Spis treści
Sfałszowany paszport covidowy na lotnisku w Balicach
Historia z Balic jest dość prosta, ale poruszająca, bo obrazuje zjawisko, z którym coraz częściej stykają się funkcjonariusze na granicach. Młody Brytyjczyk przybył do Polski spoza strefy Schengen, ale nie miał ochoty na kwarantannę, więc na lotnisku w Balicach okazał sfałszowany paszport covidowy – certyfikat potwierdzający status pełnego zaszczepienia.
Brytyjczyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Krakowie. Badanie certyfikatu szczepienia specjalną aplikacją weryfikującą wykazało, że wprawdzie sam certyfikat jest prawdziwy, to jednak wystawiono go innej osobie, a Brytyjczyk sfałszował na nim dane osobowe, by samemu posługiwać się dokumentem.
Mężczyźnie postawiono zarzut z art. 270 § 1 Kodeksu Karnego, który brzmi:
Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Brytyjczyk przyznał się do winy i współpracował z prokuratorem, dlatego ograniczono karę do grzywny, choć niemałej: 8 tys. złotych (200 stawek dziennych po 40 zł). Do tego na fałszerza spadła konieczność pokrycia kosztów sądowych i oczywiście odebrano mu sfałszowany certyfikat szczepienia. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono też 2 tys. dolarów w gotówce, które młody Brytyjczyk miał przy sobie.
Fałszowanie certyfikatów covidowych to nic nowego
Niestety, przypadki fałszowania paszportów covidowych w Europie i różnego rodzaju certyfikatów potwierdzających status zaszczepienia lub ozdrowienia z koronawirusa na świecie, zdarzają się coraz częściej. Im ostrzejsze są restrykcje i zasady wjazdu do poszczególnych krajów, tym bardziej opłacalny staje się proceder fałszowania dokumentów.
Jeszcze w październiku 2021 funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 5 Ukraińców, próbujących przekroczyć granicę z fałszywymi certyfikatami zaszczepienia przeciw COVID-19. Już wtedy nie była to żadna nowość – jak stwierdzili funkcjonariusze, wcześniej w tym roku zatrzymali łącznie ponad 550 osób, próbujących dostać się do Polski z fałszywymi paszportami covidowymi.
Europę zalewają fałszywe certyfikaty szczepień na COVID-19
Jak informują zagraniczne media, w całej Europie i wielu miejscach na świecie pojawili się fałszerze i siatki fałszerzy, prokurujących fałszywe certyfikaty zaszczepienia przeciwko koronawirusowi. Na przykład fałszerz z Irlandii sprzedawał swoje fałszywki za 350 euro za pomocą sieci dark web.
W Niemczech na jesieni zgłoszono ponad 2,5 tys. przypadków sfałszowanych paszportów covidowych. Ilość fałszerstw wzrastała proporcjonalnie do zwiększania przez rząd federalny obostrzeń wobec osób niezaszczepionych (system 2G zamiast 3G). Jak donosiły media niemieckie, średnia cena sfałszowanego certyfikatu covidowego w Bawarii wynosiła w listopadzie 2021 ok. 200 euro.
Włoskiej policji w poniedziałek 27 grudnia 2021 udało się zidentyfikować i zamknąć 17 internetowych profili osób zajmujących się fałszowaniem paszportów covidowych. We Włoszech fałszywe dokumenty – tzw. zielone karty, umożliwiające w miarę normalne funkcjonowanie w miejscach publicznych po zwiększeniu poziomu restrykcji w grudniu – sprzedawano za 100 lub więcej euro. „Pakiet rodzinny” kosztować miał ok. 500 euro, za fałszywe zielone karty można też było płacić kryptowalutami. Jak informują przedstawiciele policji, proceder zakrojony był na szeroką skalę, a z profilami fałszerzy certyfikatów kontaktowało się ok. 140 tys. użytkowników Internetu.
Fałszywe paszporty covidowe to „zagrożenie dla zdrowia własnego i cudzego”
W ten sam poniedziałek do problemu fałszowania paszportów covidowych odniósł się na konferencji prasowej francuski premier Jean Castex. Nazwał on fałszowanie dokumentów „świadomym narażeniem zdrowia własnego i cudzego”.
Rząd Francji zapowiedział dalsze zaostrzenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa i zwiększenie kar pieniężnych za posługiwanie się fałszywymi certyfikatami. Obecnie grzywna wynosi ok. 135 euro. W styczniu 2022 r. ma wzrosnąć do tysiąca euro. Sami fałszerze ryzykują jeszcze bardziej: kara za tworzenie fałszywych certyfikatów szczepień to obecnie we Francji 75 tys. euro i 5 lat więzienia, a za wprowadzanie fałszywych danych do systemu – 150 tys. euro i 5 lat więzienia.
W chaosie zwiększających się coraz bardziej restrykcji i oporu przed szczepieniami w Europie i na świecie zdarzają się też przypadki, które trudne zaklasyfikować pod konkretny paragraf. Na przykład na początku grudnia 2021 mężczyzna we Włoszech przyszedł do pielęgniarki, by przyjąć dawkę szczepionki, ale podłożył jej pod igłę fałszywe ramię – kawałek pomalowanej na różowo pianki. Mężczyzna chciał uzyskać certyfikat bez przyjęcia szczepionki, jednak jego podstęp został oczywiście szybko wykryty przez doświadczoną pracownicę szpitala.
W Polsce też fałszuje się paszporty covidowe
Fałszerstw dokonuje się nie tylko za granicą. W listopadzie 2021 policji w Kaliszu udało się zatrzymać kilka pielęgniarek, które wystawiały certyfikaty zaszczepienia na koronawirusa osobom, które nigdy nie przyjęły szczepionki, ale najwyraźniej chciały mieć paszport covidowy, by swobodnie podróżować po Europie. Pielęgniarki inkasowały należność, a potem wprowadzały do systemu informatycznego dane klienta i drukowały certyfikat zaszczepienia, który nie miał pokrycia w rzeczywistości.
Sfałszowany certyfikat zaszczepienia kosztował wtedy w Kaliszu od 500 do 700 zł. Najwyraźniej była to atrakcyjna cena, bo jak wykazało śledztwo policji, miasto na pewien czas stało się podejrzanie popularnym w skali Polski ośrodkiem szczepień, gdzie po „szczepionki” przyjeżdżali także mieszkańcy Warszawy i innych miast.
Źródło: karpacki.strazgraniczna.pl, dw.com, thelocal.fr
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?