Spis treści
- Zaskakujące Morskie Oko. Jakie sekrety skrywa najpiękniejszy zakątek Tatr?
- Skąd wzięła się nazwa Morskie Oko?
- Skąd bierze się woda w Morskim Oku?
- Morskie Oko to największe, ale nie najgłębsze jezioro w Tatrach
- Skąd wziął się Mnich nad Morskim Okiem? Dwie wersje legendy
- Bezdenne Morskie Oko. Czy tatrzańskie jezioro łączy się z morzem?
- Co faktycznie leży na dnie Morskiego Oka?
- Co żyje w Morskim Oku?
- Co widać znad Morskiego Oka? Góry i szczyty wokół jeziora
- Najstarsze schronisko w polskich Tatrach
- Dojazd autobusem nad samo Morskie Oko? Kiedyś tak się dało
- Morskie Oko było kiedyś prywatną własnością
Zaskakujące Morskie Oko. Jakie sekrety skrywa najpiękniejszy zakątek Tatr?
Morskie Oko to naprawdę fascynujące miejsce. Wiąże się z nim wiele niezwykłych faktów i jeszcze dziwniejszych ludowych opowieści. Warto je poznać, by docenić Morskie Oko z innej, mniej znanej strony – nie tylko jako popularną górską atrakcję, ale też miejsce, gdzie przyroda, kultura i historia tworzą niepowtarzalną mieszankę.
Przedstawiam zaskakujące Morskie Oko w formie 11 ciekawostek i opowieści. Mój zbiór faktów i anegdot o Morskim Oku przyniesienie odpowiedzi na pytania, które mogą ci chodzić po głowie, np.:
- Dlaczego Morskie Oko jest Morskie, a nie Górskie?
- Czy to prawda, że Morskie Oko łączy się z morzem?
- Skąd właściwie bierze się woda w Morskim Oku?
- Co żyje w mrocznych wodach Morskiego Oka?
- Co znajduje się na dnie jeziora?
Poznasz także:
- dwie wersje legendy o powstaniu góry Mnich, w tym jedną dla dorosłych;
- niezwykłą historię sporu o własność Morskiego Oka;
- wygodny sposób, w jaki dawniej turyści dostawali się nad Morskie Oko.
Zapraszam do lektury! Poznajcie 11 ciekawostek, zaskakujących faktów i dziwnych opowieści o Morskim Oku.
Skąd wzięła się nazwa Morskie Oko?
Morskie Oko wbrew nazwie nie ma nic wspólnego z morzem.
„Morskie oczy” (niem. Meeraugen) to określenie górskich jezior, używane powszechnie przez niemieckich osadników ze Spiszu. Najczęściej dotyczy raczej oczek wodnych, niedużych i bardzo płytkich, ale używano go też w odniesieniu do większych akwenów, w tym rekordowo dużego Morskiego Oka w Tatrach.
Polska wersja nazwy weszła na powszechnego użycia, choć wcześniej jezioro nazywano inaczej. W poł. XVII w. poświadczona jest np. nazwa Biały Staw.
Skąd bierze się woda w Morskim Oku?
Morskie Oko wydaje się nieruchome i spokojne. Wielu turystów zastanawia się, skąd właściwie bierze się woda w jeziorze, skoro nie zasila go żadna rzeka, za to wypływa z niego rzeka Białka. Czy to sama deszczówka? Topniejący śnieg? A może podziemne połączenie z morzem?
Otóż woda w Morskim Oku bierze się głównie z Czarnego Stawu; wpływa do jeziora Czarnostawiańskim Potokiem po południowej stronie. Jest jeszcze drugie źródło wody – Mnichowy Potok – który wpada do Morskiego Oka, tworząc wcześniej rozdzielony wodospad, tzw. Dwoistą Siklawę.
Czarnostawiański Potok na mapie:
Morskie Oko to największe, ale nie najgłębsze jezioro w Tatrach
Morskie Oko to oficjalnie największe pod względem powierzchni jezioro Tatr. Jego powierzchnia wynosi ok. 35 hektarów, linia brzegowa ma ok. 2,5 km długości. Choć jest największe, rekord głębokości należy do innego akwenu. Morskie Oko ma ok. 51 m głębokości, a Wielki Staw Polski w Dolinie Pięciu Stawów Polskich aż 80 m.
Morskie Oko to typowe jezioro polodowcowe typu karowo-morenowego. Woda wypełnia skalną misę, tzw. Kocioł Morskiego Oka. Lustro wody znajduje się na wysokości 1395 m n.p.m.
Woda w Morskim Oku zamarza od grudnia do kwietnia. Lód utrzymuje się przeciętnie ok. 160 dni w roku.
Skąd wziął się Mnich nad Morskim Okiem? Dwie wersje legendy
Góra zwana Mnichem pochyla się po zachodniej stronie pasma otaczającego Morskie Oko. Jako skrajna i trochę oddzielona od innych szczytów pobudzała wyobraźnię górali, którzy stworzyli legendę o tym, skąd się wzięła.
Otóż Mnich miał być dawniej rzeczywistym mnichem imieniem Cyprian, zamieszkującym Czerwony Klasztor nad Dunajcem w Pieninach po stronie słowackiej. Cyprian miał nietypowe zainteresowania jak na mnicha. Pędzenie ziołowych nalewek jeszcze można zrozumieć, ale Cyprian był nie tylko zdolnym zielarzem. Kochał się w machinach i umiał konstruować prawdziwe cuda. Pewnego razu zbudował machinę latającą i postanowił ją wypróbować. Wystartował z Trzech Koron i poleciał aż nad Morskie Oko. Gdy zobaczył to jeden z aniołów Boga, uznał, że Cyprian dopuścił się fatalnego grzechu pychy, i zamienił mnicha w kamień, żeby już nigdy nie mógł latać po niebie, lecz raczej trzymał się ziemi, gdzie jego miejsce.
To wersja legendy dla dzieci. Anioł wydaje się w niej trochę wredny. Sytuacja zmienia się w wersji dla dorosłych, w której Cyprian miał nie tylko machinę latającą, ale też cudowne lustro. Skonstruował je sam albo dostał w podarku od diabła – bądź co bądź, lustro pokazywało to, co Cyprian chciał zobaczyć, niezależnie od odległości. Pewnego razu mnich zobaczył w lustrze piękną pasterkę nad Morskim Okiem i postanowił udać się w Tatry, by ją spotkać. Gdy już miał dopuścić się naruszenia zakonnych ślubów, anioł poraził go i zmienił w kamień. Ta wersja legendy lepiej wyjaśnia, czemu mnicha Cypriana spotkała tak surowa kara.
Góra Mnich na mapie:
Bezdenne Morskie Oko. Czy tatrzańskie jezioro łączy się z morzem?
Po Tatrach od dawna krąży legenda o tym, że Morskie Oko nie ma dna – a raczej, że dno jeziora łączy się w jakiś sposób z morzem, co przecież sugeruje jego nazwa. Według jednej wersji tym morzem jest Bałtyk, według innej (chyba popularniejszej) chodzi o Adriatyk.
Górale opowiadają czasem historię o włoskim kupcu, który miał stracić wielkie bogactwa po tym, jak jego statek zatonął na Adriatyku. Na poprawę humoru kupiec wybrał się w daleką podróż i dotarł do Tatr. Zajrzał oczywiście nad Morskie Oko i – co za zbieg okoliczności – na brzegu znalazł szkatułę z kosztownościami, która zatonęła wraz ze statkiem u brzegów Włoch. Wniosek był prosty: Adriatyk łączy się jakoś z Morskim Okiem.
Nie ma żadnego dowodu na istnienie kupca z opowieści, ale są przesłanki tłumaczące, dlaczego w ogóle łączono Morskie Oko z morzem:
- Oprócz nazwy jeziora, warto wspomnieć o pniach drzew, przewracanych przez lawiny i strącanych w wody Morskiego Oka. Mogły one przypominać góralom maszty zatopionych okrętów.
- Do tego sami górale noszą przecież na kapeluszach muszelki z Adriatyku, co także mogło sprzyjać popularyzowaniu legend o bezdennym Morskim Oku (w rzeczywistości muszelki dostały się w Tatry drogą handlu dawnych pasterzy wołoskich z Włochami, którzy płacili góralom muszelkami za wełnę).
- Trzeba też przyznać, że choć wody Morskiego Oka są czyste i przejrzyste, widoczność sięga najczęściej tylko na 14 m w głąb, podczas gdy maksymalna głębokość jeziora wynosi niemal 51 m. Skoro nie widać dna Morskiego Oka, trudno się dziwić, że wyobraźnia ludzi zapełniała je statkami, skarbami i tunelami sięgającymi Adriatyku.
Czytaj też: 10 zaskakujących ciekawostek o Tatrach. Który szczyt jest naprawdę najwyższy, która jaskinia ma aż 30 km?
Co faktycznie leży na dnie Morskiego Oka?
Jak się okazało, Morskie Oko jednak ma dno. Kwestia tego, co się tam znajduje – poza zasięgiem wzroku, w zimnych mrocznych wodach – nadal jednak fascynuje wielu turystów i samych górali.
Zagadka została rozwiązana w 2020 r., kiedy ćwiczenia z ratownictwa wodnego odbywali w Morskim Oku członkowie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR).
Nurkowie wykonali zdjęcia dna jeziora. Najcenniejszym znaleziskiem okazał się wrak łodzi turystycznej „Syrena”. Nie każdy wie, że dawniej po tafli Morskiego Oka można było odbyć wycieczkę łódką. Przed I wojną światową dwie takie łódki posiadało Towarzystwo Tatrzańskie. Nosiły nazwy „Świstak” i „Syrena”. O ile los „Świstaka” pozostaje nieznany, „Syrena” najwyraźniej zatonęła i odkryto ją właśnie w 2020 r.
Zobaczcie zdjęcia z dna Morskiego Oka, opublikowane na Facebooku. Uwaga: trzeba się zalogować, by zobaczyć post.
Co żyje w Morskim Oku?
Morskie Oko nie może się poszczycić morskim potworem, jak np. Loch Ness w Szkocji. Nie znaczy to jednak, że nie żyje w nim nic ciekawego. Przeciwnie, Morskie Oko to jedno z nielicznych jezior w Tatrach, w którym naturalnie występują ryby, głównie pstrągi i lipienie. Stąd jedna z dawnych nazw jeziora: Rybie Jezioro lub Rybi Staw. Większość pozostałych zbiorników górskich musi być zarybiana przez ludzi.
Co widać znad Morskiego Oka? Góry i szczyty wokół jeziora
Turyści wybierają się w Tatry, by podziwiać piękno gór. I rzeczywiście, trudno o bardziej malownicze miejsce niż brzegi Morskiego Oka, gdzie strzeliste szczyty odbijają się w tafli górskiego jeziora. Ale jakie właściwie góry widać nad Morskim Okiem. Które szczyty otaczają jezioro?
Patrząc w stronę Morskie Oko spod schroniska, od lewej do prawej strony, możecie zobaczyć następujące góry:
- Od wschodu: Siedem Granatów, Żabie Niżne, Żabi Mnich, Spadowa Kopa, Żabia Lalka, Niżne Rysy
- Od południa i południowego zachodu: Rysy, Żabi Koń, Żabia Turnia Mięguszowiecka, Wołowy Grzbiet, Kazalnica Mięguszowiecka, Mięguszowiecki Szczyt Czarny, Mięguszowiecki Szczyt Pośredni, Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Cubryna, Mnich.
Najstarsze schronisko w polskich Tatrach
Schronisko PTTK nad Morskim Okiem jest najstarsze w całych polskich Tatrach.
Pierwszy schron turystyczny wzniesiono w tym miejscu już w 1823. W 1827 r. bogaty przemysłowiec Emanuel Homolacs, ówczesny właściciel terenów wokół Morskiego Oka, postawił pierwsze schronisko z prawdziwego zdarzenia. Niestety, budynek spłonął w 1865 r.
W 1874 r. postawiono drugie schronisko, tym razem staraniem Towarzystwa Tatrzańskiego. I dla niego los nie był łaskawy – budynek spłonął już w 1898 r. Została z niego tylko wozownia, która stoi do dziś i można w niej nocować (to tzw. Stare Schronisko).
Nowe Schronisko nad Morskim Okiem zbudowano w 1908 r. i przyjmuje gości do dziś. Uchodzi za jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w całych Tatrach. W 1997 r. odwiedził je nawet papież Jan Paweł II.
Schronisko nad Morskim Okiem nosi imię Stanisława Staszica, który badał Tatry i samo jezioro jeszcze w 1805 r.
Schronisko PTTK nad Morskim Okiem na mapie:
Dojazd autobusem nad samo Morskie Oko? Kiedyś tak się dało
Do 1988 r. z Zakopanego można było dojechać prawie pod samo Morskie Oko autobusem. „Ogórki” zatrzymywały się pod Włosienicą, niedaleko schroniska. Zlikwidowano jednak linię z powodu znacznego niebezpieczeństwa – na szlak nad Morskie Oko regularnie schodzą z gór osuwiska i lawiny. Asfalt na szlaku pozostał jednak do dziś, co ceprom może się podoba, ale dla doświadczonych górskich wędrowców stanowi niewygodę i powód do narzekań.
Osoby mniej doświadczone w górskich wędrówkach mogą czuć niepokój na widok tablicy na początku szlaku nad Morskie Oko, informującej, że do przejścia jest ok. 8 km w jedną stronę. Trasa z parkingu w Palenicy Białczańskiej do schroniska PTTK jest dość długa, ale bardzo malownicza. Można ją pokonać w ok. 2,5 godziny w jedną stronę. Różnica wysokości wynosi ok. 470 m.
Pamiętaj, że trasa nad Morskie Oko nie jest oświetlona. Zwłaszcza jesienią i zimą, gdy zmrok zapada wcześniej, należy tak planować wycieczkę nad jezioro, by nie musieć wracać po ciemku.
Szlak nad Morskie Oko na mapie:
Morskie Oko było kiedyś prywatną własnością
Choć dziś może trudno to sobie wyobrazić, tereny w Dolinie Rybiego Potoku wokół Morskiego Oka leżały kiedyś w rękach prywatnych. W 1824 r. kupił je węgierski przemysłowiec Emanuel Homolacs, a potem w 1879 r. książę Christian Hohenlohe. W 1889 r. dobra Homolacsów kupił hrabia Władysław Zamoyski.
Na przełomie XIX i XX w. okolica Morskiego Oka stała się osią ważnego sporu politycznego Polaków z Węgrami. Wprawdzie oba narody zamieszkiwały wtedy jedno państwo – monarchię austro-węgierską z polską Galicją – to jednak kwestia tego, do kogo właściwie należy Podhale, była kwestią żywotnych interesów obu stron. Polacy twierdzili, że Morskie Oko to Galicja, a Węgrzy, że Węgry. Spór przybrał formę procesu sądowego między hrabią Zamoyskim a księciem Hohenlohe. W 1902 r. sąd orzekł na korzyść Zamoyskiego, że Morskie Oko to Galicja. Ustalono wtedy granicę, która obowiązuje do dziś i oddziela Polskę od Słowacji.
Ziemie wokół Morskiego Oka zostały znacjonalizowane w 1933 r.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Podróży codziennie. Obserwuj Stronę Podróży!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?