IPT - pasek artykułowy

Opuszczony kościół w Zagłębiu Dąbrowskim. Budynek został zdesakralizowany. Oni weszli do środka. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia z wnętrza!

zal / P. Mocny
Zobacz te zdjęcia >>>
Zobacz te zdjęcia >>>Urbex Chorzów
Obok tego kościołka przechodzi dość popularna droga. Jednak kierowcy mogą go nie zauważyć! Z każdej strony przysłaniają go wysokie drzewa. Jak to się stało, że tak urokliwy budynek, mający ponad 150 lat stoi pusty? Panowie z ekipy Urbex Chorzów weszli do środka! Zobacz te zdjęcia.

Opuszczony kościół w Zagłębiu Dąbrowskim. Ufundowali go górnicy z pobliskiej kopalni, teraz stoi pusty

Zagłębie Dąbrowskie jeszcze kilkadziesiąt lat temu kojarzone było z górnictwem - ze spora ilość kopalń węgla, rudy cynku i ołowiu. Często zdarzało się, że fundatorami kapliczek, byli górnicy. Podobnie jak w tym przypadku. Kościół wybudowano w roku 1870 obok nieistniejącego już szybu kopalni rudy cynku i ołowiu - dlatego też patronką została Św. Barbara.

Od tamtej pory przez kilka dziesięcioleci kościółek był ważnym miejscem, w którym skupiało się duchowe życie całych rodzin górniczych.

Zobacz jak wygląda teraz:

- W kapliczce kopalnianej tłoczyła się gęstwa ludzka, głowa przy głowie. Buchnęła długa tradycyjna pieśń do Świętej Barbary. Nieuczony chór huczał modlitwą, w której prężyło się dostojeństwo twardej jak granit pracy, przewijała prośba o odwrócenie nieszczęścia, dźwięczała silna wiara ludzi, co od pokoleń dzień po dniu schodzili w podziemia grążyć twarde skaliska wśród mroku, w trudzie i pod grozą śmierci – pisał w wydanych w 1935 roku „Ogniach w pirytach” Jan Waśniewski.

Pisarz wspomina także handlarzy, którzy przed kościółkiem stawiali stragany i drewniane budki oferując uczestnikom nabożeństw swoje towary.

W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku w konstrukcji zaczęły pojawiać się pęknięcia. Powstawały one przez prowadzoną tuż pod kościółkiem działalność górniczą. Za każdą z powstających szkód kopalnia płaciła odszkodowanie dla parafii.

Życie w świątyni kwitło aż do lat osiemdziesiątych XX wieku. Wówczas zaczęły się pojawiać opinie dotyczące remontu. Niestety, były one negatywne, więc budowlę zdesakralizowano i przeznaczono do rozbiórki. Nie wyburzono go, stoi i niszczeje. Nie oznacza to jednak, że został całkowicie zapomniany.
Mimo kilku prób, wciąż nie udało się go wpisać do Rejestru Zabytków.

Mieszkańcy okolicy pamiętają o kościółku do dziś. Pod figurą matki boskiej, która znajduję się na placu przed budynkiem, stoją bowiem zapalone znicze.

- Przykro mi ogromnie, że tak niezwykły zabytek skazany jest na zagładę. Potrzebny jest tylko czuły opiekun, bo przecież ani środki, ani problemy techniczne nie są przeszkodą. Brakuje tutaj chęci i wyobraźni – komentują mieszkańcy.

Teren wokół zamkniętego kościółka jest zadbany. Widać, że dla okolicznych mieszkańców kościół to nie tylko budynek.

Jedną z podstawowych zasad urbexu, jest nie niszczyć eksplorowanego miejsca. Dlatego też - na prośbę autorów zdjęć - nie podajemy lokalizacji tego kościółka, w obawie przed być może dewastacją tego miejsca.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży