Trasy rowerowe do 33 km od Wolbromia. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 20 - 21 kwietnia?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Szukasz pomysłu na wycieczkę rowerową w pobliżu Wolbromia? Proponujemy, gdzie warto się wybrać. Przygotowaliśmy 5 ciekawych propozycji tras. Mają różne stopnie trudności czy długości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wycieczkę rowerową w odległości do 33 km od Wolbromia. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w pobliżu Wolbromia przygotowaliśmy na weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe w pobliżu Wolbromia

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych w odległości do 33 km od Wolbromia, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Nim wyruszysz w drogę, sprawdź, jaka będzie pogoda. W sobotę 20 kwietnia w Wolbromiu ma być 7°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 74%. W niedzielę 21 kwietnia w Wolbromiu ma być 6°C. Prawdopodobieństwo pojawienia się deszczu wynosi 27%.

🚲 Trasa rowerowa: Barbie i ekstremalna trzydziestka

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 31,3 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 125 m
  • Suma podjazdów: 1 034 m
  • Suma zjazdów: 1 033 m

Rowerzystom z Wolbromia trasę poleca JIMMYtm

Dzisiejsza trasa przebiegała terenami Jury, To już drugie starcie Barbie Vs Jura. Trasa mimo banalnych 30 kilometrów obfitowała w dość wymagające odcinki, jak kamienie, piasek czy mocne wzniesienia. To domena Jury, kto piasku nie lubi, niech za w czasu się zastanowi czy chce się tam wybrać, zwłaszcza w rejon dzisiejszej wycieczki, bo w okolicach poprzedniej wyprawy czyli Ojcowa, piasku jak na lekarstwo...
Ale Barbie to Barbie, łatwo się nie poddaje więc obyło się bez upadków i przykrych przygód.
Trasa jak wspomniałem dość wymagająca technicznie, także raczej nie dla żółtodziobów, chyba że zawziętych jak Barbie :)))
Myślę, że trasa mogła by być momentami bardziej przejezdna gdyby wystartować w kierunku Bobolic, wtedy (poza Rezerwatem Góry Zborów) w 100% w siodle :). Sam Rezerwat ładny widokowo więc szkoda go omijać, ale raczej do zwiedzenia z buta niz pchać sie z rowerem :)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Jura z ośmiolatkiem - dzień 4

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 48,27 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 49 min.
  • Przewyższenia: 131 m
  • Suma podjazdów: 1 012 m
  • Suma zjazdów: 1 130 m

Trasę dla rowerzystów z Wolbromia poleca Arturooo

Dzień czwarty: długi dystans
Żelazko – Ryczów – Smoleń – Ojców: 48 km

Rano oddajemy klucze pani z sąsiedztwa, regulujemy należność i podjeżdżamy do Ryczowa. Tu kupujemy mleko i sporządzamy muesli, które natychmiast zjadamy. Następnie wąskimi drogami asfaltowymi docieramy do Smolenia. Ruiny zamku są dostępne dla każdego. Może poza górnym poziomem, na który trzeba się wspiąć po klamrach. Zamek jest zarośnięty i ukryty w gąszczu drzew, ale ma to swój urok… Odtąd droga przez mękę – cały czas otwartym terenem, bez szans na chwilę cienia. Poruszamy się bocznymi asfaltowymi drogami, starając się ominąć jak najwięcej z szosy Wolbrom – Kraków. Na szczęście jest lekko z górki i wiatr wieje nam w plecy. Jedziemy nad wyraz szybko, jednak piekące słońce robi swoje – jesteśmy zmęczeni i potrzebujemy energii. Jak na złość w żadnej z mijanych wiosek nie ma restauracji czy baru, gdzie można się posilić. Syn zaczyna się niepokoić, ja zaś pocieszam go, że w następnej miejscowości na pewno coś będzie. Przy którejś „następnej”, gdzie rzekoma knajpka, okazała się zwykłą mordownią – następuje kryzys. Syn wpada w panikę i odmawia dalszej jazdy. Widzę, że jest bardzo słaby. Kupuję więc w sklepie dwie błyskawiczne zupki, kiełbaski, pomidory, pieczywo i za chwilę na zacienionym stoliku prze sklepem – mamy podróżniczą ucztę. Ze zdumieniem patrzę, jak błyskawicznie wszystko zniknęło ze stołu. Jeszcze deser. I lody. Po posiłku urządzamy sobie popołudniową sjestę i spod sklepu ruszamy za dobrą godzinę. No, ale teraz to była jazda…Czysta przyjemność. Gdy wjeżdżamy na teren Ojcowskiego Parku Narodowego – wreszcie upragniony cień i fantastyczny zjazd wąskim, równiutkim asfaltem prosto pod…bramę zamku na Pieskowej Skale. Do tej pory do zamku wspinałem się do góry. Zamek dziś zamknięty. Robimy więc obchód jego okolicy, kilka fotek i chcemy zjechać na drogę pod zamkiem. Niestety to niemożliwe – musimy sprowadzać rowery po schodach. Dalej szosą lekko w dół, obok maczugi herkulesa, do Ojcowa. Gdy przy zakręcie widzę pierwszy camping – zatrzymujemy się i rozbijamy namiot. Standard sanitariatów – szkoda gadać…Na jedną noc – przeżyjemy. Po kąpieli zjeżdżamy obok kaplicy na wodzie pod zamek w Ojcowie, gdzie restauracja. Jemy więc na kolację zasłużony dziś obiad.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Ojców i okolice

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 41,92 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 13 min.
  • Przewyższenia: 252 m
  • Suma podjazdów: 2 097 m
  • Suma zjazdów: 2 075 m

Trasę rowerową mieszkańcom Wolbromia poleca Dominik

Ojców, Dolina Prądnika,Pieskowa Skała oraz Dolina Kluczwody są to bardzo atrakcyjne okolice dla rowerzystów. Trasa ma kilka stromych podjazdów ale piękne widoki rekompensują w 100% te trudności.Dla mniej zaawansowanych polecam tylko odcinek górny mapy zaczynając od Doliny Prądnika potem w lewo żółtym szlakiem na Porębę, Sąspów(tam czeka nas troszkę pod górę),potem zjazd w stronę Pieskowej Skały, zamek ,maczuga Herkulesa i powrót do Ojcowa. Zdecydowanie najpiękniejszy odcinek tej trasy prowadzi przez Dolinę Prądnika,która jest najdłuższą z okolicznych dolin - ma 15 km długości, oraz uważana jest za jedną z najpiękniejszych dolin polskich.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Nowy Sącz na 220

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 226,79 km
  • Czas trwania wyprawy: 15 godz. i 10 min.
  • Przewyższenia: 427 m
  • Suma podjazdów: 3 163 m
  • Suma zjazdów: 3 150 m

Rowerzystom z Wolbromia trasę poleca Andrzej.aa

Prognoza na dziś była optymistyczna mimo paru chmur i deszczu konwekcyjnego. Było gorąco, dużo bardziej niż podczas wycieczki do Tarnowa. Zaliczyłem wiele podjazdów, z których dwa najbardziej zatarły mi się w pamięci. Pierwszy już w Wieliczce, a drugi za Limanową. Po obydwu umierałem ;p Podjazd pod wzniesienie Jabłoniec mimo że nie był przyjemny, to widok z niego był przepiękny :)
Ruszyłem wcześnie rano - wcześniej niż tydzień temu - do Wieliczki, a stamtąd do Dobczyc. Dowiedziałem się, że jest tam zamek, który niestety gdzieś zaginął, bo o ile przed miastem oznaczenia były, to w mieście gdzieś zniknęły... Dalej mijałem Małopolski Szlak Owocowy. Mmm, ile pysznych owoców. Ale jeszcze niedojrzałe, szkoda ^^
Przez Piekiełko dojechałem do Limanowej, która przez jakieś święto policji została zakorkowana przez głupich kierowców na kilka kilometrów. Skoro jest znak nakazu jazdy w prawo przed znakiem (C1), to nie jest jednoznaczne z nakazem jazdy z prawej strony znaku (C9). No, debile krzyczeli z aut (nie na mnie na szczęście), a ja pojechałem spokojnie do przodu, mijając wszystkich dziwaków, którzy woleli stać w korku ;]
Za Limanową, chcąc ominąć drogę krajową (na której i tak były pusty przez korki w Limanowej), zjechałem w prawo, pod dużą górkę, gdzie znajduje się cmentarz z I wojny światowej i z której rozpościera się przepiękny widok na Limanową i jej okolice. W ogóle wjeżdżając na większość wzniesień, widziałem przepiękne widoki. Ach, góry ^^
Nim dojechałem do Starego Sącza, minąłem ze 3 ronda na krótkim odcinku. Piękne skrzyżowania. Niezakorkowane są bardzo użyteczne ;D A w Starym Sączu dowiedziałem się, że jest tam średniowieczny Rynek. Może gdyby nie ten cały upał (dochodziło południe), to pozwiedzałbym, a tak nie zabawiłem tam długo.
Nowy Sącz mnie nie urzekł. Ma ładny deptak, ciekawy Rynek z szybko poruszającymi się autami, ale nic więcej. Znalazłem pewną pizzerię, gdzie zjadłem za dużą pizzę i żałowałem tego do przez resztę popołudnia. Podładowałem też baterię w telefonie, bo zostało jej poła mocy, a do przebycia miałem dłuższą drogę niż ta pokonana.
Za Nowym Sączem minąłem jeszcze dwa jeziora (pierwsze koło Dobczyc) i popędziłem do Brzeska. Trochę za dużo jeżdżę drogami głównymi, ale na takie długie trasy nie mam wyjścia, bo to najszybszy sposób, by pokonać taki dystans. Szkoda tylko, że tylu spalin się nawdycham...
Zaczęła mi się kończyć woda (4,5 litra płynów już wypiłem tego dnia), w Brzesku nie znalazłem żadnego sklepu i dopiero w Bochni, gdy zza rogu wyszło dziewczę z lodem, już wiedziałem, że mam szczęście :)
Z miasta wydostałem się znanymi drogami, którymi jechałem do Tarnowa. W Krakowie trochę się pogubiłem, ale dojechałem cało do domu po 15 godzinach wycieczki.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Krakow Zamek Rabsztyn Krakow

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 83,18 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 12 min.
  • Przewyższenia: 211 m
  • Suma podjazdów: 553 m
  • Suma zjazdów: 552 m

Mirekblagier poleca trasę rowerzystom z Wolbromia

Całodzienna wycieczka z Krakowa do ruin zamku w Rabsztynie, prowadząca przez Ojcowski Park Narodowy i częściowo przez Szlak Orlich Gniazd. Trasę zakwalifikowałem jako trudną ze względu na dystans i liczne podjazdy. Technicznie trasa łatwa z wyjątkiem odcinka Olewin – Kosmołów. Droga przeważnie asfaltowa, czasem gruntowa. Przez całą drogę mijamy liczne zabytki architektury i przyrody, oraz wspaniałe widoki.
Startujemy w Krakowie z przystanku autobusowego obok szpitala w Witkowicach ul. Dożynkowa. Jedziemy w dół ul. Zielone Wzgórze, i już po ok. jednym kilometrze dopada nas historia poprzez leżące po prawej stronie resztki fortyfikacji Prochowni wchodzącej w skład Twierdzy Kraków z lat 1850-1914. W tym forcie trzymano materiały wybuchowe stąd nazwa. Więcej informacji:

Dalej jedziemy aż do ul. Glogera, którą przecinamy na następnym skrzyżowaniu w lewo i zatrzymujemy się na Czerwonym Mostku. Szczere pole droga gruntowa a tu most. Tędy przebiegała droga rokadowa Twierdzy Kraków i aby nie było korków zbudowano bezkolizyjne skrzyżowanie XIXw! Więcej informacji:

Dalej jedziemy prosto mijamy lecznicę dla zwierząt i skręcamy w prawo w asfaltową ul. Na Zielonki i zaraz skręcamy w lewo na ul. Pękowicką. Teraz troszkę pod górę gruntową drogą, czerwonym szlakiem mijamy po prawej Fort Pękowice niedostępny do zwiedzania. Więcej informacji:

Dojeżdżamy do asfaltu i jedziemy ul. Ojcowską aż do Giebułtowa. W Giebułtowie do czerwonego szlaku dochodzi czarny rowerowy. Koniec asfaltu skręcamy w lewo o 90 stopni i zaczynają się Kwietniowe Doły, ostro w dół przez lasek trzymamy się szlaku i wyjeżdżamy w Prądniku Korzkiewskim tu wkraczamy do Ojcowskiego Parku Narodowego. Nie będę opisywał Ojcowskiego Parku, bo w necie bez problemu można znaleźć mnóstwo opisów informacji i zdjęć. Powiem tylko, że dobrym miejscem na odpoczynek jest Źródło Miłości obok Krakowskiej Bramy. Stąd tylko 2 km do Ojcowa, gdzie można zwiedzać ruiny zamku. Więcej informacji:

Mijamy kaplicę na wodzie (bo car Mikołaj II zabronił w ojcowskiej ziemi budować obiekty sakralne, więc zbudowano na wodzie),

Kierujemy się w stronę Pieskowej Skały. Zwiedzamy zamek, ale z rowerem za bramę nie wpuszczą.

Jedziemy do Sułoszowej. Opuszczamy Szlak Orlich Gniazd, dojeżdżamy do miejscowości Kosmołów tu skręcamy w prawo tak jak do kościoła i zaraz odbijamy w lewo znów pod górę. Chciałem wrócić na Szlak Orlich Gniazd według mapy powinienem trzymać się drogi i tak zrobiłem i wylądowałem w miejscowości Troks, a powinienem skręcić w niepozorną polną drogę. Ale na pocieszenie dostałem piękny zjazd do drogi nr 783, jeszcze tylko przejazd kolejowy i już pięknie prezentował się mój cel wycieczki zamek w Rabsztynie a właściwie jego ruiny.

Wstęp na zamek 1 zł., rower zostawiłem pod opieką sympatycznego pana sprzedającego bilety. Do zwiedzania jedna sala nad bramą i ruiny od środka, oraz piękna panorama okolicy.
Po odpoczynku pozostaje wsiadać na rower i wracać do domu. Wracamy czerwonym Szlakiem Orlich Gniazd. Szlak prowadzi przez lasek do dzielnicy Olkusza Skalskie, a dalej przez lasek do miejscowości Olewin. W tym lasku zgubiłem szlak, ale udało się go odnaleźć przy lini kolejowej. Dalej szlakiem przez las pod lekką górkę droga na przemian kamienista lub piaszczysta. Dojeżdżamy do drogi nr 773 skręcamy w lewo do Sułoszowej, dalej jedziemy tą drogą, którą przyjechaliśmy i to jest największa wada wycieczki i warto pomyśleć o modyfikacji trasy.
Parę uwag praktycznych:
Gastronomia: nasilenie wszelkiej maści jadłodajni od Ojcowa do Piaskowej Skały, w Rabsztynie też można coś zjeść.
Serwisy rowerowe: nie widziałem.
Co zabrać: to co zwykle, aparat fotograficzny, lornetkę i dobry humor.
Inne: z tej racji, że trasa przebiega przez ciekawe miejsca warto poszukać informacji o tych obiektach zwłaszcza, iż, mój opis jest tylko małą wzmianką. Warto pomyśleć o innym wariancie powrotu, aby nie jechać tą samą trasą.
Życzę udanej wycieczki i dziękuję za uwagę.
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak dbać o rower?

Utrzymywanie roweru w odpowiednim stanie technicznym to klucz do sukcesu. Co najmniej raz w roku rób przegląd swojego jednośladu. Idealnie jest robić to dwukrotnie - przed oraz po sezonie. W Internecie znajdziesz wiele poradników na ten temat, jak robić to poprawnie. Możesz również oddać swój sprzęt to serwisu rowerowego.

Sprawność roweru przełoży się na komfort i bezpieczeństwo podczas jazdy. Jeśli regularnie będziesz go serwisować na pewno dłużej Ci posłuży.

Akcesoria rowerowe

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trasy rowerowe do 33 km od Wolbromia. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 20 - 21 kwietnia? - Wolbrom Nasze Miasto

Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży