Wakacje 2023 będą krótsze i droższe. Ale z wypoczynku skorzysta ponad 20 mln Polaków

W poniedziałek 19 czerwca, przy ul. Konstruktorskiej 12 w Warszawie odbyła się konferencja prasowa firmy badawczej Ipsos oraz ubezpieczyciela Mondial Assistance. Podczas spotkania eksperci przedstawili pierwsze po pandemii badanie dotyczące zbliżającego się sezonu urlopowego. Według raportu: „Plany wakacyjne Polaków 2023”, tegoroczne wakacje będą droższe i krótsze niż te w 2019 r.

Większość Polaków – 11,2 mln (65 proc.), w tym roku wybierze wypoczynek w kraju. Będą towarzyszyć innej dużej grupie, liczącej ponad pięć milionów osób (16 proc.), która w tym roku nigdzie się nie wybiera. Podstawową przyczyną zostania w domu są względy finansowe. Aż 51 proc. badanych Polaków stwierdziło, że nie planuje wakacji właśnie z powodu braku pieniędzy. W 2019 r. takich osób było 29 proc. Odpowiedź „mam inne obowiązki” wskazało 22 proc. (w 2019 r. 35 proc.). Co ciekawe, 18 proc. osób, jako powód niezaplanowania wyjazdu podało, że fundusze chce wydać na inny cel, tj. remont. W 2019 r. takich osób było dziesięć procent mniej.

– Jedną z największych obaw Polaków pozostaje inflacja. Zgromadzone przez nas dane pokazują, że odłożone pieniądze są alokowane z konieczności, czyli inaczej niż dotychczas. Przed pandemią 1/3 osób, które nie wyjeżdżały, jako powód podawała brak czasu. Były to zatem inne czynniki niż stricte czynniki finansowe – mówi Anna Karczmarczuk, prezes zarządu Ipsos Polska.

Jeśli jednak ktoś poczynił oszczędności i wcześniej uporał się z remontem, to w tym roku co najmniej równie chętnie, jak kilka lat temu, wybierze się na wakacje. Według analityków, w 2019 r. liczba osób, która planowała wakacje, była niemal identyczna, jak obecnie. Eksperci liczą jednak na to, że finalnie to grono jeszcze urośnie.

– Podana liczba ponad 20 mln osób planujących wyjazd wakacyjny ma potencjał wzrostowy, ponieważ nadal ok. 1,6 mln osób nie wie jeszcze, kiedy zdecyduje się na wyjazd, a ok. 1,4 mln osób wciąż nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie: dokąd pojedzie. Potencjalnie zatem wyjazd wakacyjny w tym roku może zaplanować 23 mln osób – mówi Piotr Ruszowski, prezes zarządu Mondial Assistance.

Większość z 8,9 mln osób, które wybierają się na zagraniczne wakacje, postawiło na południe Europy (55 proc.). Dominują:

• Chorwacja (18 proc.),
• Grecja (14 proc.),
• Hiszpania/Wyspy Kanaryjskie (12 proc.),
• Włochy (11 proc.),
• Turcja (9 proc.).

Ponad połowa Polaków jadących za granicę, tj. 5,2 mln, zorganizuje swój wyjazd samodzielnie (58 proc.), a 3,7 mln (42 proc.) skorzysta z biura podróży. Prawie 3/4 osób spośród wszystkich spędzających wakacje poza krajem, zamierza wykupić ubezpieczenie turystyczne, chroniące ich podczas wakacji. Taki plan ma łącznie 6,5 mln osób (72 proc.).

Bez względu na to, kto, jaki kierunek podróży obierze, będzie musiał wydać na odpoczynek więcej niż cztery lata temu. W przypadku wyjazdu zagranicznego będzie to 3 971 zł – tyle wynosi średni koszt wyjazdu dla jednej osoby i jest on wyższy niż w 2019 r. o 809 zł. Osoby, które będą spędzać wakacje w ojczyźnie, muszą liczyć się z uśrednionym wydatkiem rzędu – 2 256 zł od osoby. Cztery lata temu średni jednostkowy koszt wakacji spędzanych w kraju wyniósł 1 781 zł. Jest zatem drogo, a to nie wszystko.

Autorzy badania zauważyli niepokojącą tendencję spadku długości wypoczynku. Tylko 23 proc. osób w tym roku skorzysta z ponad 11-dniowych i dłuższych wakacji. To spadek rzędu 35 proc. Zmniejsza się też ilość średniookresowych urlopów. Z kolei wzrost notują wyjazdy do pięciu dni i tygodniowe. Takie krótkie formy wypoczynku może wybrać w 2023 r. nawet co trzeci Polak.