Spis treści
- Zdradzamy największe sekrety i tajemnice zamku Książ
- Zamek Książ jest gigantyczny!
- Książ był niegdyś jaskinią zbójników
- Co skrywają tajemnicze podziemia Książa?
- Jeśli nie kwatera Hitlera, to co?
- Skarby ukryte na zamku Książ?
- Co się stało ze wspaniałą zamkową kuchnią?
- Duchy zamku Książ. Kto tu straszy?
- Wstydliwy obraz skrywał niezwykły sekret
- Sycylia pod Wałbrzychem
Zdradzamy największe sekrety i tajemnice zamku Książ
Zamek Książ to jedna z największych atrakcji Dolnego Śląska. Zachwycają się nim zarówno Polacy, jak i cudzoziemcy, którzy przybywają do Wałbrzycha, by zwiedzić niezwykły zabytek. Jego wiekowe mury skrywają wiele tajemnic i zagadek, nad którymi do dziś głowią się zarówno historycy II wojny światowej, jak i biografowie rodu Hochbergów i słynnej księżnej Daisy.
Zebrałem dla ciebie 9 najciekawszych tajemnic i najbardziej niezwykłych historii, związanych z zamkiem Książ. Ten zestaw fascynujących i niepokojących ciekawostek na pewno zachęci cię do wycieczki i zobaczenia tej perły Dolnego Śląska na własne oczy. Wśród niezwykłych historii znajdziesz np.:
- Opowieść o zamkowej sypialni, nawiedzanej przez garbatego ducha
- Dziwne losy sprzętów z kuchni zamku Książ
- Spekulacje na temat tajemniczych podziemnych tuneli, ciągnących się pod zamkiem
- Niezwykłą opowieść o obrazie, którego wstydził się mąż księżnej Daisy
Dowiesz się także:
- Ile jest kominków w zamku Książ
- Co ma wspólnego Książ z Sycylią
- Co się stało ze słynnymi perłami księżnej Daisy
Zapraszam do lektury! Poznaj najbardziej fascynujące tajemnice, sekrety i zaskakujące ciekawostki o zamku Książ, najwspanialszym zabytku Dolnego Śląska.
Zamek Książ na mapie:
Zamek Książ jest gigantyczny!
Jeśli lubisz zwiedzać zamki, w Książu znajdziesz zajęcie na całe wakacje. Zamek Książ to największa tego typu budowla na Dolnym Śląsku i trzeci pod względem wielkości zamek w Polsce, po Malborku i Wawelu.
Dawna siedziba Hochbergów ma ok. 11 tys. m kwadratowych powierzchni, nie licząc piwnic i pozostałych budowli, wchodzących w skład kompleksu. W środku znajduje się ok. 400 pomieszczeń, 327 kominków i 100 pieców kaflowych. W najlepszych czasach – kiedy zamek zamieszkiwała księżna Daisy, jej mąż i trzech synów – w Książu pracowało aż 500 lokajów, pomocników, pokojówek i kucharek.
Pierwotny zamek wzniósł Bolko Srogi jeszcze w XIII w. Po wymarciu śląskich Piastów twierdza przeszła w posiadanie królów czeskich, a potem różnych możnych rodów. Od XVI w. była własnością potężnych Hochbergów, którzy przeprowadzili dwie duże przebudowy, najpierw barokową (wtedy powstała słynna Sala Maksymiliana), a potem neorenesansową (to ta najważniejsza, z lat 1903-1923, przeprowadzona pod okiem księżnej Daisy).
Książ był niegdyś jaskinią zbójników
W 1445 r. zamek Książ przeszedł na własność Hermana Czettritza, zaangażowanego w ówczesne wojny religijne po stronie husytów. Czettritz był tzw. raubritterem, czyli formalnie szlachcicem, który parał się mało szlachetnym zajęciem – rabunkiem na drogach - usprawiedliwiając się wyższymi pobudkami duchowymi. Kiedy napadł i splądrował klasztor w Krzeszowie, został uznany za niebezpiecznego zbója, co stanowiło początek końca husyckiego Janosika. Niestety, upadek Czettritza oznaczał też katastrofę dla zamku. W 1463 r. Książ został oblężony i spalony.
Co skrywają tajemnicze podziemia Książa?
Być może największą tajemnicą zamku Książ są tunele i komory, wyryte pod nim przez Niemców w czasie II wojny światowej. Dziś wiadomo, że naziści wykopali (rękami więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen) dwa systemy podziemi na dwóch poziomach, z których głębszy sięga 50 m w głąb skały, na której wznosi się zamek.
Tunele robią spore wrażenie – są przestronne, wzmocnione dobrej jakości betonem portlandzkim. Część korytarzy została umyślnie zasypana, kiedy Niemcy opuścili zamek, uciekając przed Armią Czerwoną. Niektórzy badacze przypuszczają, że cały podziemny kompleks może być nawet dwa razy większy niż to, co udało się dotąd odkryć.
Historycy i badacze spierają się co do możliwego przeznaczenia podziemi zamku Książ. Dawniej uważano, że komory miały stać się jedną z kwater głównych Adolfa Hitlera, ale obecnie podważa się tę hipotezę. Zamek Książ to eksponowane miejsce, które łatwo mogło zostać namierzone i zbombardowane. Wokół Książa nie odkryto też rozległych systemów zabezpieczeń, które Niemcy zawsze tworzyli równocześnie z samymi kwaterami Hitlera (tak było np. w Wilczym Szańcu).
Jeśli nie kwatera Hitlera, to co?
Inne hipotezy wskazują, że być może w podziemiach zamku miało powstać laboratorium fizyczne lub chemiczne do prac nad rakietami V1 i V2 lub nawet bronią jądrową (z uwagi na pobliskie złoża uranu). Inni wskazują, że podziemia Książa nadawałyby się dobrze jako skrytka na najważniejsze dokumenty III Rzeszy. Jeszcze inni przypuszczają, że może pod Książem powstał rozległy system korytarzy, łączący się z podziemiami kompleksu Riese w Górach Sowich, na tyle duży, że ukryto w nim cały słynny złoty pociąg. Są też głosy wskazujące, że całe kopanie pod zamkiem mogło być jedną wielką zasłoną dymną dla ukrycia malwersacji finansowych dygnitarzy III Rzeszy.
Od 2018 r. 500 m tuneli udostępnianych jest turystom do zwiedzania z przewodnikiem. W części podziemnych pomieszczeń działa dziś Dolnośląskie Obserwatorium Geofizyczne.
Skarby ukryte na zamku Książ?
Z opowieściami o podziemiach zamku wiążą się też historie skarbów, które jakoby zostały kiedyś ukryte w Książu i zapomniane, a więc nadal czekają na szczęśliwego odkrywcę. Jest wiele wersji historii o skarbach.
Jedna z hipotez mówi, że na zamku ukryto zbiory Berlińskiej Biblioteki Państwowej, by uratować je przed Sowietami.
Jeśli stare księgi cię nie interesują, jest też legenda o złocie Wrocławia, rozwiezionym po Dolnym Śląsku dla ochrony przed zrabowaniem, wedle ścisłego planu Guntera Grundmanna. Zamek Książ mógł być jedną ze skrytek na kosztowności i depozyty mieszkańców miasta. Wydaje się to jednak wątpliwe – wiadomo skądinąd, że kosztowne wyposażenie samego zamku wywieziono w czasie wojny do pałacu Hochbergów w Roztoce, najwyraźniej więc raczej usuwano z zamku cenne rzeczy niż zwożono je do niego.
Krąży jednak także opowieść o tym, że już w 1943 r. na rozkaz Hermanna Goeringa zwieziono do zamku bezcenne dzieła sztuki, zrabowane w klasztorze na Monte Cassino. Może część z nich nadal czeka na ponowne odkrycie, upchnięta gdzieś w zamkowych piwnicach lub zasypanej części podziemi?
Można też usłyszeć opowieść o słynnych perłach księżnej Daisy, wspaniałym naszyjniku długim podobno na 6 m, których nigdy nie udało się odnaleźć. Popularna wersja tej historii sugeruje, że perły mogły zostać celowo utopione w tzw. Jeziorku Daisy, dawnym wyrobisku kamienia na terenie pobliskiego rezerwatu.
Co się stało ze wspaniałą zamkową kuchnią?
Jest też bardzo ciekawa i całkiem prawdopodobna historia o tym, co się stało z nowoczesnym jak na tamte czasy wyposażeniem zamkowej kuchni, które stanowiłoby prawdziwy skarb dla wszystkich miłośników mebli, utensyliów i sprzętów AGD w stylu retro.
Podobno sprzęty kuchenne Książa nie zostały zabrane przez Niemców ani zrabowane przez Sowietów. Przetrwały wojnę i ostatecznie trafiły… do Warszawy, gdzie w 1955 r. organizowano zjazd młodzieży socjalistycznej. Sprzęty najpierw wykorzystano na potrzeby uczestników zjazdu, a potem upchnięto w magazynie i ostatecznie w podziemiach Pałacu Kultury i Nauki, gdzie być może nadal czekają na znalazcę.
Duchy zamku Książ. Kto tu straszy?
Zamek Książ nie byłby godny miana „perły Dolnego Śląska”, gdyby nie nawiedzały go jakieś duchy. Każdy porządny zamek nocą zmienia się w plac zabaw różnych zjaw i nie inaczej jest z Książem.
Podobno straszy tu sama księżna Daisy, którą w 1940 r. Niemcy zmusili do opuszczenia zamku. Najwyraźniej Daisy po śmierci wróciła do swojej siedziby i nocami przechadza się po komnatach. Miejmy nadzieję, że podoba jej się efekt remontów i restauracji, jakie przeprowadzono w zamku od czasów II wojny światowej.
Najbardziej znaną zjawą Książa jest jednak Garbaty Janek. To duch zarządcy zamku z XV w., Janka von Chotenitza. Wiąże się z nim historia, opowiedziana w pamiętniku przez najstarszego syna księżnej Daisy, Hansela. Otóż pewnego razu księżna została obudzona w nocy przez zjawę, która majstrowała w kominku pogrzebaczem, a potem upuściła go z hukiem na podłogę. Zjawa przypominała karła z garbem, a opis nie pasował do żadnego członka zamkowej służby. Duch wracał przez kilka nocy, aż w końcu księżna zmieniła sypialnie. Kiedy po kilku latach przystąpiono do remontu tamtego pomieszczenia, pod podłogą znaleziono ludzki szkielet z widocznym zwyrodnieniem kręgosłupa. Szczątkom wyprawiono katolicki pogrzeb i od tamtej pory Garbaty Janek nie dręczył już nikogo, hałasując po nocach pogrzebaczem.
Wstydliwy obraz skrywał niezwykły sekret
Jeden z portretów księżnej Daisy, wiszący w zamku Książ, ma niezwykłą historię. To dzieło malarza Reginalda Arthura, który wykonał portret w 1896 r., cztery lata po tym, jak księżna wprowadziła się na zamek. Obraz przedstawia młodą Daisy z naręczem kwiatów. Dziś w Książu wisi kopia tego dzieła, a oryginał możecie obejrzeć na zamku w Pszczynie.
Uważni konserwatorzy sztuki dopatrzyli się w nim jednak anomalii. Obraz został prześwietlony promieniami Roentgena, które odsłoniły ukrytą warstwę farby. Okazało się, że pierwotnie księżna na obrazie trzymała pieska, a nie kwiaty! Dlaczego zamalowano psiaka? Prawdopodobnie to sam mąż Daisy, Hans Heinrich XV, kazał usunąć zwierzę z portretu, bo uznał, że nie licuje ono z godnością arystokratki i przedstawicielki potężnych rodów Europy.
Sycylia pod Wałbrzychem
Jedną z największych atrakcji Wałbrzycha jest dziś Palmiarnia, zbudowana przez Hochbergów w latach 1908-1911. Była to wówczas jedna z największych i najwspanialszych palmiarni w tej części Europy. Można w niej do dziś podziwiać ok. 250 gatunków roślin, od rodzimych świerków i sosen po egzotyczne eukaliptusy i agawy, a także urocze drzewka bonsai.
Turyści często nie zwracają uwagi na ciemne skały, którymi wyłożone są ściany, sadzawki i kwietniki Palmiarni. Tymczasem nie są to zwykłe polne kamienie, lecz skała wulkaniczna, zastygła lawa prosto ze zboczy wulkanu Etna na Sycylii. Hans Heinrich XV, mąż księżnej Daisy, kazał sprawdzić do Książa aż 7 wagonów pełnych wulkanicznych skał, które następnie wykorzystano przy budowie Palmiarni i sadzeniu roślin.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!
Podróże Odkryj najpiękniejsze zamki i pałace Dolnego Śląska