Spis treści
- Branża turystyczna pomaga uchodźcom, ale też kusi klientów
- Dylemat podróżnika: czy wypada zwiedzać świat, gdy Rosja niszczy Ukrainę?
- Wakacje w czasie wojny. Argumenty za powstrzymaniem się od podróżowania
- Argumenty przeciw rezygnowaniu z wakacji i urlopów z powodu wojny
- Kto ma rację? Póki trwa wojna na Ukrainie, rozterki nie odejdą
Branża turystyczna pomaga uchodźcom, ale też kusi klientów
Wojna na Ukrainie spowodowała szybką reakcję całego świata i lawinę restrykcji na Rosję ze strony różnych branż, także turystycznej. Podróżowanie po wschodniej Europie jest obecnie utrudnione lub niemożliwie: niebo pozostaje zamknięte dla samolotów pasażerskich i większości innych, niekonieczne podróże są stanowczo odradzane przez europejskie rządy, pociągi przestawiły się niemal zupełnie na pomoc uchodźcom.
Branża turystyczna pomaga Ukraińcom, ale jednocześnie w pozostałych obszarach Europy i świata stara się właśnie stanąć na nogi po dwóch latach pandemii COVID-19 i rozpocząć nowy sezon wiosenno-letni.
Kolejne kraje znoszą restrykcje pandemiczne dla podróżnych, ułatwiają wyjazdy i przyciągają ofertą turystyczną. Cały świat znowu staje przed turystami otworem: od stolic zachodniej Europy, przez irlandzkie puby, zabytki i urokliwe miasteczka wybrzeża Morza Śródziemnego, atrakcje Nowego Jorku, piramidy Meksyku, plaże Belize, rajskie wyspy Malediwów, skalne miasta Jordanii, egzotyczną Tajlandię i spieczone czerwone centrum Australii – znowu możemy w miarę normalnie podróżować, planować urlopy i wakacje.
Dylemat podróżnika: czy wypada zwiedzać świat, gdy Rosja niszczy Ukrainę?
Pojawia się jednak konflikt i problem: czy wypada planować wakacje i organizować sobie urlop, gdy rosyjskie bomby spadają na Ukrainę, a Polska przyjmuje uchodźców wojennych, dla których spełnieniem marzeń nie jest nurkowanie w Morzu Czerwonym, lecz ciepła zupa i dach nad głową?
Już teraz można znaleźć w Internecie wypowiedzi wielu Polek i Polaków, którym wojna na Ukrainie nie pozwala normalnie żyć, a myśl o zniszczonym kraju wypiera wszystkie inne. Czy więc wypada zajmować się rzeczami tak prozaicznymi, jak podróżowanie i wakacje, w czasie wielkiej ukraińskiej tragedii? Czy godzi się spędzać czas przyjemnie, gdy inni cierpią? Czy można wydawać pieniądze na wakacje czy urlop, kiedy uchodźcy z Ukrainy potrzebują każdej naszej pomocy?
Portal Fly4free zapytał internautów o ich odczucia związane z podróżowaniem w czasie wojny na Ukrainie i tego, jak ten konflikt wpływa na ich plany dotyczące wakacji i urlopów. Ciekawych spostrzeżeń na ten temat dostarczają także grupy podróżnicze na Facebooku i globalne fora dyskusyjne, jak Reddit. We wszystkich tych miejscach internauci przytoczyli szereg argumentów za i przeciw wyjeżdżaniu na wakacje w tak nietypowych okolicznościach. Prezentujemy je poniżej.
Wakacje w czasie wojny. Argumenty za powstrzymaniem się od podróżowania
Argumenty za powstrzymaniem się od podróżowania wydają się dość oczywiste: kiedy nasi sąsiedzi cierpią, nie wypada oddawać się przyjemnościom. Należy raczej skupić swoje siły, czas środki finansowe na pomaganiu potrzebującym. Wyjazd na urlop czy wakacje może poczekać na lepsze czasy.
Internauci piszą także czasem o obawie przed podróżowaniem w niepewnej sytuacji. Co jeśli kolejne kraje pozamykają niebo dla podróżnych? Co jeśli sankcje na Rosję doprowadzą do kryzysu ekonomicznego, biura podróży splajtują, a wartość złotówki dramatycznie spadnie? Być może po prostu bezpieczniej jest powstrzymać się na razie od wyjeżdżania na wakacje i urlopy, dopóki sytuacja się nie polepszy, albo przynajmniej nie ustabilizuje.
Strach przed kryzysem ekonomicznym wydaje się szczególnie często pojawiać w internetowych dyskusjach dotyczących podróżowania w czasach wojny w Europie. Dla jednych to motywacja do wyrwania się z Polski i realizacji marzeń, bo to może ostatnia szansa, dla innych jednak kwestia niepewności co do stanu globalnego rynku jest decydującym argumentem przeciw wyjazdom.
Argumenty przeciw rezygnowaniu z wakacji i urlopów z powodu wojny
Wśród internautów zdaje się jednak przeważać pogląd, że odwoływanie wakacji i rezygnowanie z urlopów z powodu wojny na Ukrainie nie jest wcale konieczne i nie powinno się odczuwać moralnego niepokoju z powodu prowadzenia w miarę normalnego życia mimo toczącej się wojny.
Jak argumentują internauci, wypoczynek jest konieczny do sprawnego funkcjonowania w pracy i w życiu, także do pomagania. Ludzie, którzy poświęcają się całkowicie tragedii innych, szybko doprowadzają się do stanu, gdy nie mogą już dłużej pomagać, a nawet sami potrzebują pomocy. Dlatego nie należy rezygnować z wakacji i urlopu – odpoczynek pozwala naładować baterie i zachować dobrą kondycję fizyczną oraz psychiczną. Osoby, które czują się dobrze, niosą pomoc skuteczniej.
Poza tym, wielu internautów argumentuje, że niesienie pomocy i podróżowanie nie wykluczają się przecież. Można pomagać z każdego miejsca na Ziemi, czy to wpłacając pieniądze na zbiórki, czy koordynując działalność charytatywną firmy. Skoro da się prowadzić biznes zdalnie i wyjeżdżać na całe miesiące w ramach workation, to da się także pomagać uchodźcom, samemu przebywając z dala od Polski. Rezygnacja z wyjazdu nikomu tak naprawdę nie pomoże.
Inni internauci podkreślają, że państwo polskie, samorządy, organizacje pozarządowe i zwykli obywatele tak dobrze zorganizowali pomoc dla Ukraińców, że kryzys humanitarny nie nastąpił i obecnie nie ma potrzeby zatrudniania do opieki nad uchodźcami każdej dostępnej pary rąk. Większość Polek i Polaków może więc z czystym sumieniem nadal robić swoje – pracować, pomagać, ale też wypoczywać. To ich praca tworzy przecież polską gospodarkę, która musi udźwignąć obciążenie związane z pomocą Ukrainie, a z pracą związane jest też prawo do odpoczynku.
Kto ma rację? Póki trwa wojna na Ukrainie, rozterki nie odejdą
Nie da się rozstrzygnąć, kto ma rację: czy ci, którzy twierdzą, że w ponurych czasach należy skupić się raczej na pomaganiu niż wyjazdach, czy ci, którzy uważają, że wakacje i urlopy to część normalnego życia i można z nich korzystać bez uszczerbku dla uchodźców z Ukrainy.
Każdy musi rozstrzygnąć ten dylemat we własnym sumieniu, ponieważ każdy inaczej reaguje na sytuacje kryzysowe.
Jeśli wojna na Ukrainie odebrała Wam chęć do podróżowania lub wahacie się, czy mądrze jest wydawać pieniądze na podróże, kiedy kryzys ekonomiczny może uderzyć w Europę, lepiej zostańcie w Polsce. Wyjazd na wakacje mógłby tylko pogorszyć stan Waszego ducha, a przecież nie o to chodzi w turystyce.
Jeśli jednak czujecie, że wyjazd jest Wam potrzebny, by zachować dobre samopoczucie i chęć do działania w świecie na każdym polu – także pomocowym – ruszajcie w drogę. Wycieczka ukoi nerwy i pozwoli odzyskać równowagę ducha, konieczną do skupienia się na życiu i pracy.
Być może w trudnych czasach chęć oderwania się od codzienności i ruszenia w drogę jest szczególnie silna – to naturalne odczucie. Naukowcy już dawno udowodnili, że podróżowanie, a nawet samo planowanie podróżowania i perspektywa wakacji, obniża stres i zwiększa poziom szczęścia.
Kiedy świat otwiera się na turystów, warto pomyśleć o realizacji marzeń i od dawna odłożonych planów. Inspiracji możecie poszukać choćby w poniższym tekście:
Źródło: Fly4free.pl, Facebook, Reddit
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za...
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?