Spis treści
Tragiczna śmierć pasażera w samolocie
Ten lot pasażerowie Lufthansy zapamiętają na długo. Podczas rejsu samolotu na trasie Bangkok – Monachium doszło do tragedii, która wstrząsnęła wszystkimi tam obecnymi. 63-letni mężczyzna, obywatel Niemiec, zmarł na pokładzie maszyny po ponad 30-minutowej akcji reanimacyjnej.
To tragiczne zdarzenie poprzedzone było scenami niczym z horroru – 63-latek już od początku podróży, według relacji świadków, nie wyglądał dobrze. Na pokładzie pojawił się z żoną.
Mężczyzna mocno się pocił i zdawało się, że ma trudności z oddychaniem, ale jego partnerka powiedział załodze, że jest po prostu zmęczony, ponieważ biegł by zdążyć na samolot – opisuje portal SkyNews.
Jak stwierdził pasażer Martin Missfelder, później było tylko gorzej, bowiem mężczyzna zaczął pluć krwią do worka, a następnie ciecz zaczęła wypływać mu z ust i nosa.
Stracił litry krwi. To był absolutny horror, wszyscy krzyczeli – powiedział Missfelder i dodał, że zachlapane były nawet ściany samolotu.
Traumatyczny powrót z podróży marzeń
Lot ze stolicy Tajlandii do niemieckiego Monachium miał trwać planowo 12 godzin. Ze względu na to zdarzenie w samolocie zapanował chaos, a piloci zawrócili maszynę na lotnisko w Bangkoku.
Nasze myśli są z bliskimi zmarłego pasażera. Wyrażamy również ubolewanie z powodu niedogodności, jakie spotkały pasażerów tego lotu. Wszystkim zarezerwowano alternatywne loty na podróż do domu – powiedział portalowi MailOnline rzecznik Lufthansy.
Zobacz także:
Źródło: SkyNews
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?