IPT - pasek artykułowy

Trasy rowerowe w woj. podkarpackim. Gdzie w weekend 29 - 30 czerwca? Zobacz podpowiedzi wypraw

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozmyślasz nad trasę rowerową w woj. podkarpackim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy dla Ciebie 10 ciekawych propozycji tras. Mają różne stopnie trudności czy długości, dzięki temu każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Razem z Traseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. podkarpackim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. podkarpackim warto wybrać w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe po woj. podkarpackim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. podkarpackim, które przetestowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz w drogę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 29 czerwca w woj. podkarpackim ma być od 20°C do 27°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 7% do 67%. W niedzielę 30 czerwca w woj. podkarpackim ma być od 20°C do 31°C. Nie powinno padać.

🚲 Trasa rowerowa: Krasnobród- Majdan Wielki i Mały - Szur - Krasnobród

  • Początek trasy: Cieszanów
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 21,67 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 21 min.
  • Przewyższenia: 97 m
  • Suma podjazdów: 247 m
  • Suma zjazdów: 236 m

Rowerzystom trasę poleca Pawba

Fajna malownicza trasa rowerowa średnio trudna z powodu konieczności jazdy okresowo po piaszczystych jakże charakterystycznych dla Roztocza drogach między polami lub przez lasy . Naszą wyprawę rozpoczynamy przy pięknej starej kapliczce na wodzie w Krasnobrodzie Podklasztorze stąd jedziemy drogą asfaltową w kierunku Majdanu Wielkiego i Majdanu Małego. Mijamy malowniczo położone przy drodze obie miejscowości . W Majdanie Małym pięknie położonej – „zagubionej na końcu świata „ miejscowości droga asfaltowa kończy się przy sklepie GS i rozwidla się na dwie drogi gruntowe, my skręcamy w lewo na drogę gruntowa i jedziemy w kierunku lasu . Następnie drogą gruntowo – piaszczystą jedziemy chwilkę przez las i wyjeżdżamy z lasu na malownicze pola . Można podziwiać malownicze łąki, otacza nas cisza i słychać tylko szum traw i śpiewy ptaków, wokół nie widać już śladów człowieka -czuć samotność . Jadąc patrzmy na drogę na której możemy zobaczyć wygrzewające się w słońcu węże. Jedziemy dalej drogą gruntową przez pola kierując się na widoczną w oddali ścianę lasu, dojeżdżamy do niego i tak jak prowadzi droga gruntowa jedziemy przez las dojeżdżając do drogi asfaltowej Krasnobród – Tomaszów Lubelski tutaj skręcamy w prawo w kierunku Krasnobrodu i drogą asfaltową jedziemy ok. 1- 1,5 km dojeżdżając do leśniczówki Figarnia tutaj z asfaltu skręcamy w lewo i po przejechaniu ok. 200m skręcamy w leśną drogę gruntową w prawo wjeżdżając w piękny stary ciemny iglasty las przez który jedziemy utwardzoną gruntową drogą. Otacza nas leśna cisza , słychać tylko śpiew ptaków i szum starego ciemnego lasu , czuć aurę tajemniczości starego drzewostanu . Dojeżdżamy do skrzyżowania dróg leśnych na których pojawia się idący od prawej szlak pieszy i my skręcamy właśnie w prawo w piaszczystą drogę leśną idącą pod górę. Tutaj trudno się jedzie więc podprowadzamy rower na górę , na górze wyjeżdżamy z lasy na skraj malowniczo położonej w środku lasu małej wsi Szur. Jedziemy piaszczystą drogą przez wieś podziwiając stare drewniane zabudowania charakterystyczne dla Roztocza, na środku wsi mijamy ogromne stare drzewo na którym wisi piękna drewniana bogato rzeźbiona kapliczka. Jadąc dalej dojeżdżamy do położonej na skraju wsi malowniczej i tajemniczej galerii strachów na wróble. Po oglądnięciu poprzyczepianych do płotów strachów opuszczamy wieś Szur drogą gruntową , która znowu prowadzi nas przez malowniczy las w którym słychać tylko szumiący las i śpiewające ptaki. Jedziemy drogą do Krasnobrodu. Po kilku kilometrach dojeżdżamy do rozwidlenia dróg na którym żegna nas piękna przydrożna kapliczka w kształcie krzyża oraz przyczepiony do drzewa strach na wróble, my skręcamy w prawo i jedziemy dalej, dojeżdżamy do Krasnobrodu, droga gruntowa przechodzi asfalt i po przejechaniu ok. 0,5 km asfaltem skręcamy w lewo w ulicę Modżewiową, która wiedzie nas przez las do asfaltowej drogi na której skręcamy w prawo w kierunku Krasnobrodu , po wjechaniu na małą górkę jesteśmy już w Krasnobrodzie , jedziemy dalej tak jak prowadzi droga asfaltowa i po chwili widzimy drogowskaz w lewo w kierunku na zalew, jedziemy w tę stronę i dojeżdżamy do zalewu wokół którego prowadzi ścieżka pieszo – rowerowa . Po przeciwnej stronie zalewu na wzniesieniu widzimy wieże widokową do której się kierujemy. Po dojechaniu na parking pod wieżą kończy się nasza wycieczka , możemy teraz wejść na wieżę widokową i podziwiać piękną panoramę na malownicze tereny Roztocza i położony w dole Krasnobród.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 25 "Z Krasiczyna do Krzywczy z widokiem na San"

  • Początek trasy: Przemyśl
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 27,58 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 43 min.
  • Przewyższenia: 142 m
  • Suma podjazdów: 699 m
  • Suma zjazdów: 699 m

UM_Podkarpackie poleca tę trasę rowerzystom

To bardzo ciekawa trasa o diametralnie różnych połówkach. Pierwsza jest dość trudna, z uwagi na przewyższenia, odcinki gruntowe i wymagania nawigacyjne, druga zupełnie płaska, łatwa i przyjemna. Zwolennikom bardziej rekreacyjnej jazdy proponujemy wariant alternatywny – przejazd z Korytnik do Krzywczy drogą wojewódzką. Wprawdzie nie unikniemy podjazdu, ale cała trasa prowadzi asfaltami i jest dużo łatwiejsza. Ruszamy z centrum Krasiczyna, gdzie znajduje się wiele dogodnych miejsc na zaparkowanie samochodu. Udajemy się boczną uliczką w kierunku północnym, mając po lewej stronie zamek i nieco dalej barokowy kościół. Wiszącym mostem przejeżdżamy nad Sanem i poruszamy się w kierunku Korytnik. We wsi, po lewej stronie znajduje się cmentarz wojenny, do którego dojazd wskazuje kierunkowskaz (około 300 m). Za sklepem, na ostrym łuku musimy zadecydować jaki wariant trasy wybieramy. Decydując się na wariant szosowy, jedziemy w prawo. Wariant trudniejszy prowadzi na wprost. Po 200 m skręcamy w lewo, w stronę tartaku. Długim mozolnym podjazdem utwardzoną drogą, najpierw wśród pól, w końcówce lasem, wyjeżdżamy na grzbiet, gdzie skręcamy w lewo, w drogę szutrową. Ekscytującym zjazdem opadamy do ostrego zakrętu, gdzie jedziemy w prawo. Mijamy ośrodki noclegowe i kontynuujemy jazdę na wprost, ścieżką gruntową wzdłuż Sanu. Jedziemy w prawo, drogą dojazdową do rzeki, po czym ponownie rozpoczynamy mozolną wspinaczkę. Mijamy znajdującą się po prawej stronie zabytkową cerkiew, a w centrum Reczpola współczesny kościół. Jedziemy na wprost. Utrzymując ten sam kierunek opuszczamy wieś i obok dużego metalowego krzyża opadamy gruntową ścieżką do Krzywczy. We wsi warto zwiedzić barkowy kościół i okazałą, lecz nieczynną cerkiew z 1911 r. Tu spotykamy szlak Green Velo, wzdłuż którego poruszać się będziemy ponad 10-kilometrową urokliwą doliną Sanu. Kilometr za mostem warto odbić w prawo, do Chyrzynki, gdzie można obejrzeć stojącą na uboczu drewnianą cerkiewkę . Kolejną, ale murowaną i zamienioną na kościół spotkamy w Chołowicach. Przy zjeździe do Krasic możemy odpocząć, korzystając z MOR-u. Szlak Green Velo odbija wzdłuż Olszanki w prawo, a my do Krasiczyna wracamy czarnym szlakiem rowerowym, drogą nr 28.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Zamek w Krasiczynie – jest jednym z piękniejszych przykładów architektury późnego renesansu w Polsce. Jego budowę rozpoczął pod koniec XVI w. kasztelan przemyski Stanisław Krasicki. Konstrukcja zamku ma formę czworoboku, w narożach stoją cylindryczne baszty. Zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne ściany budowli pokrywa niezwykła dekoracja sgraffitowa (rzeźbiona w tynku). Jednym z najcenniejszych elementów architektonicznych zamku jest kaplica usytuowana w baszcie Boskiej, porównywana do Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu.

Dawna drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Opieki Matki Bożej w Reczpolu – została wzniesiona w 1879 r. jako jednonawowa budowla z wydzielonym prezbiterium. W latach 70. XX w. została przebudowana na kościół rzymskokatolicki. Od 2006 r. zabytek jest nieużytkowany.

Kościół pw. Narodzenia NMP w Krzywczy – wybudowano w latach 1625–1630 w stylu barokowym. We wnętrzu znajduje się ołtarz główny z II połowy XVIII w. z obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem. Obok kościoła stoi murowana XVIII-wieczna dzwonnica.

Drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Szymona Słupnika w Chyrzynce – wybudowana w 1857 r., odnawiana w 1911 r. i 2014 r. Od II wojny światowej świątynia stoi pusta. Po wysiedleniu ludności w 1947 r. wykorzystywana była jako owczarnia.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Rowerem po Roztoczu Krasnobród nr 8 Szlakiem galerii

  • Początek trasy: Cieszanów
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 18,7 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 3 min.
  • Przewyższenia: 82 m
  • Suma podjazdów: 333 m
  • Suma zjazdów: 361 m

Rowerzystom trasę poleca RowerempoRoztoczu

Wycieczka rozpoczyna się z placu przy punkcie Informacji Turystycznej. Do kaplicy „Na wodzie” zaprowadzi nas wybrukowana ścieżka rowerowa. Dalej przez miejscowość Majdan Wielki oraz Majdan Mały poruszamy się drogą asfaltową. Bez obaw – nie jest to żadna z głównych dróg. Z miejscowości Majdan Mały trasa wycieczki prowadzi drogą gruntową, w okresie suszy pylistą, po deszczach błotnistą. Bliżej zjazdu do miejscowości Zielone droga jest drogą piaszczystą z kamieniami. Zjazd z drogi utwardzonej (prowadzącej do Łuszczacza) do miejscowości Szur jest drogą piaszczystą. Zalecamy rower to rower MTB lub trekkingowy.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej

  • Początek trasy: Oleszyce
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 68,13 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 15 min.
  • Przewyższenia: 79 m
  • Suma podjazdów: 185 m
  • Suma zjazdów: 183 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Faramka

Rajd na Roztocze: 3. dzień

Wycieczka po Puszczy Solskiej, na trasie:

  • szumy na rzece Sopot w Nowinach
  • kamieniołom w Józefowie
  • spokój i cisza Puszczy Solskiej
  • kościoły / cerkwie w Lublińcu
  • stawy niedaleko Lublińca
  • ruiny cerkwi w Hucie Różanieckiej

Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 31 "Wzdłuż Sanu"

  • Początek trasy: Zaklików
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 34,32 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 9 min.
  • Przewyższenia: 50 m
  • Suma podjazdów: 311 m
  • Suma zjazdów: 311 m

UM_Podkarpackie poleca tę trasę rowerzystom

Trasa łatwa technicznie, przebiega po drogach lokalnych o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Częściowo pojedziemy za znakami szlaku Green Velo. Trasę rozpoczynamy w centrum Ulanowa , obok drewnianego kościoła pw. św. Jana Chrzciciela i św. Barbary. Samochód można zostawić na jednym z licznych miejsc parkingowych na rynku. Stąd też ruszamy ulicą Bielinecką i Rudnicką, przekraczamy most na Sanie i jedziemy wraz ze szlakiem Green Velo w kierunku Rudnika nad Sanem. Po dojechaniu do drogi krajowej nr 19 skręcamy w lewo, najpierw wydzieloną drogą dla rowerów, następnie lokalną drogą asfaltową. W urokliwym i nieco sennym Rudniku nad Sanem mijamy: muzeum – Centrum Wikliniarstwa , zabytkowy kościół pw. Trójcy Przenajświętszej oraz budynek młyna i elektrowni (obecnie kaszarnia) z 1920 r. Przecinamy ponownie drogę krajową, przy której znajduje się MOR. Jedziemy w kierunku rzeki San, najpierw asfaltem, potem polnymi drogami. Obok zabytkowego parku pałacu Tarnowskich skręcamy w lewo, w kierunku miejscowości Kopki i zlokalizowanego tutaj kolejnego MOR-u. Zjeżdżamy ze szlaku Green Velo na oznakowany jako droga dla rowerów jednokilometrowy odcinek asfaltu. Po dojeździe do drogi wojewódzkiej skręcamy w lewo, w kierunku Krzeszowa. Mijamy rynek z charakterystyczną kotwicą i udajemy się na Podolszynkę Ordynacką. Jedziemy Szlakiem Angielskich Lotników – Rita. Rozpoczyna się on we wsi Tarnogóra, w miejscu upadku angielskiego ciężkiego bombowca HALIFAX JP 224, a kończy w Hucie Podgórnej, gdzie w nocy z 5 na 6 czerwca 1944 r. z lotniska polowego ewakuowano czterech członków załogi. Nazwa szlaku pochodzi od imienia żony dowódcy samolotu, Rity Storey. Za stacją paliw skręcamy w lewo. W miejscowości Bieliny wraz ze szlakiem pieszym mijamy dworek, zabytkowy klasztor sióstr Dominikanek z 1876 r. i kościół – Sanktuarium św. Wojciecha . W Wólce Bielińskiej skręcamy w prawo, na Gliniankę, a następnie jedziemy w kierunku Dąbrówki. Przed mostem na Tanwi skręcamy w lewo, w polną drogę prowadzącą wzdłuż rzeki. Możemy zatrzymać się w restauracji przy hotelu Galicja obok progu wodnego na Tanwi lub ruszyć dalej do Ulanowa.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Ulanów – nadrzeczne położenie miasteczka zdeterminowało jego funkcję. Od XVI aż do XX w. było ono niekwestionowaną stolicą polskiego flisactwa. Stąd wywodzili się retmani i flisacy, obsługujący transport rzeczny na Sanie i Wiśle oraz innych polskich rzekach. Ulanowscy flisacy spławiali różne towary m.in. do Torunia i Gdańska. Ciekawostką jest, że po dopłynięciu do celu sprzedawali też swoje tratwy i do Ulanowa wracali na piechotę. Do dawnych tradycji flisackich nawiązują ekspozycje w aż czterech tutejszych muzeach i organizowane latem spływy galarami.

Rudnik nad Sanem – nazywany jest stolicą wikliniarstwa. Tradycje te zainicjowała rodzina Hompeschów. Wilhelm i Ferdynand założyli tu m.in. szkołę koszykarską. Uczyli się w niej okoliczni mieszkańcy. W 2007 r. powstało Centrum Wikliniarstwa z ekspozycją prac artystów wykorzystujących wiklinę jako podstawowy materiał twórczy (m.in. kolekcje mody wiklinowej). Centrum organizuje coroczną imprezę „Wiklina – Rudnik nad Sanem”. W miasteczku znajdują się liczne plenerowe rzeźby z wikliny.

Sanktuarium św. Wojciecha w Bielinach, w którym przechowuje się około 100 relikwii Patronów Polski, m.in. Stanisława Kostki i Jana Nepomucena. Barokową świątynię ufundowała księżna Elżbieta Anna Dulska, córka Michała Korybuta Wiśniowieckiego. We wnętrzu zachowała się polichromia ścienna z XVIII-XIX w.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Trasa po Gminie Susiec

  • Początek trasy: Oleszyce
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 58,74 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 40 min.
  • Przewyższenia: 101 m
  • Suma podjazdów: 299 m
  • Suma zjazdów: 299 m

Trasę dla rowerzystów poleca Stokrotka21

Trasa "Po gminie Susie" ma długość ok. 58,8 km. Przebiega po urozmaiconym terenie tej gminy , wzdłuż dróg, rzek, przez wsie, pola i lasy.
W przeważającej części (ok. 46,2 km) biegnie drogami asfaltowymi. Jednak aby dotrzeć do ciekawych miejsc, zawiera odcinki gruntowe (często piaszczyste z krótkimi odcinkami o podłożu z domieszką gliny o łącznej długości 12,6 km ) pomiędzy następującymi miejscowościami lub miejscami:

  • Kocudza-Maziły - 2,5 km,
  • Ciotusza Nowa-Łuszczacz przez las - 1,5 km,
  • Róża-Ciotusza Nowa - 3 km,
  • Ciotusza Nowa-Majdan Sopocki Pierwszy - 2 km
  • Nowiny- rezerwat Czartowe Pole przez las i koło rzeki Sopot - 0,6 km,
  • Padurki Polskie (leżące na trasie Błudek-Borowe Młyny) - piąty kilometr na trasie Borowe Młyny-Susiec - droga częściowo szutrowa a w części gruntowa-piaskowa- łącznie 3 km. Alternatywą tego skrótu jest przejazd pełnego odcinka Błudek-Borowe Młyny-Susiec.
    Najbardziej odpowiednim rowerem jest rower Górski. Ze względu na występujące gruntowo-piaszczyste odcinki dróg, oraz różnicę poziomów sięgającą 170 m - trasa jest średnio-trudna.
    Wyjeżdżając spod stacji PKP w przeciwnym kierunku do wskazówek zegara najciekawszymi obiektami lub miejscami na trasie są kolejno:
    młyn w Rybnicy Leśnej, rezerwat Nad Tanwią (Szumy), Ośr. Wyp. Strażnica Carska, widok z miejscowości Kocudza na rezerwat Bukowy Las, drewniany kościół w Łosińcu (dawna cerkiew), cmentarz wojenny w Łosińcu, pomnik J. Piłsudskiego w Zawadkach, można wspiąć się na wzniesienie Wapielnia (1,5 km od Łuszczacza), pomnik w Róży z 1943 r., zabytkowy młyn w Ciotuszy Nowej i budynek byłej gorzelni, zapora i pozostałości po młynie w Zubach (Majdan Sopocki Pierwszy), kąpielisko w Majdanie Sopockim Drugim, zabytkowy kościół w Majdanie Sopockim Drugim (była cerkiew), torfowiskowy rezerwat Nowiny, rezerwat Czartowe Pole, kamieniołom w Nowinach z platformą widokową, miejsce po obozie zagłady w Błudku, zabytkowy kościół w Suścu, w odległości 800m od Gminnego Ośrodka Kultury w Suścu w kierunku na północ na wzniesieniu usytuowana jest wieża widokowa, stąd już tylko 1 km do miejsca startu - stacji PKP w Suścu.
    Uwaga!
    Dla osób, którym taki dystans sprawia trudność, istnieje możliwość skrócenia trasy pomijając odcinek z Ciotuszy Nowej do Łuszczacza i Róży, bądź zastąpić odcinek wiodący od rezerwatu Czartowego Pola w kierunku do Borowych Młynów, jadąc zgodnie ze szlakiem "Green Velo" obok Kamieniołomów w Nowinach bezpośrednio do Oseredka i Suśca.
    Życzę udanej wycieczki.
    Nawiguj

Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: SANDOMIERZ – "SPACER" AKTYWNY – ODKRYWAJ ROWEREM

  • Początek trasy: Nowa Dęba
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 16,59 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 2 min.
  • Przewyższenia: 56 m
  • Suma podjazdów: 236 m
  • Suma zjazdów: 231 m

Trasę dla rowerzystów poleca Sandomierz

Sandomierz kryje w sobie wiele niezwykłych atrakcji, porozrzucanych w odległych częściach miasta. Jeśli jesteś prawdziwym rowerowym maniakiem, wspaniałą propozycją będzie dla Ciebie „spacer rowerowy” po okolicznych perełkach zabytkowych i przyrodniczych. Okolica naszego „małego Rzymu” kryje w sobie wiele ciekawych szlaków, tym bardziej jeśli jazdę na rowerze chcesz połączyć ze zwiedzaniem. Specjalnie dla Ciebie i wszystkich entuzjastów dwóch kółek przygotowaliśmy „spacer”, który jest doskonałą propozycją do weekendowego wypadu lub części dłuższej wakacyjnej rowerowej wycieczki.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Przez Puszczę Solską

  • Początek trasy: Oleszyce
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 28,51 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 47 min.
  • Przewyższenia: 64 m
  • Suma podjazdów: 90 m
  • Suma zjazdów: 103 m

Trasę dla rowerzystów poleca Stokrotka21

Krótka i najbardziej bezpieczna trasa rowerowa w Gminie Susiec. Prowadzi przez Puszczę Solską w połowie drogą asfaltową i po ubitym szutrze. Bardzo dobrze nadaje się do jazdy na rowerach nawet z cienkimi oponami. Ciekawscy mogą zajrzeć do kamieniołomu w Nowinach gdzie w ramach budowy Szlaku Geoturystycznego Roztocza Środkowego postawiono deszczochron i platformę widokową. Dla poszukujących śladów historii należałoby wstąpić do Obozu wojennego w Błudku. Największą atrakcją tej trasy jest jednak cisza w lesie, mącona tylko śpiewem ptaków. W najdalszym punkcie trasy w osadzie leśnej Borowe Młyny po przekroczeniu rzeki Tanew można odpocząć na sympatycznej łące.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Rowerem po Roztoczu Susiec nr 9 Do Krasnobrodu

  • Początek trasy: Oleszyce
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 41,95 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 33 min.
  • Przewyższenia: 125 m
  • Suma podjazdów: 1 148 m
  • Suma zjazdów: 1 156 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca RowerempoRoztoczu

DO KRASNOBRODU, Trasa Nr 9, Gmina Susiec
Długość trasy – ok. 41 km, nawierzchnia: asfalt – 29 km, szuter – 5 km, droga gruntowa – 3 km, droga piaszczysta – 4 km. Stopień trudności – trasa bardzo trudna (spore wzniesienia i długie odcinki piaszczyste). Zalecany typ roweru – wyłącznie górski. Na trasie można zobaczyć: panoramę z wieży widokowej, wzniesienie Wapielnia, miasto i uzdrowisko Krasnobród, okazały drzewostan Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego, źródła i górny bieg rzeki Sopot, zabytkowy kościół oraz zalew w Majdanie Sopockim II, panoramę Roztocza koło wsi Grabowica.
0,0 km – ze stacji PKP Susiec wyruszamy na zachód.
1,3 km – na skrzyżowaniu obok szkoły i GOK skręcamy w prawo. Za torami jedziemy prosto przez Grabowicę, aż do drogi wojewódzkiej nr 853 w Ciotuszy Nowej.
7,4 km – przekraczamy ruchliwą drogę wojewódzką „w lewo skos” i po 200 m skręcamy w prawo w uczęszczaną drogę gruntową. Najpierw poruszamy się na wschód, dalej na północny wschód. Tą drogą musimy poruszać się około 1,5 km aż do Łuszczacza. Niestety odcinek ten w większości jest piaszczysty i musimy być przygotowani na maszerowanie. Droga nie jest oznakowana, więc należy trzymać się głównego śladu i nie zmieniać głównego kierunku. Ułatwieniem może być poruszanie przy pomocy aplikacji Traseo, po pobraniu śladu GPS tej trasy.)
(Uwaga! Odcinek ten można łatwo pokonać jadąc drogą wojewódzką na wschód i następnie skręcić do Łuszczacza, ale należy liczyć się z niebezpieczeństwem związanym z dużym ruchem samochodowym).
9,1 km – z lasu wyjeżdżamy koło kościoła w Łuszczaczu i udajemy się szosą pod górę. Ze szczytu dostrzegamy wzniesienie Wapielni. Jedziemy na wprost do lasu, gdzie napotykamy znaki niebieskie szlaku rowerowego. Tuż przed szlabanem skręcamy w lewo w szutrową drogę (pozostawiając znaki niebieskie po prawej stronie), by dojechać do wsi Szur. Możemy tu też dojechać zgodnie ze znakami niebieskimi, ale czeka nas wówczas piaszczysty, ze wzniesieniami odcinek drogi. Po kolejnych 5 km najpierw szutrową, a następnie asfaltową ulicą Lelewela docieramy do centrum Krasnobrodu i kierujemy się do Punktu Informacji Turystycznej usytuowanego obok klasztoru.

31,6 km – na skrzyżowaniu jedziemy na wprost, by za kościołem skręcić w lewo, na zaporę zalewu. Przedostajemy się koroną zapory na drugą stronę zbiornika wodnego i przez las docieramy do skrzyżowania w Majdanie Sopockim Pierwszym.
33,6 km – z tego miejsca jedziemy szosą w lewo na wzniesienie w Kierunku Grabowicy. Ze szczytu podziwiamy typowy roztoczański krajobraz. Po przejechaniu całej miejscowości na skrzyżowaniu dróg skręcamy w prawo w kierunku Suśca.
40,8 km – koniec trasy na stacji PKP Susiec.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Moja droga do Wiecznego Miasta

  • Początek trasy: Głogów Małopolski
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 1 533,56 km
  • Czas trwania wyprawy: 95 godz. i 51 min.
  • Przewyższenia: 0 m
  • Suma podjazdów: 0 m
  • Suma zjazdów: 0 m

Rowerzystom trasę poleca Buchtini

Wyruszamy z Rzeszowa w grupie kilkudziesięciu osób. Strach? Owszem, o to czy zdołam wytrzymać trudy podróży, o to, czy złożony przeze mnie rower nie rozsypie się... Polska żegna nas rzewnymi łzami. Wcale nie lepszą pogodą wita Słowacja. W strugach deszczu przyjeżdżamy do pierwszego miejsca noclegu poza granicami kraju.

Góry - pierwsze potyczki

Następne etapy są bezustannym mierzeniem się z mniejszymi, bądź większymi podjazdami. Często w deszczu. Dopiero po kilku dniach na dłużej zza chmur pokazuje się słońce. Asfalt zaczyna wysychać, co oznacza, że wreszcie na zjazdach można rozwinąć skrzydła. Chwilami prędkości maksymalne przekraczają 60km/h. Jedziemy tak szybko, że w plątaninie skrzyżowań i ulic gubimy jednego kolarza. Złośliwi zaczynają liczyć, ilu nas dotrze do Wiecznego Miasta, jeśli tempo strat utrzyma na niezmienionym poziomie. Szczęśliwie kończy się tylko na strachu...

Nuda wielkich nizin

Dalsza trasa podróży biegnie północnym fragmentem Niziny Węgierskiej. Teren płaski, monotonny. Czasami wydaje mi się, że kręcimy się w kółko, że już tu byliśmy. Wrażenie potęgują szare domki jakby uformowane wg jednego wzoru.

Witamy w Austrii

Mijamy wsie i miasteczka. Cieszy nas wszystko : łagodnie ukształtowany teren, cisza, ogrom zieleni i kwiatów. Mamy świadomość, że lada dzień przyjdzie nam stawić czoła Alpom, które w oddali wyglądają jeszcze niewinnie. Roszady w grupach stają się coraz bardziej widoczne. Po prostu najmłodszych uczestników wyprawy dopada kryzys. Uwolnieni spod matczynych skrzydeł, z dala od wygodnego łóżka, rzuceni na pastwę górom, nie radzą sobie z emocjami. A z każdym dniem podjazdy stają dłuższe i bardziej wymagające.

Góry - decydujące starcie

  1. dnia podróży Alpy mają pokazać swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszych 3. km jazdy rozpoczyna się podjazd, o którym od momentu wyruszenia w drogę bezustannie szeptano w namiotach. 27 km pod górę. Droga wznosi się ostro w górę, by zaraz runąć w dół. Potem ponownie w górę i w dół. Często zatrzymujemy się, chcąc wykorzystać malownicze przełęcze, mosty, jeziora w roli tła do naszych zdjęć. Zdobycie Magdalensbergu (1340m n.p.m.) nie oznacza końca atrakcji. Po serii pamiątkowych zdjęć uwieczniających nasz pobyt na tak dużej wysokości możemy przez chwilę odetchnąć, wysłać do znajomych okolicznościowe kartki pocztowe.

Słoneczna Italia

Po przekroczeniu granicy austriacko-włoskiej zaczyna się 40-kilometrowym zjazd. Pędzimy, mijając liczne tunele. Zachwyt budzą przełęcze, ruiny zamków, mosty i akwedukty pamiętające czasy Cezara. Nocą nad położony u podnóża Alp nasz camping nadciąga huragan. Potężne podmuchy wiatru miotają namiotami do rana. Z Gemony del Friuli wyjeżdżamy pchani mocnym, porywistym wiatrem. Na północnym horyzoncie wciąż widać majestatyczne Alpy. Obłoki, które dawały nam ożywczy cień zostały niestety nad górskimi szczytami.

Między morzem a niebem

W Wenecji zatrzymujemy się na dłużej. Zanim zmierzymy się z Apeninami chcemy nabrać sił, ale też zwiedzić to miasto zawieszone między morzem a niebem.

U celu podróży

Ostatni etap wypraw jest wręcz najeżony licznymi podjazdami. Z wyraźnym wysiłkiem zdobywamy kolejne przełęcze. Uwagę moją przyciągają gaje oliwne, strzeliste cyprysy, rozczochrane palmy. Słowem, Umbria jawi się przed nami w pełnej krasie. Jak twierdzą mieszkańcy, to jedno najbardziej przyjaznych dla ludzi miejsc. I trudno się z nimi nie zgodzić... Po 11 godzinach spędzonych na siodełkach - z wyraźną radością - przekraczamy bramę campingu Tiber.

Odkrywanie Wiecznego Miasta

Odkrywanie Rzymu rozpoczynamy od wizyty w Muzeach Watykańskich. Nigdzie indziej nie zobaczymy takiego ogromu bezcennych dzieł Michała Anioła, Botticelliego, Perugina, Rafaela. Mile zaskakuje mnie polski akcent w postaci płótna Jana Matejki ukazującego zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Zwiedzanie miasta przerywamy wypadem nad morze. Podczas gdy jedni grają w piłkę, inni zażywają kąpieli w ciepłych wodach Morza Tyrreńskiego. Kolejnego dnia znów pojawiamy się na ulicach Rzymu. Postanawiamy zobaczyć Koloseum. Po drodze zaglądamy do kościoła San Pietro in Carcere. Tutaj - jak głosi stare podanie - więziony był św. Piotr. Zachowała się nawet kolumna, do której był przykuwany łańcuchem. Uwagę każdego turysty zwraca niezwykły odcisk twarzy ma ścianie. Podobno powstał w momencie, gdy jeden ze strażników popchnął św. Piotra. Dalej czekają na nas ruiny Forum Romanum, Panteon i Fontana di Trevi. Oczywiście, tak jak wszyscy, wrzucam do niej kilka drobnych monet, aby tu jeszcze kiedyś powrócić...
Nawiguj


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Przygotowanie do wycieczki rowerowej

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co zabrać na wycieczkę rowerową?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Zielone szczyty i zachwycająca przyroda – co robić w Podkarpackiem?

Jeśli wypoczynek w otoczeniu przyrody to wasze marzenie, koniecznie wybierzcie się do zielonej krainy, jaką jest woj. podkarpackie. Zróżnicowane krajobrazy Doliny Sanu, Bieszczad, Roztocza i Beskidu Niskiego z pewnością was zauroczą, pozostawiając po sobie przepiękne wspomnienia w waszej pamięci. Jedną z największych atrakcji tych terenów jest Jezioro Solińskie, czyli sztuczny zbiornik, z którego rozciągają się zapierające dech widoki. W ramach odpoczynku od jazdy jednośladem warto wybrać się także na wycieczkę Bieszczadzką Kolejką Leśną. Odwiedziny w regionalnych parkach narodowych (Bieszczadzkim i Magurskim) przeniosą was do świata dzikiej przyrody, z której słynie Podkarpackie. Wycieczka w te magiczne rejony nie będzie kompletna także bez odwiedzenia wpisanych na listę UNESCO zabytkowych świątyń – kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Haczowie oraz kościoła pw. Wszystkich Świętych w Bliznem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trasy rowerowe w woj. podkarpackim. Gdzie w weekend 29 - 30 czerwca? Zobacz podpowiedzi wypraw - Nowiny

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronapodrozy.pl Strona Podróży