower
- uchwyt na telefon do roweru
- kask
- okulary
Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.
Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.
Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.
Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.
Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).
Zielone szczyty i zachwycająca przyroda – co robić w Podkarpackiem?
Jeśli wypoczynek w otoczeniu przyrody to wasze marzenie, koniecznie wybierzcie się do zielonej krainy, jaką jest woj. podkarpackie. Zróżnicowane krajobrazy Doliny Sanu, Bieszczad, Roztocza i Beskidu Niskiego z pewnością was zauroczą, pozostawiając po sobie przepiękne wspomnienia w waszej pamięci. Jedną z największych atrakcji tych terenów jest Jezioro Solińskie, czyli sztuczny zbiornik, z którego rozciągają się zapierające dech widoki. W ramach odpoczynku od jazdy jednośladem warto wybrać się także na wycieczkę Bieszczadzką Kolejką Leśną. Odwiedziny w regionalnych parkach narodowych (Bieszczadzkim i Magurskim) przeniosą was do świata dzikiej przyrody, z której słynie Podkarpackie. Wycieczka w te magiczne rejony nie będzie kompletna także bez odwiedzenia wpisanych na listę UNESCO zabytkowych świątyń – kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Haczowie oraz kościoła pw. Wszystkich Świętych w Bliznem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?